PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=533274}

Piła 3D

Saw 3D
2010
5,8 42 tys. ocen
5,8 10 1 41975
4,5 17 krytyków
Piła 3D
powrót do forum filmu Piła 3D

Jigsaw psycholem?

użytkownik usunięty

Zastanawia mnie ile osób twierdzi, że Jigsaw jest porządnym facetem,a ile uważa go za zwykłego psychopatę. Proszę o opowiedzenie się, po którejś ze stron, argumentując swoje zdanie. Proszę również o kulturalne wypowiedzi, bez obrzucania się mięsem. Chcę wreszcie popisać o tym filmie na poważnie, a nie kłócić się.

ocenił(a) film na 7

No właśnie, większość myśli że w pile chodzi o flaki i krew a nikt nie dostrzega idei Jigsawa.

użytkownik usunięty
Flaker

Właśnie ja uważam go za psychola. Tylko zastanawia mnie jak sporo osób uważa, że to geniusz.

ocenił(a) film na 9
Flaker

Sprytny Psychol, który był doskonały manipulatorem. A któremu zdawało się, że np wydłubanie sobie oka sprawi że staniesz się lepszym człowiekiem. Był też mściwy, co wg mnie pokazuje to jak potraktował Estona, pionka firmy ubezpieczeniowej, dla której pracował. A niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego prawniczka Estona pod koniec tego jak przeszła, swój test zobaczyła, że klucz do jej wolności jest w ciele Estona, skoro był za drzwiami? Wg mnie John liczył, że go pani prawnik potnie.
Mścił się też za KŁAMSTWO Bobbego, facet się dorobił, fakt że w sposób nie uczciwy. Ale czy trzeba było mu to udowadniać w tak drastyczny sposobów, pozbawiając go przyjaciół i żony? Ale żeby nie było skoro Bobby przeżył, będzie mógł napisać 2 książkę, więc John dał mu szansę na dodatkowy zarobek :P

użytkownik usunięty
Robert831231

Robert, jesteś jednym z nielicznych fanów Piły, który trzeźwo patrzy na ten film i interpretuje go tak, jak się powinno. Szczerze to jak na razie z fanów Piły na Filmwebie tylko z Tobą można się dogadać.

ocenił(a) film na 9

Jigsawa był zarówno psychopatą jak i geniuszem

Argumentów na to że był psychopatą podawać chyba nie muszę

Jeśli chodzi o jego geniusz to polegał on na umiejętności przewidywania ludzkich zachowań i sterowania nimi (między innymi za to samo traktuje jak geniusza postać Dr House czy Dr Lightmana)

Do tego dochodzi jego umiejętność przygotowania się na każdą sytuacje (wspominałem już gdzieś że nawet gdyby otoczyła go armia narodowa to okazało by się że to on ich otoczył :) )

A jego pułapki same w sobie też mi się podobają choć osobiście nie pochwalam umieszczania tam kogoś


ocenił(a) film na 9

Dzięki :) Mnie też dziwi, że co niektórzy piszą takie rzeczy, ale żyjemy w dziwnym kraju i chyba trzeba przywyknąć.

Robert831231

tylko że ten klucz za drzwiami w pile 6 był do bomby która znajdowała sie na jego lewej ręce.

ocenił(a) film na 9
Gambciol

Teraz już wiem, tzn wiedziałem już jak oglądałem kilka lat temu drugi raz. Ale dziękuje, nawet rozmyślałem czy by sobie nie zrobić maratonu przed nową częścią. Zwłaszcza że widziałem wczoraj 5 i dalej uważam iż jest to jedna z najlepszych serii horrorowych jaka powstała.

ocenił(a) film na 6

Porządnym facetem to on może i był, ale...... do momentu zdiagnozowania raka i śmierci nienarodzonego dziecka. Jill to ujęła "przeżył wypadek, ale z wraku wyszedł inny człowiek". Z pewnością cała sytuacja odbiła się na jego psychice (scena z rozbiciem starego zegara "od którego zależy wszystko"). Rozwodzi się z żoną kupuje magazyny i tworzy w nich chore gry. Stał się psychopatą. Ubzdurał sobie, że w ten sposób nauczy ludzi szanować życie.... a może nie ubzdurał bo np. Amanda przestała brać narkotyki (w części pierwszej na przesłuchaniu powiedziała, że "on ją wyleczył"), ale za to zaczęła zabijać. Pierwszą osobą którą zamordowała była osoba z kluczem w brzuchu - nie miała wyjścia ona albo on. Dalej był Adam, Pani detektyw (nie pamiętam nazwiska), Lekarka Lynn.
W moim odczuciu także był geniuszem. Dlaczego? Ponieważ potrafił sam wszystkie pułapki zaprojektować i skonstruować. Ponadto potrafił przewidywać ludzkie zachowanie (prawie jak Imperator w gwiezdnych wojnach).

