I chociażby z tego powodu warta obejrzenia. Trochę zabrakło mi uporządkowania narracyjnego, na przykład poszczególni narratorzy nie mieli imion, a głosy ich były bardzo podobne. Przez to opowieści były nadmiernie anonimowe i odbierało to siły emocjonalnej przekazu. Wzruszające pożegnania.