To prawda, że wszyscy (nawet hydraulicy) mówią tam po angielsku?
Wręcz odwrotnie, strasznie mało ludzi we Francji mówi po angielsku. Uważają swój język za najlepszy i nie uczą się innych języków.
Nie do końca jest tak jak piszesz,raczej tak że sporo Francuzów zna Angielski(lepiej lub gorzej). Tylko nie lubią Angoli i nie chcą przyznawać się do znajomość tego języka.Wiem coś o tym ponieważ mieszkałem na południu Francji przez pół roku( na początku w Cassis,a potem w Marsylii). Oraz podróżowałem sporo:Paryż.Lion,Tuluza,Miluza,Orange,Aix-en-Provence,Nicea,Menton,Bordeaux,La Rochelle,Carcassonne itd......
Przychylam się im się po prostu nie chce mówić po angielsku, jeżeli nesteś u nich w kraju to na ich logikę powinieneś używać ich języka i to jest słuszna koncepcja. Większość europejskich państw jest dwujęzycznych tylko w Polsce nauczanie języków jest?, a na pewno było za moich czasów na żenunącym poziomie:)
Oglądając w zeszłym roku Eurowizję Francja zmiotła wszystko bo jako jedyny kraj punkty przyznawali po francusku i oczywiście nikt nic nie rozumiał. Nigdy nie zwracałam uwagi na Francuzów ale faktycznie widzę, że jest coś z nimi nie tak.
W tym glupawym filmie tak,
nawet w szkole nauczycielka podczas lekcji do nich po angielsku (amerykanski debilizm do kwadratu)
A w realu to kiepsko....bedac w centrum Paryza kelnerka mnie po angielsku nie umiala lub nie chciala obsluzyc.
Nie mówią. Nie chcą lub nie umieją(skończyłam studia we Francji). W każdym razie nie mówią. Ale to przecież nic dziwnego. Bo czy u nas jest inaczej?
To bzdura, ale nie dziwi mnie to w filmie tego poziomu, przestałem na to zwracać uwagę po pierwszych 10 minutach, bo czułem, że nie będzie to najgorsze. We Francji dość rygorystycznie nawet chroni się język przed jakimikolwiek przenikaniem idiotycznych zapożyczeń, które nasza, polska młodzież w wieku 12-18 lat chłonie, jak sucha gąbka. Ale czegoż się spodziewać? Przecież co drugi w telewizorze rzuca pijarami, iwentami, dżusami i tak dalej.