Nie wiem, czy taki temat był, nie widzę go na stronie głównej, a przecież nie cytowanie sobie tekstów z Pulp Fiction to grzech. ;) Więc, dawajcie swoje ulubione!
Moje:
,,Schował ten skarb to najlepszego schowka na świecie, do własnej dupy!" (do małego Willisa o tym, jak jego ojciec chronił zegarek przed kradzieżą czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie
,,To zajebiście dobry szejk!" :P
,,Wal ją prosto w serce!" (przy zastrzyku dla Mii)
,,- Co to za dziewczyna z tym gównem na ryju?
- To moja żona. (o żonie któregoś z dilerów, która miała wykolczykowaną twarz).
Jeżeli coś popieprzyłam to mówić, dawno Pulp nie oglądałam. Trzeba nadrobić zaległości. ;-)
Pozdrawiam.
Temat był, ale dawno, więc nie zaszkodzi powtórzyć ;)
"Motherfucker!" (Marsellus, gdy spotyka Butcha na pasach - sposób, w jaki mówi to jedno słowo, jest ZAJEBISTY ;))
(Vincent i Jules - ostatnie kwestie filmu)
- Chyba powinniśmy się zbierać
- Tak, chyba by już należało
- Jestem Winston Wolfe. Rozwiązuję problemy.
No i cała rozmowa u Jimmiego przy kawie po prostu RZĄDZI :D
Moje ulubione teksty to:
A co ty kurwa myślisz, że zagadasz i git będzię?
Nie głaszczmy się wzajemnie po chujach!
A jeszcze jedno mi się przypomniało: może walnę powtórę, ale generalnie używany czasami w życiu codziennym, w mowie raczej potocznej:
"O.K.?"
"Kurewsko daleko od O.K."
"MOTHERFUCKER" - dokładnie w taki sam sposób mówi to słowo jedna z bohaterek Grindhouse: Death Proof. Powoli staje się to znakiem rozpoznawczym Tarantino :)
@Tango:
* A co ty kurwa myślisz, że zagadasz i git będzię?
* Nie głaszczmy się wzajemnie po chujach!
Widzę, że cytujesz wydanie DVD ;) W wersji TVP2 te teksty były jeszcze lepsze:
- Nazywam się Pit, a tobie nie pomoże żaden kit!
- Panowie, nie czas na wzajemne lizanie się po jajach.
Obejrzałam dzisiaj ponownie i jeszcze dodam: ,,Vincent Vega" - czyli przedstawienie partnera przez Mię podczas tego konkursu tańca. :P
Jeszcze jeden fajny cytat (nie wiem czy dobrze zapamiętałem), gdy vincent i Mia wracają z imprezki do jej domu:
- Muszę się odlać
- To troszkę więcej informacji niż potrzebowałam, ale idź i nie krępuj się :)
Ezekiel 25:17
...The path of the ringhteous man
is beset on all sides by the inequities of the selfish
and the tyrany of evil men.
Blessed is he who in the name
of charity and good will
shepherds weak through
the walley of darkness.
For he is truly his brothers
keepr and finder of lost children.
And i will strike down upon thee
with grate vengance andfurious anger
those who would attepmpt to
posion and destroy my brothers.
And you will know my name is LORD
when i lay my vangance
upon thee...
tłumaczenie: (Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych
i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli
prowadzi słabych doliną ciemności,
bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie,
i na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci;
i poznasz, że Ja jestem Pan,
kiedy wywrę na tobie swoją zemstę!)
Tu jest cały rozdział 25 księgi Ezechiela/Ezekiela:
http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=729
Wiersz 17 brzmi:
17 Dokonam na nich wielkiej pomsty za pomocą srogich kar.
Wtedy poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nich pomsty.
Jakoś nie bardzo mi pasuje do tego co usłyszałem w filmie. Czyżby fantazja Tarantimo? Podparta do tego autorytetem Biblii.
Jakoś mi to nie pasuje.
Często cytowny jest na różnych forach w wersji Tarantino, a nikt nie sprawdził w Bibli jak brzmi naprawdę.
tak tylko ze to polskie tlumaczenie, a nasi tlumacze ją bardzo okroili, więc chwyć w dłoń wydanie angielskie, jest dokładnie tak jak mówi julus
p.s. polskie wydanie pisma świętego jest gdzieś o 1/3 krótsze od oryginału, więc to ty dokładnie nie sprawdziłeś
Fakt, przeczytałem tylko Księgę Ezechiela z Biblii Tysiąclecia (link w poście)
W innych internetowych wydaniach Biblii nie sprawdzałem ale to tylko kwestia czasu i bardzo bym nie chciał by okazało sie, że ten cytat z filmu to idiot-fiction.
