brak scenariusza, brak chemii, brak logiki, mała stara się jak może, ale w sumie poza groźnymi minkami nic nie może, bo to bardziej wygląda jak pilot jakiegoś serialu z SYFY niż kinowy film. Polecam jednak starą wersję

Historia jest przedstawiona poprawnie, nie znając absolutnie źródła byłem ciekawy finału, film zleciał zbyt szybko. Dopada nas powoli syndrom "Marvela" przesiadujemy od lat na filmach fantasy, gdzie tak wiele się dzieje, a akcja trwa nieprzerwanie około 140 minut, a ten film jest stosunkowo krótki i ma zmienne tempo,...

Niesłuszne zaniżone oceny, film broni się w swojej kategorii, przecież nie oceniamy komedii romantycznej.. końcówka do poprawy napewno ale ogóle wrażenie Oki

jak w temacie

Dawno nie widziałem tak złego filmu. Produkcja na miarę Netflixa dopuszczona do zaprezentowania w kinie. Profanacja kina akcji. Film tak nudny, że kilka osób zasnęło w czasie projekcji, Pan obok mnie chrapał. Sam ledwo wytrzymałem i zastanawiałem się dlaczego jeszcze nie wyszedłem. Scenariusz, gra aktorska, cała...

niż własnej matki. Dalej nie oglądałem ;)

Jak w tytule. Soundtrack w tym filmie mnie totalnie powalił, zwłaszcza ten na sam koniec. Może przesadzam, ale zrobił na mnie piorunujące wrażenie (soundtrack, nie film). Gra aktorska jest całkiem całkiem. Niestety wydaje mi się, że twórcy tego filmu nie czytali książki Kinga, bo ma on z nią bardzo niewiele wspólnego....

Nie wiem czego temu filmowi zabrakło, ale jest nudnawy. Aktorsko w porządku, jest wielki dramat dziecka, są mocne sceny pełne okrucieństwa... a emocji nie ma. Ehhh no :/

Brak emocji, scenariusza, aktorstwa i sensu. Szkoda strzępić język po próżnicy. Po prostu zionie nudą nie ogniem.

Tak jak w opisie

To już rasizm!

Szczerze powiedziawszy to jakiś taki bez emocji był ten film. Ukazana historia po prostu była i się skończyła. Parę wybuchów, ale nic mnie nie zaskoczyło, przestraszyło, nie trzymało w napięciu, nie dało do myślenia, po prostu brak emocji. Szkoda, bo lubię powieści Stephena Kinga i filmy nagrane na ich podstawie, ale...

Nie spodziewałam się po tej produkcji niczego wielkiego (mając z tyłu głowy i wersję z Drew Barrymore, i książkę) i właśnie coś takiego dostałam. Ot, kino rozrywkowe, które dobrze działa pod względem wizualnym, ale znacznie gorzej wypada w kreacji bohaterów. Bo w kategorii „film stylizowany na dawne lata” radzi sobie...

Po obejrzeniu zwiastuna nie przypomina to nic a nic z horroru science fiction ... I jeszcze ten podkład muzyczny.
Wyglada i brzmi jak kino superbohaterskie xD
Po Blumhouse bym się tego nie spodziewał.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Po zwiastunie węszę ... klapę.

Jak widać z informacji, o tym samym opowiadał film z 1984. Tamten film widziałem na You Tube fragmentarycznie, tylko by zobaczyć jak muzyka jest zgrana z filmem. Powiem wprost, znam muzykę do tego filmu, ale nie film, bo uwielbiam ten album Tangerine Dream jako jeden z najlepszych w twórczości tego zespołu. Ze...

Najsłabszy film ze studia Blumhouse jaki widziałem. Nuuuudy. Lepiej odpalić sobie soundtrack na spotify.

Kopia pierwowzoru z minimalnymi zmianami na gorsze, a zakończenie słabizna - Po co kręcić takie filmy. Szkoda pieniędzy i zmarnowanego czasu widzów.

Kiedyś pierwszy Firestarter na podstawie Kinga to był przebój czasów pirackich video. Na tą bardzo słabą nową, bardzo swobodną kolejną adaptację przeboju książkowego wybrałem się z nudy bo w zalewie szmir Marvela i animacji dla dzieci trudno coś wybrać. No ale karta Unlimited czasem mobilizuje więc stąd moje wyjście...

Ta postać grana przez Ryan Kierę Armstrong mogła by się spokojnie znaleźć w komiksach DC, lub Marvela. Niestety historii w takim wydaniu brakuje jednak rozwinięcia. Film jest za krótki o godzinę co najmniej.