Kto waszym zdaniem najlepiej odtworzył graną postać ? :P Jak dla mnie : Samuel L. Jackson oraz Harvey Keitel. Samuel jak zawsze genialnie pasuję do grania gangsterów i gości mówiących "motherfucker", Keitel znowu tak jak we Wściekłych Psach pokazał dobrą kreację gangstera w garniturku :)
Moim zdaniem najlepsza jest trójka aktorska: Samuel L. Jackson, John Travolta i Uma Thurman, ale najlepszy moim zdaniem był Travolta. No po prostu genialna rola. Ale wszyscy aktorzy w tym filmie są rewelacyjni.
Obsada genialna ,gra aktorska świetna ,jednak wg. mnie najlepiej zagrali : Harvey Keitel (W. Woolf to moja ulubiona postać PF ,It's 40 min away ,I'll be there in ten) ,John Travolta (tak samo ,Rotale with cheese) ,Samuel L. Jackson (również ,They speak in english in What ?) i Bruce Willis (jedna z lepszych jego kreacji ,obok 12 małp).
Butcha nie lubię, Mię też umiarkowanie, natomiast Vince&Jules to dla mnie mistrzostwo samo w sobie. Wolf także - mała, ale jaka zacna rólka! i mój ukochany Jimmy. <3
Marcellus nie miał się gdzie wykazać, ale i tak uważam, że zagrał przyzwoicie. i Kapitan Koons w monologu, ah!
ciezka sprawa, bo kreacje byly dopieszczone do granic mozliwosci. Ale jesli (na sile) mialbym doszukac sie SLABEGO ogniwa wsrod aktorow to bylby to.... Q. Tarantino :DDD
Wszyscy główni aktorzy odegrali kawał dobrej roboty, ale najbardziej podobał mi się John Travolta, po prostu genialne.
wiecie co, myślę, że ten temat jest nie na miejscu, bo obiektywnie na kogo by nie spojrzeć, to każdy zagrał po prostu fantastycznie, wielu wzniosło się na wyżyny swojego aktorstwa w tym filmie i trudno stawić kogoś wyżej od innych. przykładem jest Willis, którego uwielbiam, ale który nie jest przesadnie ceniony, a naprawdę zagrał świetnie. naprawdę dobry też był Travolta, po którym w wywiadach widać, że w życiu jest taki potulny, wręcz możnaby by go nazwać cieniasem, a tu naprawdę gra prawdziwego gangsta
jak mówię, wg mnie wszyscy 10/10 i nie wiem czy można komukolwiek dać niższą ocenę
Jak dla mnie Amanda Plummer:
"Any of you fuckin' pricks move and I'll execute every one of you motherfuckers! Got that?"
Ta kwestia rządzi. No i oczywiście S.L. Jackson i jego Ezechiel. W ogóle wszyscy tam dobrze grają, tylko Bruce Willis trochę słabiej, ale no niestety dostał rolę, w której nie było jak się specjalnie wykazać.
Samuel L.Jackson i John Travolta, jeśli chodzi o Travoltę, to chyba jego najlepsza rola. Obydwaj się uzupełniali w tym filmie, mistrzostwo.
Dla mnie Harvey Keitel pokazałw tym filmie prawdziwą klasę :) Zdecydowanie moja ulubiona postać :D Oczywiście Jackson & Travolta również super wypadli, ale Harvey to po prostu mistrzostwo.
Według mnie najlepiej zagrali Samuel L. Jackson, John Travolta i Uma Thurman :) Świetne role!
Zdecydowanie Samuel L. Jackson. gdy oglądam ten film to wydaje mi się, że słowo "motherfucker" zostało wymyślone specjalnie dla niego na potrzeby tego filmu. poza tym Uma, Bruce, Harvey i Travolta genialnie.
A według mnie aktorzy zostali tak dopasowani do swoich ról ,aby zdecydowanie stwierdzić ,że każdy z nich zagrał wspaniale...
Każdy z nich jest przekonujący na swój sposób...
To jest dopieszczone dzieło...Bez wad w aktorstwie.
w pełni zgadzam się z Tobą. Ciężko mi wybrać, bowiem powalili mnie Travolta, L. Jackson, Thurman, Willis.. Wszyscy pełna klasa :]
A bracia Mroczkowie też? ;]
Tak zupełnie serio, to według mnie najlepiej zagrał Travolta, ale też rozwalił mnie Tarantino. :D
Vince Vega był najlepszy, agreed! chociaż Samuel L. Jackson w tym duecie też się sprawdził.
a Jimmy to najlepszy epizod obok Mr. Wolfa.
Tarantino zawsze pisze sobie najlepsze role. (From dusk till dawn!)
wszyscy byli świetni Willis, Tarantino, Thurman, Travolta, Roth.. jednak wg. mnie najgenialniejszy był Samuel L. Jackson! xD
Trudno powiedzieć, kto najlepiej wypadł, bo mieli doskonale dobrane role.
Travolta - był świetny, jego teksty... i siedzenie na klozecie . ;D
S.L.Jackson - Ezechiel, zbieranie `mózgu`, gesty... Ach, super !
Willis - jako Butch spisał się na medal. ... I również uratowanie Marcellusa, oraz bójka z nim.
Thurman - wypadła bardzo fajnie. Ten jej żart o pomidorach, haha . ; P
Tarantino - uwielbiałam i uwielbiam te momenty kiedy on występuje w tym filmie. Ta jego kawa, nazwana przez Julesa ambrozją . ; ]
Keitel - dobry był ! Do tej pory to pamiętam - " przestańmy się nawzajem lizać po ch*jach . xD
Plummer, Roth, Rhames i nawet ta narzeczona Butcha fajnie wypadli, choć nieco gorzej od tych wymienionych wyżej, i nie dlatego, że mieli `mniejsze role`.
Nie potrafię wybrać, pomiędzy nimi . ; ]