lecz filmy które dziś powstają nigdy nie oddadzą klimatu lat osiemdziesiątych..
A Kung Fury? :P
I ja lubię osiemdziesiąte. Niepowtarzalne odjazdy technologii z New Age podmieszanej. Ale teraz to już niestety przepisy zapomnieli. Technika za zimna, New Age przeszło w jakieś paranormal romance. Ech...