Jeżeli to miała by być komedia to jest ona bardzo słaba ;)

" niech mi reżyser teraz za bilet odda"
Haha... ćpałeś coś? Dajesz filmowi 7/10 (dobry) i każesz sobie za bilet oddać? Ja na miejscu reżysera kopnąłbym cię co najwyżej w dupę. I zmień awatar, bo jedynym wikingiem jestem tutaj ja. A ciebie nie znam.

Odniosłem podobne wrażenie: tandetne wyjście na następną cześć, wątki rodem z seriali, Bachleda-Curuś pewnie w następnej części będzie matką chrzestną polskiej mafii :), przydałaby się tu jeszcze jakaś rola dla Krolaka. Daje jeden dlatego, że ktoś taki jak Vega nie ma prawa robić takiej kichy.

podobno niedlugo ruszaja zdjecia do kolejnego Pitsrulla, szkoda slow co Vega zrobil z Pitbullem (z dawnym serialem i wersja kinowa nie ma to Nic wspolnego). Nie dziwie sie ze Dorocinski nie chcial w tym grac.

"dzisiejsze nie zbyt dobre kino polskie"

>Ostatnia rodzina
>Plac zabaw
>Jestem mordercą
>Krótka historia o morderstwie
>Zjednoczone stany miłości
>Wszystkie nieprzespane noce

Przestań, ok? XD

a teraz policz widzów tych filmów. ok ?
Zdaje się Ostatnia rodzina miała w miarę, ale reszta to nisza, którą ogląda garstka ludzi, a na które idzie kupę kasy z naszych kieszeni. (Pisf) Takie fakty.

Policz widzów.
Policz ilu było na Batman v Superman i powiedz mi czy to dobry film. :v Ludzie...

nie odpowiedziałeś. rozumiem taktykę xD
Nie porównuj gruszek z jabłkami. Batman to kino komercyjne, wymienione przez ciebie - totalna nisza. Ech, ludzie ... ;) przy okazji nie twierdzę, że wymienione filmy były złe, ale to ZUPEŁNIE inne gatunki. kumasz? Ludzi , którzy pójdą na Pitbulla nie przekonasz do Zjednoczonych stanów miłości xD , bo to inny target, ok ?

Batman to kino komercyjne.
A Pitbull nie. XD

jeszcze raz, żebyś skumał xD, co z tego że masz w Polsce ambitne kino (momentami niezłe, ale przeważnie beznadziejne) , skoro widz masowy potrzebuje komercji. Najlepiej, aby była na dobrym poziomie, ale takim produkcjom PISF nie pomaga, dlatego Vega musi rzeźbić z żarcikami w Pitbullach. Zrozum rynek i realia człowieku.

Tylko nie Smarzowski, proszę. "Od Zmierzchu do Świtu" już nakręcił Rodriguez - połączenie brutalności świata realnego z krwawą jatką. Wystarczy :-P

Właśnie obejrzałem, bilety drogie pierońsko i znowu właśnie podrożały. "Cukier" gra podobny wątek w serialu "Belfer", mnie ogólnie podobała się ta postać. Film niestety słaby, główne postacie z pierwszej części zostały zepchnięte na dalszy plan przez nowe wilki. Postać "Majami" która błyszczała w pierwszej części tutaj kompletna klapa, aż trudno uwierzyć!!!. Maja Ostaszewska też kompletna porażka, te same chwyty i pieprzenie głupot mało śmiesznych bez sensu. O Grabowskim to już naprawdę szkoda gadać, on chyba jechał w tym filmie na jakimś autopilocie, jego rozmowa ze "Strachem" to jakieś de ja vi. z pierwszej części. Jedynie Tomasz Oświeciński pokazał trochę "innego" oblicza i wyszło mu to całkiem nienajgorzej. Podobała mi się mała co prawda rola Artura Żmiejewskiego, ale zagrał według mnie bardzo ciekawą postać i niejednoznaczną, a te jego ciągłe: "Czy ja coś z tego będę miał" dodało mu tylko uroku. Cielecka, Bachleda-Curuś i Dereszowska zagrała w sam raz. Ciesze się, że nie ujrzałem po raz n-ty twarzy Królikowskiego. Dla mnie film na 5/10.

film totalne dno 2.15 minut nudy, a wszystkie niby fajne teksty byly w zwiastunie, zakonczenie banalne. nie polecam

Jak piszesz takie rzeczy w temacie wątku to używaj opcji: uwaga spoiler !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wiadomo, że najsłabszy jest Pitbull.Niebezpieczne kobiety.
serial Pitbull 2005-2008 (31 odc) - 8,5-9/10
Pitbull 2005 - 7/10
Pitbull.Nowe porządki - 6/10
Pitbull.Niebezpieczne kobiety - 5/10

Zgadzam sie, kolejne czesci robione sa juz tylko dla kasy i byle szybciej. Dawny Pittbull to realizm, brak kompromisow i fantastyczny klimat ze swietna gra aktorska. Nowe i to komercha kicz i poziom zartow dla gimbazy.

