Mój the best to rozmowa profesora o cukrze ,, tyle będzie cukru w cukrze ! ,, i ,, Marysiu , pan mówi prosze natychmiast otworzyć ! :]
"mój mąż jest z zawodu... dyrektorem" :)
albo... "a nie dobrze... to jezioro się postawi tu, a to będzie tutaj"
"prosze wyjść ... bo...bo zawołam milicję!
-no no!Tylko nie milicję!"
"ja zrobie cały cykl!Dłonie damskie!Męskie!Dziecięce!W czerniach , w bielach!!"
"Kto był u Marysi?W nocy?
-brat...
-Dzisiaj nie bedzie brata...bede ja!"
A teraz najlepszy z najlepszych...
ZABIĆ CIĘ KRETYNIE TO MAŁO!!
:D
-co...co pani tu robi?
-SzydełkujĘ...
-W MOIM DOMU!?Prosze wyjść!...bo...bo zawołam milicję!
-no,no...tylko nie milicję!
;D
" No jedz bo się obrazi jak Genowefa i odejdzie"
"Panienka sobie nóżki podrapie"
"Oho!! będzie burza..."
O tak, chyba ten tekst był najlepszy albo jednym z najlepszych. Trudno wybrać, bo wszystkie dialogi są rewelacyjne.
"Mam pomysł , ja się z Marysią ożenię"
-"Ale ja niemogę"
"Przysięgam , że będę dla Marysi dobry"
-"Ja niemogę"
"No co , niepodobam się Marysi?!"
albo jak było o tym cukru w cukrze w zależności od cuukru...cukru i tak Marysia niezrozumie. :D.
P.S. świetny film , przez cały film się śmiałam . :)
- Dzień dobry tu hydraulik
- Hydraulik? Jaki hydraulik? A hydraulik, to spotkajmy się w parku, bo w domu nie mogę, mamusia jest dzisiaj.
- A kran?
- A kran... kran wezmę ze sobą.
- Co pani, zemnie wariata robi?
P.S Oglądałam dość dawno film, i jeśli byłby jakieś pomyłki to przepraszam :).
moj mąż, mój mąż jest dyrektorem....
jezioro, hmmm to tak.... a nie dobrze, jezioro przesuniem.....
-Co to jest?
-Koszula
-Tak moja, meska, najlepsza.
albo
-Prose Pani cy Pani mnie nie poznaje to ta dziewcynka co u Panstwa mieskala...
lub
-Trzeba jej zrobic rewizje.
-Daj spokoj przy Tobie bedzie sie rozbierala, ja jej zrobie.
-No i co?
-No i nic ona jest w porzadku.
-A pierscionek?
-Gdzies tam jest jeszcze sie znajdzie
-Maly byl....
-Ale antyk.
-Aaa.. daj mi spokoj
"Jutro do 15.00 stawia się Pan z obrazem pod pachą albo... ze szczoteczką do zębów."
"Playboya niech mu Pani poczyta":D
"-Inżynier Rawicz miał wypadek
-Niemożliwe, co się stało...?
-Coś go potrąciło...
-Ajajaj... no popatrz, popatrz, jak te przypadki chodzą po ludziach..."
"...i gdybyś teraz poszedł na gosposię...
- na gosposię!? Ty mnie chcesz tak poniżyć dla tych kilku nędznych szmat!?" Można by całą książkę tych tekstów napisać:D No i ta muzyczka jak jest dobrze to ta z tym gwizdaniem, a jak coś się dzieje złego to od razu "tururururururum, tururururururum"
Najlepsze bylo
- te kluski jakies twarde wyszly
- a to moze cementu dodalas?
- To poczekaj ja zaraz sprawdze
albo
- kotlety mi sie spalily
- moze tluszczu zapomnialas dodac
- no ale one byly tluste same w sobie
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!! No nie moge
Uwielbiam scenę z makaronem (może trochę przekręcę, bo dawno nie oglądałam, ale..) "Ja, pies, ich dwoje... Mało będzie!" xD
W tramwaju:
"Bądź tutaj uprzejmy...
Jednej takiej ustąpiłem miejsca, proszę pana, to mnie zwymyślała.
A drugiej takiej,proszę pana, jak ustąpiłem miejsca,
to do dziś muszę płacić alimenty..."
"A kto Marysię prosił o robienie rewolucji w urbanistyce?"
"Ja znałem takich co kiedyś mieli koncepje. I teraz tej koncepcji nie mają."
:-D
- Nie mogę tego jeść... masz (daje talerz psu)
- Nie wygłupiaj się, otrujesz psa!!!
Dobra była też akcja z tym małym synkiem co chciał iść do kina ;D
Albo jak Sonia wskoczyła do wody ,,(...)proszę natychmiast wyjąć ją z wody bo się przeziębi'' a o Marysie to nikt nie dba :(
Profesor od cukru "czy Marysia wie jaką Marysia wyrządziała szkodę nauce polskiej?" (gdy Marysia przyniosła 2 worki cukru zakupione w jednym sklepie)
Soniaaa!! Soniaaa!! Soniaaaa!!
-Czy mógłby pan dać mi autograf?
-Oczywiście.
-A co pan robi, że panu laserunki nie błyszczą?- zapytała gosposia domowa ;)
-A gdzie ja się bedę goli..., myła!
:D
"Mój mąż jest z zawodu dyrektorem" - wymiata.
Zmienić "dyrektora" na "polityka" i mamy tekst pasujący do naszych jakże pięknych czasów. :D
" - Ma Marysia pokój z kluczem?
- Nie, wykluczone!
- Stówę płacę
- Stówę to pan tak nisko ceni tą panią
- to ile?"
"- wie pan, że ta pani jest mężatką ?
- a coś słyszałem o tej sprawie... taki przestępca co?
- a niekoniecznie, niekoniecznie... on został niewinnie oskarżony i nie ma najmniejszego powodu by pan inżynier...
- a niech się Marysia ode mnie odczepi, dobrze?
- dobrze...( i ten cios w twarz)"
" _ wie pan nie może pan dzisiaj przyjść "mamusia" może obserwować dom. A jaki kran? Kran z ciepłą wodą mogę wziąć ze sobą"
Niew długo wszystkie dialogi znajdą się wtym wątku.. :)
W komisariacie:
"Złodziej to człowiek subtelny, o niezwykle wysokiej kulturze. W ogromnym magazynie nie zatrzymał się przy bohomazach, tylko od razu wskazał na obraz o ogromnej wartości." Słyszy Pan?
"Wszyscy znamy ceny w Bristolu i w Europejskiej. Tam za samą ćwiartkę trzeba...." eee...tak to znaczy.... "Pracownik naukowy chodzący po nowym świecie na czworakach." Na czworakach??? 12 stycznia. Zima. Ładnie to tak? :D