Co to za polowanie na czarownice bez czarownic!?!? Strasznie idiotyczne zakończenie chyba scenarzyście skończyły się pomysły. Nie wiedziałem czego się spodziewac po tym filmie ale na pewno nie czegoś takiego ;O mozna zobaczyc dla zabicia nudy
Dokładnie! Myślałam, że będzie większa krytyka Kościoła. Za palenie na stosie biednych kobiet. A tu co??! Na koniec okazuje się, że czarownica nie była czarownicą, ale wstąpił w nią demon. Kończy się jak zwykle tym, że wiara przezwycięża wszystko. Bla bla bla.....
moim zdaniem znowu tłumaczenie tytułu jest o kant d rozbic i jest mylące, powinno byc: polowanie na czarownicĘ bo po ang jest w liczbie pojedynczej witch a nie witches, mnie też się wydawało że bedą czarownice i klimaty inkwizycji ujęte od strony np oskarżającej kośiół, takie bynajmniej były moje oczekiwania..
Powinno być w tych klimatach, jednak już po pierwszej połowie wiedziałam, że będzie to coś przeciwnego. Kościół w filmie wyszedł obronną ręką, motyw inkwizycji został zepchnięty na dalszy plan. Kiepsko. Zakończenie też nie zaskakuje aż tak, jak w innych filmach. Natomiast co muszę przyznać to ładna oprawa muzyczna i wizualna oraz trzyma w napięciu. Jednakże to nie wystarcza....;/
jak już jesteś tak dokładny to nie zapominaj, że "season" nie znaczy "polowanie" (choć jak rozumiem tłumacze odnieśli się do sezonu łowieckiego - stąd polowanie) tylko "sezon", czyli dosłownie to Sezon Czarownicy.
inna rzecz, że trochę bez sensu taki tytuł, bo i oryginalny i tłumaczony ni jak ma się do tego, co widzimy na ekranie (ja przynajmniej nie widziałem ani sezonu ani polowania), ale cóż - każdy twórca ma prawo do nazwania swego dzieła.
ok, to sprobujmy inaczej, season znaczy jeszcze doprawiac w sensie przypraw - seasoning, moze ten trop bedzie bardzej logiczny haha ;)
Film jest niestety typowym holywoodzką kaszanką (choć aktorzy czy efekty są ok.) Pomysł na scenariusz był dobry (kilku rycerzy eskortujących potencjalną czarownicę na sąd przez odludzie) ale zamiast zrobić film niejednoznaczny, bez prostych rozwiązań czyli nie tak jak byście chcieli - kościół zły, czarownica - niewinna dzieiwca:) zrobiono filmik przygodowy i to na co najwyżej średnim poziomie. Dopóki nie pojawia się demon film jeszcze da się oglądać. Potem robi się strasznie :)
dobrze ze nie - czarujaca eskorta :] ale byc moze w podobny sposob odbywa sie tlumaczenie tytulow przez 'profesjonalistow' :)
a co byś chciał, żeby po wizycie w opactwie uniewinnili dziewczynę i na tym się miałoby skończyć? Czy żeby ją zabili i na tym się miałoby skończyć... Mi się bardzo podobał film, przyjemnie się oglądało, nawet sceny walki im wyszły...