Czy wy też mieliście takie dziwne uczucie, że kiedy po raz pierwszy pojawił się motyw przewodni
filmu to od razu chcieliście powiedzieć "O nie nawet tym filmie pojawia się ta w******ca nuta!"?
Oczywiście ten otwór pierwszy raz pojawił się w RfaD, mimo to przez to że nie mal że wszędzie
ludzie go wykorzystują (np TVN w programie Mam Talent) to nie koniecznie możemy go kojarzyć w
wersji oryginalnej. Ale czasem nawet najlepszy utwór, jak się słyszy milion razy potrafi irytować.
Ja akurat ten motyw kojarzę tylko i wyłącznie z Requiem for a dream bo wlaśnie tam po raz pierwszy się z nim zetknęłam, więc mam na odwrót-kiedy słyszę tę muzykę wykorzystywaną w innym kontekście to mnie szlag trafia, że taki świetny i unikatowy motyw jest tak bezsensownie nadużywany.
Ja niestety film obejrzałem dopiero niedawno, wcześniej nie miałem zielonego pojęcia skąd pochodzi ten utwór. Ten utwór jest dobry, ale media zniszczyły jego wizerunek i teraz kojarzy mi się z marną komercją, tanimi filmami na youtubie (tam też wielu ludzi wykorzystuje ten motyw) i ogólnie z tandetą.