Do wszystkich, którym przeszło przez myśl oglądnąć to coś w kinie.
Piszę ten apel całkiem serio i bez żartów. W życiu widziałem wiele słabych filmów również takich, na których ciężko było wysiedzieć w kinie. Jednak to, co przeżyłem dzisiaj, przekracza wszelkie granice.
Patryk Vega nigdy nie był wybitnym reżyserem, chociaż czasami zdarzały mu się przebłyski stworzenia czegoś przynajmniej poprawnego. Tym razem jednak przeszedł samego siebie – niestety w negatywnym sensie. Nie piszę tego z powodów politycznych, lecz z czystej życzliwości i szacunku do siebie samego oraz do Was.
Jego najnowsze dzieło, zatytułowane "Putin", jest, mówiąc wprost, tragiczne. W tym filmie nie zgadza się absolutnie nic. Fabularnie – o ile można mówić o fabule – jest to zbiór chaotycznych przeskoków w czasie, które trudno uznać za zgodne z historią. Aktorstwo? Dno. Dziwię się każdemu, kto zapoznał się ze scenariuszem i dobrowolnie zgodził się wystąpić w tej produkcji.
Dialogi są pozbawione sensu, a postacie, które pojawiają się na ekranie, niezwykle irytują. Film rzekomo osadzony w realiach rosyjskiego środowiska nie zawiera ani jednego słowa po rosyjsku. Wszystkie dialogi są w języku angielskim, wypowiadane z wymuszonym rosyjskim akcentem i do tego zdubbingowane po zakończeniu nagrań.
Zdaję sobie sprawę, że znajdą się osoby, które zarzucą mi brak zrozumienia dla zastosowanych metafor czy ukrytych znaczeń. Być może będą miały rację, ale nie szukajmy na siłę drugiego dna tam, gdzie go nie ma. W tej produkcji jedynym dnem jest niestety cały film.
Dlaczego postanowiłem to napisać? Powód jest prosty. Kinematografia już od dawna znajduje się na bardzo niskim poziomie, ale polskie produkcje patologiczne szczególnie rażą. Przestańmy uważać, że coś przeciętnego czy wręcz słabego jest dla nas „w porządku”.
Zachęcam Was, aby nie dawać zarabiać twórcy i nie iść na ten film tylko dlatego, że dotyka chwytliwego tematu. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że w tej produkcji nie ma żadnej wartości dodanej. Gdyby pojawiła się petycja lub zbiórka na rzecz usunięcia tego tworu z przestrzeni publicznej, byłbym pierwszym, który by ją poparł.
Dla tych, którzy mimo wszystko chcą doświadczyć tych „niezwykłych” wrażeń, polecam znaleźć ten film w zakamarkach internetu, mając jednocześnie świadomość, że nie przyczynią się w ten sposób do wzbogacenia twórcy ani napędzania budżetu na kolejne jego produkcje.
Zgadzam się z tobą. Daliśmy producentom furtkę w postaci domyślania się o co chodzi w danym filmie. Ktoś tu założył temat że mu się podoba i że ludzie nie widzą przekazu. Nie, nie i jeszcze raz nie. Przyszły czasy że można zrobić najgorszy bubel a ludziom się spodoba bo dopisali sobie do całego filmu swoje przekonania.
Dostałam zaproszenie na premierę. Spodziewałam się że będzie złe, ale niby dlaczego miałam nie iść?
Nie mam zwyczaju komentowac czyichś opinii, każdy ma prawo na ocenę, nawet skrajną. W tej recenzji jednak smród ruskich onuc jest nie do zniesienia. Zaczynają się pojawiać takie własnie oceny ruskich trolli mających zniechęcić ludzi do obejrzenia filmu. Filmu w którym Putin jest praktycznie poniżany i grillowany. Nie czytajcie opinii na 1 gwiazdkę lub 10 gwiazdek, to manipulacje ruskich trolli vs promotorów filmu. Wg mnie film można oceniać w skali 4-7 i warto go zobaczyć ze względu na tematykę i raczkującą technologię AI (jeszcze niestety niesatysfakcjonująca, ale plus na pierwszą próbę na dużym ekranie). Osobiście dziwię się Vedze że się nie bał nakręcić taki film, bo jak wiadomo służby ruskie potrafią się zrewanżować...