Dzięki za odpowiedź. Pozdrowienia
ja to kiedys sprawdzilem. w jednym z wydan z bibli to nie byl tylko werset 17, ale od 15 do 17:) teraz sprwadz:) sadze, ze po prostu "ezekiel 25:15-17" brzmi ciut gorzej od "ezekiel 25:17", i dlatego tarantino to zmienil:D
Gdzieś czytałem, że Tarantino połączył w tym tekście dwa różne cytaty, więc radzę nie chwalić się ich znajomością na kółku różańcowym ;)
Szacuneczek!!! Przez wielkie "SZ" - przeglądam tak przypadkiem stronkę, gdyż temat mnie zainteresował - co też ludziom z tegoż jakże obfitego w smaczki filmiku zapadło - podziwiam!!!
Dodam tylko, że w kategorii "solówka" to mój ulubieniec!
-wszytko o.k?
-jest Kurewsko daleko od o.k
"Zrobię ci z dupy jesien średniowiecza"
"To zostaje miedzy mna i tobą A Panem Kończącym-w-Agonalnym-Bólu-Swo je-Zasrane-Życie-Gwałcicielem"
no i oczywiscie rozmowa miedzy Vincentem i Buchem przy barze:))
Jules: Wiesz jak mówią we Francji na ćwierćfuntera z serem?
Jules: Royale z serem. A dlaczego?
Brett: Bo mają system metryczny?
Jules: Kumaty z ciebie skurwiel Brett
- Butch, ty zabiłeś człowieka!
- No i co z tego! Gdyby był lepszym bokserem to by żył!
kultowe już:
Marcellus Wallace do złego Zeda: ZROBIE CI Z DUPY JESIEń śREDNIOWIECZA!!!
I mój ulubiony dialog:
Brett: Bardzo żałujemy że sprawy z panem Wallacem tak się potoczyły
(Jules strzela)
Jules: Ależ kontynuuj, mówiłeś coś o szczerych intencjach.
(Brett milczy)
Jules: No dobra to teraz ja zadaje pytania! Jak wygląda Marsellus Wallace?
Brett: Co?
Jules: Nie rozumiesz po angielsku?!
Brett: Co?
Jules: Z jakiego kraju ty właściwie jesteś!?
Brett: Co?
Jules: Z Co? Nie znam takiego kraju! Mówi sie tam po angielsku?!
Brett: Co?
Jules: JESZCZE RAZ POWIESZ "CO" TO CI JAJA ODSTRZELE!
Jules: Jak wygląda Marsellus Wallace?
Brett: Jest czarny
Jules: Dalej
Brett: Jest łysy
Jules: Czy wygląda jak kurwa?!
Brett: Co?
(pada strzał)
Jules: Czy wygląda jak kurwa?!
Brett: Nie!
Jules: To czemu chciałeś go wydymać!
Brett: Nie chciałem
Jules: Chciałes Brett! A teraz pamiętaj! Pan Wallace lubi być dymany tylko przez panią Wallace.
"Zrobię ci z dupy jesien średniowiecza" to juz kultowy tekst, dlatego troche sie zdziwilem jak ostatnio ogladalem te scene z tlumaczeniem
"wyryje ci na dupie wielka schizme" :)
(nie jestem pewny czy slowo w slowo dobrze napisalem)
Tak to już jest z tłumaczeniami. Czasem ponosi inwencja, a czasem trzeba podrasować dosłowny przekład żeby zachować dynamikę dialogu. W oryginale jest jest: "I'm gonna git Medieval on your ass". Jak widać nie ma tu mowy o żadnych jesieniach czy schizmach.:)
Dialogi w tym filmie to jeden wielki miód. Ale dla mnie zdecydowanie najlepsza jest rozmowa miedzy Vincentem a Julesem o tym co sie przytrafiło Antwanowi ; )
" Gdyby mi tak chuj zrobił to lepiej żeby go sparaliżowało bo bym chyba skurwiela zajebał"
Generalnie wszystkie dialogi z filmu były genialne. Przypominają mi się dwa które uważam za najzabawniejsze:
Pierwszy to pochlebne słowa Julesa - "Cwany z ciebie matkojebca!"
Drugi to rozmowa Julesa i Vincenta w barze pod koniec filmu, kiedy Jules mówi, że "Bóg potrafi zmienic Colę w Pepsi".
Moim zdaniem zapomnieliście o najlepszym:
JULES:"Swinie są obmierzłe.Spią i ryją we własnym gównie.Nie jadam niczego co zjada własne odchody"
VINCENT:A psy?Psy też zjadają własne gówna"
JULES:"Psów też nie jadam"
VINCENT:"Ale uważasz że psy są obmierzłe"
JULES:"Może nie obmierzłe,ale na pewno brudne.Z tym,że pies ma osobowość i tym wygrywa"
VINCENT:"Czyli rozumując w ten sposób gdyby świnia miała osobość przestałaby być obmierzła czyż nie?"
JULES:"Musiałaby to być jakaś zajebiście piękna i urocza świnia.Cary Grant wśród świń."
Z tego dialogu po prostu nie mogłem, myślałem że się popłaczę ze śmiechu:D
Lance: Robisz jej zastrzyk z adrenaliny prosto|w serce, ale pamiętaj, musisz przebić mostek, więc robisz to tak jakbyś ją dźgał
Vincent: Mam ją dziabnąć 3 razy?