Reasumujac.
Porządny chłop do wypadku - psychopata po nim. Pomysłowy i zdolny (wręcz genialny) przed i po.
PS oczywiście jest to tylko moje subiektywne zdanie.

ocenił(a) film na 9
Jaro112

Właśnie przed zdiagnozowaniem, nawet zbudował budynek w którym mogły zamieszkać, 40 rodzinny o niskich dochodach. Wg mnie, "lekarstwem na raka" jest zostawienie po sobie, czegoś dobrego jak np mógł zrobić więcej projektów takich bloków, a nie zostawianie następców na "rewolucyjną metodę leczenia ludzkiej duszy".

ocenił(a) film na 7

Osobiście pochwalam idee Filmu. Każdy ma szanse się odkupić walcząc z swoją nie-tyle słabością co złą cechą. Może fakt że jest to z góry planowane i jednostka jest zmuszana do wzięcia udziału w grze bez Jej woli może nie których razić, jednak sama z Siebie raczej dobrowolnie by tego nie uczyniła. Tak więc jedyną metodą jest właśnie przymusowa resocjalizacja. Według mnie W swoim bólu odnalazł sposób który być może nie dał mu ukojenia jednak dawał je tym którzy spojrzeli trochę dalej. Oczywiście niektóre pułapki dawały nikłe szanse na przetrwanie, jednak gdyby Ludzi słuchali instrukcji, potrafili zachować spokój i dogadać się z samym sobą lub z innymi walcząc w tym samym momencie ze swoim słabościami... to udało by im się uwolnić. Wszystkim! (Pomijam pana sadystę który tworzył pułapki tylko uśmiercające dające złudzenie na ratunek bez takowej możliwości)...
Psychopata? Charakteropata, jeżeli już patrzeć w tych kategoriach... Ja bym szukał w nim geniusza, mesjasza...

ocenił(a) film na 9
Tomkief

Dodam jeszcze że Jigsaw uważał zło za coś w rodzaju łańcuchów które oplatają nasze życie i które trzeba z tego życia wyrwać

Sądził że tylko poprzez ból można ujrzeć głębie swojej duszy i chciał żeby wszystkie jego ofiary przeżyły

Tak samo jak wyrwanie zęba jest bolesne tak też wyrwanie się ze złego trybu życia sprawia ból ale jak sądził Jigsaw daje też prawdziwą wolność

Źle postawiłaś pytanie :( !

Podaj chociażby definicję " porządnego faceta " - jakieś jasne kryterium klasyfikacji bo nie wiem kim jest dla Ciebie – " porządny facet". Może się okazać nawet , że te dwie cechy niekoniecznie się wykluczają a Ty prosisz o opowiedzenie się po którejś ze stron.

Czy wiesz konkretnie o co pytasz ? Bo dalej już sama rozstrzygnęłaś, że John to psychol ( nota bene wyraziłaś tym samym pogardę dla choroby ) i pytasz jeszcze o geniusz …
Już nie wiem co tam stawiasz contra a gdzie dajesz znak równości w tym rozmachu różnych pojęć w tym niesprecyzowanej
– " porządnego faceta "
Ja tu widzę jakaś nieprzemyślaną i pokręconą próbę analizy i ustalenia charakterystyki widzów i/lub fanów Saw toteż na jakiekolwiek wyniki a tym bardziej wiarygodne nie liczę ale co tam – pisze się :) !!!

użytkownik usunięty
come2me27

A Ty znowu się mnie czepiasz mimo tego, że prosiłam o kulturalną rozmowe. Nawet nie będę Ci odpowadać, bo nie wiem o co znowu te wonty. Chce popisac z ludxmi na poziomie, którzy nie czepiają się szczegółów i nie kłóca się o byle co. Więc bądź tak miła i zmień temat na swoje żale, bo ja nie oczekuję tutaj kłótni tylko wymiany poglądów.

użytkownik usunięty
come2me27

Żeby wszystko było jasne. Synonimy słowa "porządny": dobry, rzetelny, solidny, cnotliwy, zacny, moralny, prawy, przyzwoity.
Jak nie rozumiesz znaczenia slów to polecam słownik - dobra rzecz. Poza tym użyłam zwrotu "porządny facet" poniewaz fani Saw często go używają odnośnie Jigsawa, więc myslałam, że zajarzysz, ale jak nie to służę pomocą:)

użytkownik usunięty
come2me27

Poza tym ostatni akapit Twpjej wypowiwedzi jest już zwykłą nadinterpretacją. Chce tylko wymienić się poglądami na temat Jigsawa - bez oceniania zdania innych i bez oczerniania ludzi po nicku (jak Ty to robisz). Może załóż sobie własny temat i przedstaw pytanie tak, jak chcesz, to wtedy wszystko będzie dla Ciebie idealne.