Pełna zgoda :) P{ozdrawiam.

zgadzam się, do tego bardzo słaby dźwięk, niektórych dialogów nie słychać - są tak niewyraźne, bełkot ale to w wielu polskich filmach jest ten problem, tu szczególnie, gdyby nie obsada to pewnie bym dał mocne 3

Co do punktu 2 i 4 to się zgadzam. Ale postać "Cukier" był świetny jak dla mnie przebijał wszystkich bohaterów z poprzedniej części. Co do żartów rzeczywiście trochę tego za dużo w pełni się zgadzam miejscami było żenująco. Ale i tak najlepszy tego typu film jaki w tym roku widziałem.

Moim zdaniem najgorsza postać to "Cukier". Może miałby racje bytu gdyby to był Trainspotting ale nie film o mafii paliwowej. Akurat durne skecze to jedyny plus w tym filmie. Dawno takiej chały nie widziałem, porównywalny poziom do ostatnich występów Nicolasa Cage'a.

Racja, ten Cukier był tak żenującą postacią, że w którymś momencie się zastanawiałam kim on nie jest :P Narkoman, członek gangu, kochający tatuś i wielki boss wydający rozkazy z celi.....ja nie mogę...to zbyt porypane nawet jak na polski film.

Zapomniałaś jeszcze że był w ochotniczej straży pożarnej :D

No tak ;P Do tego ratował psy z opałów i odwiedzał dzieci w szpitalu. Telenowela brazylijska by się nie powstydziła takiego bohatera.

Dlaczego "Drabina" podcięła gardło temu facetowi pod koniec filmu?

[SPOILER] bo dowiedziała się, że to jej ojciec zlecił zabójstwo matki, więc go zabiła (człowiek z poderżniętym gardłem to jej ojciec)

Jedna z najlepszych opinii na temat najnowszego Pitbulla. Idąc do kina zmyliła mnie wysoka ocena filmu. Uważam że fani całej serii łącznie z serialem zostali oszukani, bo nowy Pitbull nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami, jest to karykatura tego co było, bo o ile można powiedzieć że Pitbull Nowe Porządki był czymś świerzym ale z zachowaniem pewnego realizmu to Niebezpieczne Kobiety mają zero realizmu, fabuły, głównego wątku, ogólnie świerzości w temacie kryminalnym.., za to dostaliśmy trochę prymitywnej sensacji z odrobiną usilnie dodanej komedii.

Ps. Dużym nieporozumieniem jest to że do menela w chałupce przyjeżdża policja i od tego czasu staje się on główną ofiarą filmu jako "słup", ok rozumiem jest to celowa ofiara we wszystkich wątkach żeby był humor, ale jak wytlumaczyc że cukier zostawił swoją honde kombi podczas ucieczki pod garażem przesiadajac sie na motocykl, po czym ta sama honda jest w kolejnej scenie w której strzela do człowieka na klatce schodowej ? To już nie jest kastrowanie realizmu tylko logiki, a takich niezrozumiałych elementów jest właśnie cały film, tak że jedno wielkie polskie nieudane Pulp Fiction

100/100
Najbardziej żałuję, iż Vega zrezygnował z dramatu obyczajowego i pożeglował w kierunku czarnej komedii.
za to odejmuję 2 pkt

Kolejny przereklamowany gnój i tyle w temacie

popieram w 100%

chyba byliśmy na innym filmie

z takim podejściem powinieneś pisać scenariusze

Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Wyszłam z seansu z podobnymi wrażeniami. Jednak film się ogląda przyjemnie, jest to poprawna polska produkcja, byłam zaskoczona bo spodziewałam się czegoś gorszego. Nie uważasz, że 3 to jednak krzywdząca dla filmu ocena?

Za dużo wątków, wszystko porozpieprzane, nie wiedziałem na czym skupić uwagę. Scena tu, zaraz przy czymś innym nawiązując do kompletnie czegoś innego. W "Nowych Porządkach" odniosłem takie samo wrażenie, ale tutaj...bania pęka.