Lance: Nie kurwa, raz ale mocno, przebijając mostek. Wkłuwasz się w serce i wciskasz tłok.
Vincent: Dobra, i co wtedy?
Lance: Sam jestem ciekaw.
Dobry Ash:
Mnie nie tyle rozśmieszyła ta cześć dialogu, który przytoczyłeś, ale odpowiedź Vincenta: Jaja odpierdalasz? (albo tak jakoś)
Najlepszy tekst z filmu: "motherfucker!" (w momencie gdy Marsellus zauwazył Butcha w aucie) :]
"– I love you, Pumpkin.
– I love you, Honey Bunny. Everybody be cool this is a robbery!
– Any of you fuckin' pricks move and I'll execute every motherfucking last one of you!"
"Zdejmij nogę z czarnucha! Powiedziałem k*rwa zdejmij nogę z czarnucha" Jak dla mnie ten tekst wygrywa ;]
" Będzie rozwód, żadnego doradcy małżeńskiego, żadnej separacji, z miejsca kurwa rozwód"
Jeszcze to: "
-Niema problemu Jules. Pracuję nad tym skurwysynu. Wróć tam, uspokój czarnuchów, i czekaj na wsparcie, które powinno się zjawić natychmiast.
-Niema problemu Jules. Pracuję nad tym skurwysynu. Wróć tam, uspokój czarnuchów, i czekaj na pana Wolf'a, który zjawi się natychmiast.
Scena rozwalenia twarzy Marvin'a w Chevrolet'cie;
Jules- Rozwaliłeś mu łeb?!
Vincent- To bzo kurwa niechcący!
Jules- Po co?!
Vincent- Przecież mowiłem, że kurwa niechcący!
tego jeszcze nie było (pisze po polsku, bo fajnie brzmi):
"Więc pięknie proszę, z wisienką na wierzchu, sprzątnijcie KURWA samochód!" - W. Wolf
moj ulubiony tekst to chyba:
Jules: Masowanie pannie stóp i wkładanie jej jezyka to inna bajka, inna ksiazka, inny kurwa gatunek literacki xD
jesien sredniowiecza tez wymiata
Vincent (white)
Jules (black)
one body (no head)
:D
"Zed's dead, baby. Zed's dead."
PF to kopalnia cytatów.
a jak uciekł do indochin to niech nasz czarnuch zaczai sie w miseczce ryzu i posle mu kulke w dupe ;D
haha to z tą miseczką w indochinach jest zajebiste xd
-shake za pięć dolarów? nie dolewacie tam czasem bourbona?
VINCENT:a zrobisz mi masaz stóp
JULES:fuck you
oczywiscie cala rozmowa jest dobra niepamietam dokladnie:
VINCENT?:ty wiez, ja wiem ,marcelus wiedzial i i samoaczyk powienien wiedziec ....
-Jak wygląda Marsellus Wallace?
-Co?
- Z jakiego jesteś kraju?
- Co?
-Czy w "Co" mówią po angielsku? Mówisz po angielsku? Matkojebco!
- Tak!
-I wiesz, co mówię? Więc opisz mi Marsellusa Wallace'a!
-Co?
-Powiedz jeszcze raz: "co"! Wyzywam cię, matkojebco! Powiedz: "co"!
-Jest czarny.
-Dalej!
-Łysy.
- Wygląda jak kurwa?
- Co?
-Czy wygląda jak kurwa?!
-Nie!
-Wiec czemu chciałeś go wyjebać? Chciałeś, Brett!Chciałeś go wyjebać.
A. M. Wallace pozwala się jebać tylko pani Wallace.
Cała ta scena jest świetna:D
- Kurwa, coś ty narobił z tym ręcznikiem?! (Jules)
- Wytarłem ręce! (Vincent)
- Najpierw się je myje!
- Widziałeś, że umyłem!
- Widziałem, że namoczyłeś!
- Umyłem je! Krew się ciężko zmywa! Może by zeszła jakbym miał jakiś proszek!
- Myłem się tym samym mydłem, a mój ręcznik nie wygląda, kurwa, jak podpaska!
Ogólnie wszystkie teksty Vincenta i Jules'a są świetne ;D
Panna tulipanna pyta Butcha gdy przyjechał po nią po akcji z Pokrakiem:
-Jesteś ranny?
- Nie, najwyżej mam nos złamany.
I tak najlepszy tekst to:
-"Does he look, like a bith?"
-"Jak chcesz udawać slepego to sobie kup wilczura"
-"A ty co myslisz?
-Nie mam wogóle zdania
-Uważasz że Bóg stąpił z nieba i powstrzymał...
-Co to kurwa było?!
-Przypadkowo strzeliłem mu w twarz.
-Kurwa, po co?
-Mówie że przypadkowo."
-"Przypuscmy że wraca do domu. co zrobi?...Kurwa, jasne że jej odwali, to żadna odpowiedź."
-"Czyli pół godziny. Będe tam za dziesięć minut
-Dziewieć minut i trzydzieści siedem sekund później..."
-"Tylko mi tu kurwa nie umrzyj"
-"Lans? Telefon kurwa!"
I wiele, wiele innych