Nie mam w zwyczaju odpowiadać na komentarze do losowej recenzji napisanej na szybko po seansie, ale muszę docenić fakt, że poświęciłeś swój cenny czas na założenie konta tylko po to, żeby nazwać mnie ruskim trollem. Masz rację, nie powinienem oceniać tego filmu w skali od 1 do 10, ale niestety portal nie daje możliwości wystawienia 0. Zdradzę Ci sekret: oglądam filmy dla rozrywki, dla rozważań mniejszych lub większych, albo przede wszystkim, aby czasem oderwać się od rzeczywistości.
Więc jeśli ktoś mi, zwykłemu, szaremu zjadaczowi chleba, tłucze do głowy, że ma budżet 15 mln dolarów, że jeździ po całym świecie i robi zdjęcia, że zabiera aktorom telefony, żeby ich nie rozpraszały, po czym tworzy coś takiego, to wydaje mi się, że mam prawo podzielić się moją opinią na forum, które zresztą służy właśnie do tego.
Abstrahując od polityki, przekonań religijnych i wszystkiego, co różni mnie i Ciebie – ten twór jest zmarnowaniem czasu. Nie powtórzyłbym tego drugi raz. Wolałbym zamiatać ulice, a pieniądze wydane na bilet przeznaczyć na jeszcze mniej znaczący cel niż "ukulturalnienie".
Oczywiście przeczytam Twoją ewentualną odpowiedź, ale niestety nie odniosę się do niej. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów.
Ale żeście się zawzięli na tego Vegę :). Uwiera on bardzo.... Piękna odpowiedź. Napisz proszę jeszcze jaka pogoda dzisiaj w Moskwie.
Wąsaty patoreżyser sam zakłada już konta, by komentować na Filmwebie? Aż tak kiepsko z frekwencją? Już po zwiastunie widać, że to jeden z tych filmów, które wywołują raka.
Nie wytrzymam ten film w skali 4-7 ahahahah. Za co? Przecież tu jedna gwiazdka jest jak najbardziej miarodajna. W tym filmie jest wszystko złe. Od aktorstwa, przez kwestie techniczne po żałosne dialogi i fabułe.
Może to nowa strategia marketingowa dystrybutora? Jest na forum sporo wątków i wpisów od klakierów, którzy pisali, że nie mogą się doczekać na film. Teraz jak już po premierze posypią się krytyczne wpisy, to te konta będą miały za zadanie pisać komentarze w stylu "ty na pewno jesteś ruskim trollem", "Putin nie chciałby żebyś obejrzał ten film, bo mówi o nim prawdę" itp. Dla przeciętnego widza Vegi taki marketing wystarczy. :)
Jeśli ogólne oceny i recenzje krytyków oceniają ten film jako kiepski to tak jest. Chyba nie sądzisz, że Putin przekupił wszystkich, bo to delikatnie mówiąc mało poważne ;)
Haha, wiedziałem, że wszelka krytyka i problemy zostaną zrzucone na "ruskich trolli i onuce". A sprawa jest trywialnie prosta: Vega robi żenująco słabe filmy. I wiedzieliśmy to przed tym wątkiem na forum, tak wiec nie potrzebujemy mitycznych onuc, by wiedzieć, że wydanie pieniędzy na film Vegi to strata pieniędzy i czasu.
Jeżeli tak uważasz to polecam wejść na facebooka na oficjalną stronę Vegi i zobaczyć wpisy o tym filmie. Komentarzy jest ponad 600. Bardzo ciekawa lektura pokazująca ilu fanów ma putin (nie film) w Polsce i ile tam jest ruskich troli. Tak niezależnie od filmu czy stosunku do Vegi.
A po czym rozpoznajesz tych trolli? Bo tutaj za trolla robisz ty, posługując się kontem założonym w dniu dzisiejszym. :) Vega był krytykowany w necie przez masę ludzi na wiele lat przed zabraniem się za film o Putinie. Tak więc twoje teorie nie wytrzymują zetknięcia z faktami.