I oczywista oczywistość - problem z dialoganiem, ich udźwiękowieniem. Kiedy Strachu miał jakąś kwestię, to kompletnie nie rozumiałem co ona tam pier****, fakt, że mówi szybko ale ludzie. Kulig, Fabijański to samo - mruczą pod nosem i ciula zrozumieć idzie.

Dokładnie, zgadzam się! Drogi użytkowniku, zebrałeś wszystkie moje myśli na temat tego filmu w 5 idealnych punktach! (y)

Mogę powiedzieć to samo dno... To co miało być śmieszne nie było słyszalne nie wiem czy to głośniki w Kinie czy logopeda dla łysego bo nic nie można było zrozumieć. Cukrzyk anemik, kieruje mafią.... Wbija sobie insulinę kiedy ma drgawki? Tu trzeba czekoladę wpierdalać... Łysy wychodzi z wiezienia na przepustkę by pchać wózek dziecka kolegi?? To są jaja... CBS wchodzi do celi gdzie wiadomo zę nikt nie ma broni??? Parę reportaży z akcji Policji z nutką smiechowej tv i to jest to show??? Aktorzy dobrani jak do seriali jest wielu facetów aktorów co grają męskich aktorów,,, Bachleda curus....tak każda kobieta może grać....Poziom scen podstawowa szkoła... dialogi prostę jak budowa cepa, no nic się kuuuu nei udało anwet zmontować dziwięku porządnie się nie dało jak ten łysy nie potrafi mówić to ktoś inny powinien....

Tydzien temu bylem na Pitbull. Niebiezpieczne kobiety. Wczoraj natomiast wieczorem na HBO obejrzalem ponownie Pitbull. Nowe porzadki. i to zupelnie inne kino - trzymajace w napieciu, brutalne, nawiazujace do najlepszych filmow Kieslowskiego.

Dobrze ktos napisal - Pitbull. Nowe porzadki. to byl brutalny film kryminalny z elementami komediowymi, a Pitbull. Niebezpieczne kobiety. to komedia z elementami filmu kryminalnego.

A mi ta wielowątkowość akurat bardzo się podobała. Jak dla mnie to było świetne. Wcale się nie nudziłam. Pominęłabym większość tych żałosnych żarcików ( no może oprócz tych ze Strachem :D) i wątek miłości Cukra z tą policjantką bo akurat to mnie żenowało bardzo. Brakowało klimatu Nowych porządków za bardzo śmieszkowaty się zrobił ten film ale niestety ludzie kupują te żarty. Sala kinowa pękała ze śmiechu. Zwłaszcza przy żarcikach Pani granej przez Maję Ostaszewską która z niebezpieczną kobietą chyba mało ma wspólnego co najwyżej z jakąś głupią :D

Widać by się zaśmiać wystarczy w jakieś beznadziejnej kwestii dodać "kórwa", albo "zayebiście", przykre jest to społeczeństwo. Miejscami było naprawdę żenująco. Tak samo kto tutaj gra główną rolę? Bo ja nie potrafiłem się "związać" z żadną postacią. Majami to chyba tylko dodatek w tym filmie bo równie dobrze można napisać, że go nie ma, a ten cały Cukier i jego choroba xD, insulina nie działa tak gwałtownie a już na pewno nie po 10 sekundach, ale to pewnie miał być taki efekt "wow", że sobie wszczykuje marihuanen i jest kozak ziom.

No tak cebulakom wiele nie trzeba by płakali ze śmiechu :D Jak dla mnie główna rola przypadła Cukrowi i Drabinie. Przynajmniej tak to odebrałam ponieważ wszystkie wątki toczą się wokół nich. Cóż wszystkie te akcje były podkoloryzowane. Jestem wszystko w stanie wybaczyć. Tą insulinę i scenę gdzie cukier rzuca jakimś balem w ciężarówkę z taką gracją i celnością jakby był jakimś herosem. Jednego nie zdzierżę sceny w której Majami robi wjazd na chatę gangu. Stoi z lufą przy otwartym oknie gdzie w środku siedzi cała banda i nagle rozlega się głos telefonu. Odbiera i co ? Jego głupia dupa pyta sie kiedy wróci. No po prostu baja. Najbardziej żenujący moment tego filmu. Ciekawe. Na pewno miałoby to miejsce w prawdziwym życiu. Wiadomo wszystko jest podkoloryzowane żeby było fancy i po amerykancku :D Aczkolwiek mi się tam nawet podoba. Przynajmniej nie jest to kolejny polski film o wojnie.

