Apokalipsa, latające demony, trupy na ulicach. Do jakiego gatunku byś to podpiął, jak nie do horroru? :)

Nie no masz rację, zgadzam się, ale tak jak napisałem każdy inaczej odbiera horror, tylko mi chodziło o to, że ten film wcale nie ma straszyć i nie straszy tylko daje do myślenia. Po opisie filmu, myślałem że to będzie właśnie typowy horror, a wcale tak nie było i jestem z tego zadowolony :P

Nie ma, że każdy inaczej odbiera horror...
To czy film jest horrorem czy nie jest ustalone na podstawie elementów obiektywnie zauważalnych w filmie, a nie subiektywnych emocji odbiorcy.

To czy film jest horrorem nie ma nic wspólnego z tym czy jest straszny.

Nie ma, że każdy inaczej odbiera horror...
To czy film jest horrorem czy nie jest ustalone na podstawie elementów obiektywnie zauważalnych w filmie, a nie subiektywnych emocji odbiorcy.

To czy film jest horrorem nie ma nic wspólnego z tym czy jest straszny.

Nie ma, że każdy inaczej odbiera horror...
To czy film jest horrorem czy nie jest ustalone na podstawie elementów obiektywnie zauważalnych w filmie, a nie subiektywnych emocji odbiorcy.

To czy film jest horrorem nie ma nic wspólnego z tym czy jest straszny.

Że co ? Nie zrozumiałeś co napisałem, napisałem że DLA MNIE ten film nie jest horrorem, a nie że ogólnie. Horror to jest bardzo ogólne pojęcie, tak samo jak i np. Piła jest horrorem, ale dla mnie to typowy gore, a gore to przecież rodzaj horroru. O takie coś mi mniej więcej chodziło, że każdy inaczej odbiera horror

Z tego co napisałeś wynika, że piła jest horrorem, ale dla ciebie to horror...
Dla uświadomienia gore to horror, więc film gore jest horrorem z założenia.

Poza tym ty też czegoś nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi. Tak dokładniej to niczego.

Tutaj mały abstrakt:
Nikogo nie obchodzi co myślisz, nie ma czegoś takiego jak "dla mnie nie jest to horror", film albo horrorem jest albo nie jest. Nie jest to czyjaś kwestia.
Równie dobrze możesz stwierdzić, że tak ogólnie to to jest film, ale dla ciebie to bardziej książka...

Weź zejdź ze mnie bo się przyczepiłeś o coś czego sam nie potrafisz wyjaśnić, bez sensu...

Napisałem, że gore to rodzaj horroru to po pierwsze, po drugie możliwe że nie zrozumiałem Cię, ale Tobie widzę nie da się czegoś wyjaśnić bo i tak będziesz miał cały czas swoje 'ale', a po trzecie według Ciebie, jak nikogo nie obchodzi co myślę (czyli Ciebie też) to po co w ogóle ta konwersacja ? Żebyś był zadowolony, to proszę: tak ten film to horror :)

To czy film jest horrorem, przede wszystkim determinuje jakie intencje mieli autorzy (scenarzysta, producent, reżyser); jakie odczucia chcieli wzbudzić. W drugiej kolejności, gdy co do pierwszej są wątpliwości, można się posiłkować elementami obiektywnie zauważalnymi.
Filmy "Uwierz w ducha" i "Ghost busters" nie są horrorami pomimo elementów obiektywnie zauważalnych, typowych dla horroru jakim są duchy.

"To czy film jest horrorem czy nie jest ustalone na podstawie elementów obiektywnie zauważalnych w filmie, a nie subiektywnych emocji odbiorcy. "

hm... czyli to na pewno jest horror?
http://www.filmweb.pl/Zmierzch

oczywiście bzdurki piszesz, to że ktoś kręci horror nie jest powiedziane że horror nakręci.

"Nikogo nie obchodzi co myślisz, nie ma czegoś takiego jak "dla mnie nie jest to horror", film albo horrorem jest albo nie jest. Nie jest to czyjaś kwestia. "
a niby dlaczego nie?
jakby nie patrzeć Zmierzch nie jest chyba dla nikogo horrorem nawet dla pięciolatka....a przecież jasno jest ustalone że to horror

Oczywiście, bzdurki to piszesz ty ;)

Czyli jeśli film mnie nie rozśmieszył to nie jest komedią? A jeśli nie zasmucił to nie jest dramatem?

Gatunek ma jasno ustalone elementy pozwalające zrozumieć jak go określić i co zawiera.
Oczywiście możesz teraz sobie twierdzić, że 2 to nie jest liczba naturalna bo ci to nie odpowiada. Ale co najwyżej wyjdziesz na debila ;)

Etykietki "horror, komedia" są przypinane po to by określić czego niby można spodziewać się po filmie..
Komedia z założenia ma bawić i jak nie bawi to nie jest komedią, a jak ktoś ja nazwał to inna sprawa.