Ta opinia jest wiarygodna, bo pasowałaby do większości filmów Vegi. Dziwi jedynie że autor spodziewał się czegokolwiek innego.
Proponuję obejrzeć sponsorowany przez Federacje Rosyjską filmik z 2013 pod tytułem "Niechcący". On trwa tylko 20 minut, jest dostępny za darmo a jest w nim wszystko. Vega musi być marnym reżyserem skoro potrzebował na swoje dzieło dwóch godzin.
Oglądam wiele filmów i na "jedynkę" oceniłem chyba tylko 3 filmy i wszystkie te filmy to wypociny Vegi. Nie widziałem tego dzieła ale " Niewidzialna wojna" i " Ciacho" to dwa najgorsze filmy w historii polskiej kinematografii i nie rozumiem jak można tym filmom wystawić większą note niż 1 czy 2.
Masz rację.. widownia ocenia na 5.2.. większość krytyków 1-2 oprócz Adamskiego..co spowodowało że pójdę na film.. xD
Nie mogę już czytać tego hejtu na Vege facet zrobił kilka dobrych filmów , a jak się mu później kilka razy noga powinęła i kiedy zrobił parę słabych filmów to już najlepiej zdeptać człowieka i zniszczyć, ja mieszkam na codzien w Norwegii i wiem że ten cały hejt ma swoje głębsze dno którym jest mentalność Polaków czyli jeden na drugiego skaczę i wbił by nóż drugiemu więc jak już komuś coś nie wychodzi to trzeba go zdeptać mimo że facet jest milionerem, a ci co go krytykują to są frajerzy którym pozostał tylko hejt w internecie taka to jest prawda z tym waszym jestem na Vege więc proponuję zajrzeć do własnego ogródka jak wygląda wasze życie i co żeście osiągnęli a wtedy zapraszam do podzielenia się swoim doświadczeniem jak wam poszło
W kinie, w którym byłem (seans o 18:30) o dziwo na sali było pełno ludzi, lecz z 10 osób w czasie trwania filmu wyszło i już nie wróciło na salę.... Poza tym, ten chłopczyk to sumienie czy instynkt Putina? Bo nie wiem jak to odbierać, nie skumałem.
Będąc precyzyjnym wega nie zrobił ani jednego dobrego filmu ale umiejętnie gra na guście polskiej patologii ale ok. Skoro dla patologii kilka filmów mu się nie udało to jest nawet komiczne.
W przypadku Vegi to jest chyba na odwrót. Zaczął z wysokiego pułapu bo dwa pitbulle potem parę ok filmów ale z każdym kolejnym co raz gorzej. Juz po Botoksie powinien zostać skreślony, ale ludzie z jakiegoś powodu dalej się na niego nabierają i trzepie pieniądze na kolejnych ównach. Nie sra się wyżej niż dupę panie Vegeto
"to już najlepiej zdeptać człowieka"
No cóż Wega przyłączył się do parszywego koncertu propagandowego zadeptywanie prezydenta Władymira Putina i Rosji, ale wyszło mu to tak beznadziejnie że teraz wszyscy jego zadeptują! :oD
Zacząłem czytać Twoją wypowiedź, ale po pierwszym przecinku w niej, przestałem, bo widzę, że nie zbyt masz do czynienia z kinem. Oceniając ten film na 10 pokazujesz, że jesteś ofiarą patologii, która się tu wydarzyła.
ech te przestrzegania godne pożałowania przed pójściem do kina ze strony osobników co myślą że film o Putinie jest beznadziejny .
Rozwalają mnie te kmioty, które zarzucają "ruskie onuctwo" za krytykę tego badziewia. Rzetelnie i kulturalnie napisana opinia a te głąby, którym ten syf się spodobał nie wiedzą co zrobić więc jadą z tym wyświechtanym tekstem.
Ja obejrzałem, przeskakując większość filmu, w 10 minut, tyle czasu z mojego życia mogłem poświęcić by obejrzeć najgorszy w film w dziejach, zawsze to jakieś "naj-" do obejrzenia...