Do jakiego filmu Kieślowskiego konkretnie?

1) 2) Jakoś "Wołyń" miał więcej wątków i większy chaos, ale nikt się nie czepiał. Tu mimo wszystko da się w tym wszystkim połapać.
3) Najlepszy czarny charakter od czasów Bohuna i Sribielnikowa.
4) Nie odniosłem takiego wrażenia, jedynie sceny z tym osiłkiem były typowo komediowe, ale to dobrze - taka postać aż się o to prosiła.
5) Czym jest dla Ciebie klimat? Być może nie zauważyłem jego braku bo nie widziałem pierwszego Pitbulla.

Chyba żartujesz z tym Wołyniem. Co wg Ciebie było w nim chaotycznego? Wszystkie wątki poprowadzone wzorcowo, z dobrym aktorstwem, pracą kamery dźwiękiem itp. Wiem, że to zupełnie dwa różne gatunki ale Wołyń zjada pitbulla który jest nijaki, zupełnie chaotyczny z dziwnymi zbiegami okoliczności z marnym aktorstwem a operator kamery ma zespół Tourette’a. Zdecydowanie 1 cześc króluje ze swoim gangsterskim klimatem.
A sprawę gangstera nawet nie skomentuje....

Wątki przeprowadzone wzorcowo? Za wzorcowe uważasz kompletne ignorowanie bohaterów, wrzucanie ich na chybił trafił kiedy reżyserowi się zachce (postać polskiego partyzanta, brata męża siostry głównej bohaterki, Hawryluka, Żydów, pasierbicy głównej bohaterki) po czym nawet nie kończenie ich wątków co jest brakiem szacunku wobec widza? Albo serwowanie nam kompletnie bezużytecznych scen które nawet nie mają wpływu na fabułę? Sceny które nawet nie mają sensu? Naprawdę, gdyby nie ważny temat który film porusza, nie byłoby żadnego zachwytu a fala krytyki. Dobrze, że powstał pierwszy film o Wołyniu, ale powinien powstać kolejny, który traktował był temat poważnie! A nie - "a wrzucimy sobie tutaj wesele, tutaj sowietów, tutaj krzyczących Ukraińców, tutaj Żydów żeby nie było że ich nie ma, jakieś dzieci by się przydały, o a tutaj wrzucę jakąś postać, nawet nie wiem jaką, ustali się potem, a już wiem, zrobię z niego polskiego partyzanta, żeby pokazał jak...eee... o pokażę teraz scenę odwzorowującą śmierć Zygmunta Rumla, a teraz o już wiem, narodziny cielaka. Widzowie i tak to wszystko kupią bo to o Wołyniu!" Zdjęcia świetne, aktorstwo świetne, temat arcyważny, tylko kurczę fabuła logiczna by się przydała zamiast dziurawego śmierdzącego szwajcarskiego sera!
Jeśli masz wątpliwości o jakie sceny mi chodzi, pytaj, wciąż mam w pamięci te karygodne błędy (jeśli wierzyć pogłoskom to nie błędy tylko styl Smarzowskiego) przez które szlag mnie trafia. Tak zniszczyć tak wielki temat!

Bitch please!!!

Wiem, że to nie miarodajne i mało sensowne, ale widziałem Twoje oceny dla innych filmów i moim zdaniem, masz bardzo kiepski gust i powyższe argumenty potwierdzające Twoją tezę, również do mnie nie trafiają!

Podsumowując:
Wołyń>>>Pitbull: Niebezpieczne kobiet
Ze względu na oceny i całą resztę.
Nie pozdrawiam

Nie wszyscy muszą mieć gust tak jak Ty co nie oznacza, że mają gorszy. Polecam zaopatrzyć się w trochę empatii. Jeśli nie potrafisz odnieść się do logicznych argumentów to Twoja sprawa.

Postać "Cukra" świetna, ale co z tego jak kuźwa oglądając to miałem wrażenie jak bym oglądał dwa filmy. Jeden komediowy, drugi sensacyjno-psychologiczny.

Niestety muszę poprzeć wypowiedzi poprzedników - film słaby duże rozczarowanie oczekiwałem film w stylu "Nowe porządki" a dostałem bajkę.

Mam dokładnie takie samo zdanie na temat filmu ;)