Innymi słowy według twojej definicji nie istnieje ŻADNA komedia ani ŻADEN horror? Bo w końcu każdy boi się czego innego i kazdego bawi co innego...

Teoretycznie tak, ale brzmi to niedorzecznie. Dlatego wprowadzono uogólnienia.

No właśnie, brzmi to niedorzecznie.

Innymi słowy możemy kategoryzować filmy tematycznie (czyli to o czym piszę), albo stwierdzić, że nie ma rodzajów filmów.

kręcisz kolego i żadnych konkretów nie podajesz, co ma wspólnego twoja liczba 2 z określeniem filmu?
nie dodawaj sobie mądrości głupim niezwiązanym przykładem, bo wtedy sam możesz wyjść na debilka :)
konkrety i trzymaj się tematu.
czy Zmierz jest horrorem?
bo według twojej teorii: TAK!
i trzymaj się konkretnie tematu....
jakbyś jeszcze nie skumał to powtórzę:
Czy Zmierz jest horrorem?

Sprawdź czym jest zbiór liczb naturalnych to zrozumiesz co ma wspólnego.
To, że jesteś za głupi na zrozumienie powiązania to naprawdę nie jest mój problem ;)

Czy zmierzch jest horrorem? Z pewnością jest fantastyką. Czy zaliczyć go do fantasy czy do horroru? To już kwestia dyskusyjna.
Ale skoro tak to ciekawsze pytanie. Star Wars. S-F czy Fantasy?

A zamiast mówić o kumaniu pomyśl co inni piszą. Bo dużo krzyczysz, a nic nie rozumiesz ;)

oczywiście rozmowa z głupiomądrymi tak zawsze się kończy, żadnych konkretów a mądrości co nie miara....
nadajesz się na polityka, kręcisz jak oni, bo sądzisz że jak kogoś przegadasz to jesteś mądrzejszy dosłownie jak nasi trzej muszkieterowie, za nasze pieniądze jawnie ukradzione zrobili balangę a po wszystkim tak kręcili różnymi podchodami że na koniec wyszło że to oni są pokrzywdzeni, podobnie palanty dały się nagrać ale tak kręcili tak kręcił jeden przez drugiego że wyszło na koniec ż Obamie nie robił laski tylko łaskę o innych nawet nie wspomnę, podobnie jest z tobą, masz naprawdę predyspozycje bo chcesz mieć zawsze racje.
sądzisz że jak kogoś swymi głupotami przegadasz to jesteś górą?
dla świętego spokoju przyznają ci rację, zapewne w twym otoczeniu nie raz tak było, niech mu będzie, niech ma racje a my i tak swoje wiemy że to typ do którego nauczyciel mówł:
Dobrze Jasiu, dobrze, nawet bardzo dobrze a k@@@a! nie na temat!
'Czy zmierzch jest horrorem? Z pewnością jest fantastyką."
no i kręcenie, nie na temat, czyli powiem wszystko aby moje było na wierzchu!
ok. chcesz bym ci przyznał rację?
nie ma sprawy!
MASZ RACJE!
zadowolony?


ale i tak wiem że z ciebie konkretny głąb i do tego głupiomądry jest
upssss! sorry!
przecież masz racje!


hhehehehehe jaki polityk.... masakra!
ups. znowu mi się wymsknęło, przecież masz racje!


ja pier.... masakra jaki głąb....

o cholera znów mi się wymsknęło, przecież masz racje
no przecież to ty wszystkie mądrości pozjadałeś...

szkoda że nie możesz poprzeć swe teorie konkretem

w Zmierzch jest jawnie określone Horror
ale ty i tak będziesz kręcił:
"Czy zmierzch jest horrorem? Z pewnością jest fantastyką."

konkretnie gościu!
Czy Zmierz jest horrorem?

nie kręć o ile potrafisz, nie kręcić na okrągło
na FW jest jasno określone że to horror
według twojej teorii z postów powyżej też wynika że to horror
więc jeszcze raz pytam czy:
ZMIERZ TO HORROR
potrafisz odpowiedzieć bez mieszania?
niestety nie potrafisz, gdyż sam sobie zaprzeczysz....

ale przecież to ty pozjadałeś wszystkie rozumy
bo przecież masz zawsze racje



masakra jaki tępak z ciebie, ale to dobrze rokuje na polityka.... tak trzymaj!

I wyszło kto tu pisać próbuje ;)

Dzieciaczek, który nic nie umie powiedzieć, a co najwyżej zchamić atmosferę.
Wróć jak dorośniesz ;)

ok, polityku... ok.

no i jak zwykle politykier:
najpierw to ty napisałeś:
"To, że jesteś za głupi na zrozumienie powiązania to naprawdę nie jest mój problem"

ale oczywiście to ja zachamiam atmosferę...

hehehhe
pamiętasz coś pisałem o polityku i kwestii:
-Obamie robił laskę
-Obamie robił łaskę

masz predyspozycje! tak trzymaj!
już dorosłeś, teraz tylko szlifuj swe umiejętności!


MASAKRA!