Akurat w tej wersji pada mój ulubiony cytat "Zrobię Ci z dupy jesień średniowiecza" a zaś w innej, którą też chyba widziałem na Stopklatce było "Zrobię Ci w dupie wielką schizmę".
wersja ze schizmą to tłumaczenie Justyny Gardzińskiej wykonane 9 lat temu na potrzeby wydania DVD SPI, widziałeś ją zapewne na Filmboxie, bo na potrzeby emisji w Stopklatce nagrano nową wersję - znowu czyta Borowiec, ale tym razem kultowe tłumaczenie Gałązki, czyli z jesienią średniowiecza. zdziwiłem się, bo byłem pewien, że Pulp pójdzie z tą samą ścieżką co na DVD i Filmboxie, bo w końcu Stopklatka też należy do SPI. widocznie chcieli zaskoczyć i zadowolić widzów ;)
A w ogóle co było najpierw: tłumaczenie "Pulp Fiction" w wersji z jesienią średniowiecza czy tekst z "Chłopaki nie płaczą" z takim samym tekstem? Chodzi o to, czy Mikołaj Korzyński inspirował się tekstem z polskiej wersji "Pulp Fiction", czy najpierw było "Chłopaki nie płaczą", a dopiero potem wersja "Pulp Fiction" z jesienią średniowiecza.
oczywiście, że tłumaczenie z "jesienią średniowiecza" było pierwsze. wykonała je Elżbieta Gałązka-Salamon w 1995 roku na potrzeby kin (napisy). to była premiera PF w Polsce. niedługo potem jej tłumaczenie zostało wykorzystane przy okazji wydania VHS (przeczytał je Tomasz Knapik). "Chłopaki nie płaczą" powstali prawie 5 lat później, więc to Korzyński się zainspirował ;)