Jaaaacie żałuję , że oglądałem film z polskim dubbingiem . Ogolnie teksty niektóre były zabawne ,
fabuła lekko przejedzona , ale Mozil to porażka według mnie - niewyraźnie mówi i nie pasuje do tej
postaci
ja właśnie odniosłam zupełnie przeciwne wrażenie. Wg mnie Mozil dobrze sobie poradził i był najbardziej charakterystyczny ze wszystkich dubbingujących. A, że niewyraźnie mówił, nie zauważyłam.
Ja sądzę, że dubbing to jeden z licznych atutów tego filmu. O tym kto podkłada głosy przeczytałam po obejrzeniu filmu. I w głowę się pukałam jak mogłam nie rozpoznać głosów Muchy czy Mozila. Jednak prawdziwym królem nad królami jest Braciak. Uśmiałam się serdecznie z Elfa Lamelasa a scena kiedy złorzeczy na jaszczurkę, która go chapsła powala na łopatki "Szkarłat splamił moje usta". Jeszcze kilkakrotnie wracałam do tej scenki.