Jestem zagorzałym fanem pierwszej odsłony Robocopa, który wyszedł w 1987r. Został wykonany perfekcyjnie przez Verhoevena. Był dość brutalnym
filmem (zwłaszcza ta scena początkowa), ale i posiadał też niesamowity potencjał w innych aspektach. Ta muzyka, klimat Detroit - miasta obleganego
przestępcami itp - to było coś nieziemskiego. Peter Weller - aktor jednej roli, idealnie pasował jako Murphy. No cóż dla mnie Robocop z Wellerem
oceniłem na 10/10. Nawet nie wiem ile razy go oglądałem. Gdy leci w TVP to zawsze go znów oglądam :) To samo druga część.
Natomiast nowy Robocop jest wielką niewiadomą. O Aktorstwo się nie boję. Kinnaman jest bardzo dobrym aktorem, młodego pokolenia i na pewno
prawidłowo odegra swoją rolę. To samo dotyczy pozostałych - Oldman, L.Jackosn czy Keaton. Po obejrzeniu dwóch trailerów można wywnioskować
jedno .. ROBOCOP 2014 jest czymś zupełnie innym niż stary Robocop. I według mnie nie powinno się tych dwóch maszyn porównywać.
Reżyser nowego Robocopa postanowił zrobić film dla szerszego grona odbiorców. Bo jak dobrze pamiętamy stary Robocop posiadał kategorię R,
czyli od 18 lat). Teraz Robo będzie dla 13 latków (i starszych). Szkoda .. ja osobiście myślałem, że zrobią również mroczny i krwawy film jak pierwowzór.
Niestety teraz bęziemy mieli bardziej futurystyczny film z efektami specjalnymi na czele. I MAM ogromną nadzieję, że nie zrobią z tego papki jak
Transformers 2,3 czy Avengers, w której w ogóle prawie nie było fabuły (a jak była to mało interesująca).
Co do wyglądu nowego Robocopa. Mi się podoba. Dzisiaj osoby, które znają starego Robocopa są zawiedzeni i porównują ich między sobą. Ale czy to
jest sensowne? Gdyby starego Robocopa w ogóle nie było i ten film byłby pierwszy - to każdy pewnie byłby oczarowany nowym robo-policjantem.
Stary robo wyglądał faktycznie jak maszyna - był powolny ale i silny. Typowa maszyna. Teraz Robocop jest bardziej zwrotny i dość szybki oraz skoczny -
co widać na trailerach. Nie jest to złe rozwiązanie. Tylko mam nadzieję, że te walki będą dość realistyczne!
Podsumowując. Pierwszy film z Robocopem to arcydzieło. I faktycznie ciężko byłoby zrobić coś na równi dobrego i klimatycznego. Padilha poszedł w
innym kierunku i zobaczymy jak to wyjdzie. Ja jestem dobrej myśli. Z pewnością będzie to w najgorszym wypadku "dobry" udany film, a być może i coś
więcej.
PS. Szkoda szkoda, że nie dali tej samej ścieżki dźwiękowej. Chociaż w trailerach niekiedy są inne utwory. Licze na mroczne kawałki, które nadadzą
nieco mrocznego klimatu w nowym robo.
(sorry za błędy stylistyczne itp ale pisałem to dość szybko :))
A więc co było brutalnego w starym RoboCopie:
-Scena egzekucji Alexa - w nowym jej po prostu nie będzie
-Przebicie Robocopa stalowym prętem
Chyba więcej sobie nie przypomnę,ale było parę sce,w których RoboCop strzelał do bandytów,a oni odlatywali na kilka metrów, niesieni siłą odrzutu więc o krwi i flakach nie ma mowy.
A no i jeszcze cycki przebierającej się policjantki na komisariacie.
Czy aby na pewno ten film straci jeśli nie będzie miał eRki?
To nowa wizja RoboCopa więc jęczenie,że nie będzie powtórki z rozrywki jest nie na miejscu. Gdyby zrobiono go na starą modłę, pojawiłby się paradoks filmów Jacksona: każdy film ze Śródziemia wygląda tak samo. Remake ma na celu pokazanie nam tej samej historii z innej perspektywy, poruszenie wątków i tematów, których w owych czasach nie było, odświeżenie starego designu i dodanie czegoś nowego. Dlaczego ma to być "gwałt" na kultowej produkcji? Skąd te mocne słowa i przywiązanie do filmów, które WYMAGAJĄ remaków?
Dawno nie oglądałem, ale oberwanie stalowym prętem było jednym z wielu "ciosów" zadanych Robo, nie wspominając o tym jak oddział zrobił sobie z niego tarczę strzelniczą, jak został obity przez większy model, a także sceny na mieście, gdzie ratuje kobiete przed gwałtem.
Pewnie więcej tego było :)
dodam ....ed-209 rozwalający na miazge kolesia w kwaterze ocp , bandzior wjeżdzajacy samochodem w chemikalia ;)
Boszeeeee. A ten swoje...
A rozwalenie gościa w siedzibie OCP to co było? Wieczorynka?
Czy poza tym ten film zasługuje na R? I ważniejsze pytanie: czy brak krwi sprawi,że film będzie gorszy? Już abstrahuję od tego kto co robi przy takich scenach przed ekranem i czy powinno to być leczone
Zasługuje, nie zasługuje... Chyba dostał R ?.
Zresztą nie porównujmy filmów z lat 80 do współczesnych. Wtedy filmy "miały jaja".
"I ważniejsze pytanie: czy brak krwi sprawi,że film będzie gorszy?"
Tak. To można akurat zaobserwować w wielu dzisiejszych produkcjach np. w Dark Knight.
"Już abstrahuję od tego kto co robi przy takich scenach przed ekranem i czy powinno to być leczone "
Możesz rozwinąć tą, prawdopodobnie, żenująco zabawną myśl?
Miały,ale śmieszne CGI, a nie jaja
I co z tym DK? Nie ma krwi więc jest nieprzystępny?
Skoro lubisz tak bardzo flaki, krew i rozprute bebechy to znaczy,że już czas udać się do lekarza i nie ma mowy tu o zażenowaniu
Jakie chlopie CGI miałeś w filmach z lat 80. , w tym w Robocopie? Chyba coś się pomyliło.
"I co z tym DK? Nie ma krwi więc jest nieprzystępny?"
Nie ma krwi więc wygląda niepoważnie. Postrzał - nic, okładanie po gębie - nic, wbicie noża w ciało ... a zaraz... nóż zamienili na pinezkę.
"Skoro lubisz tak bardzo flaki, krew i rozprute bebechy to znaczy,że już czas udać się do lekarza i nie ma mowy tu o zażenowaniu "
Zastanów się nad bredniami, które wypisujesz. Bo na forum filmowym takie stwierdzenia są ośmieszające.
Terminator,Obcy,Tron
Robocop o ile pamiętam miał sympatycznego dwunogiego robocika
Od kiedy bohaterowie wyglądają poważnie? Facet w pelerynie aka Człowiek Nietoperz bije człowieka w masce aka Człowiek Mrówka i to ma być poważne? To już wina komiksów i ich odzwierciedlania rzeczywistości
No jak na razie to gdy wspomnę o flakach jęczysz jakbyś dostawał orgazmu