Janie uważam, żeby możliwe byłoby pomysłenie o Jigsawie jako o 'porządnym facecie'. Porządny może i był John Kramer, ale na pewno nie Jigsaw. Psychopata - no pewnie: torturuje i okrutnie zabija ludzi; nie jest ważne, że nie swoją ręką - to on jest twórcą śmiertelnych maszyn i całej machinerii. Genialny psychopata - tak, bo plan miał iście misterny. Ale to, że jako swoją bazową ideę uważał pomoc/ prawdziwe uwolnienie/ oczyszczenie, to nie czyni z niego nijak usprawiedliwionego. Kto tego nie łapie, proponuje krótki eksperyment wyślowy - zamianę postaci Jigsawa na Hitlera. Hitler też chciał oczyścić świat i naprawić rasę aryjską przez eliminację tego, co ją niszczyło - genialne? filozoficznie: tak, dosyć + psychopatyczne metody znane z Auschwitz. Ale nie można powiedzieć o nim, że był porządnym człowiekiem :S.

Fan Piły i Johna, ale tylko jako ciekawego psychola. Nie jest porządnym czlowiekiem. Nie zmienił zadnego z testowanych, wręcz przeciwnie, jego gry stworzyły silniejszych, ale jednak okaleczonych psychicznie ludzi, którzy doprowadzili samych siebie do samozagłady ( Amanda, Hoff). No i wystawił Jill do konfrontacji z Hoffem, skazując ją na okrutną śmierć. Czy tak postępuje czuły mąż?

użytkownik usunięty
Gats_2

Myślę podobnie, jak Ty. Może i John miał wzniosłe idee, ciekawy plan i był genialnym znawcą ludzkich zachowań, ale w tym wszystkim zapomniał o jednym: nie każdy zły czyn powinien zostać ukarany śmiercią, a on niestety mimo, że nie był bezpośrednim mordercą to jak by na to nie patrzeć przyczynił się do śmierci. Gdyby nie jego pułapki nikt by nie zginął. W świetle prawa jest winny morderstw z premedytacją, a przy okazji ze szczególnym okrucieństwem. Moim zdaniem John byłby doskonałym psychiatrą i właśnie w takim zawodzie miałby szansę naprawdę pomóc ludziom.

Geniuszem był owszem ale przetrzymywanie kogoś wbrew jego woli to już przestępstwo...
p.s. w sumie też bym chciał parę osób tak uwięzić :P

Był cholernie inteligentny ale był też cholernym psychopatą i co do tego nie ma gdybania, chociaż i tak za większych uważam choćby Amandę i Hoffmana i żeby nie było hejtu i tak wolę Johna i Amandę od Hoffmana, co prawda Amanda nie dawała szans, ale to Hoffman pierwsze jej namieszał w umyśle i ją sprowokował bo chciał jej się pozbyć plus, o ile jeszcze to że zabił swoją pierwszą ofiarę w zemście można jakoś zrozumieć to to co odwalał w 3D przeszło już wszelkie pojęcie, skonstruowanie pułapki z samochodem bez żadnego wyjścia i możliwości wygrania gdzie zginęła 4 osób, powybijanie całego oddziału policji i SWAT, oraz przypadkowych lekarzy i pielęgniarki z zimną krwią własnymi rękami i to wszystko jedynie żeby dostać się do Jill i się na niej zemścić, wystarczy też spojrzeć na pułapki Johna a Hoffmana, John chciał głównie żeby ludzie coś zrozumieli i żeby mieli jakąś szansę, Amanda zbzikowała i zaczęła zabijać bez szans a Hoffman - niby dawał szanse a z drugiej strony chciał żeby ludzie jak najbardziej cierpieli, widać różnicę dużą między jego pułapkami a Hoffmana, plus w tych jego części nawet sprawiedliwości za wiele nie było, przytoczę np: tego gościa co musiał sie na hakach wieszać za skórę żeby coś tam wyłączyć i uratować swoją żonę żeby nie została spalona żywcem w tym piecu, oczywiście mu się nie udało i zginęła co wywołało u mnie naprawdę sporą furię gdyż była to osoba która dosłownie NIC nie zrobiła złego a miała niesamowicie bolesną śmierć, nic nie zrobiła, zginęła za coś co jej mąż odwalał ale tym się Hoffman też nie interesował, z drugiej strony do niczego by nie doszło gdyby nie pułapki Jigsawa i same jego pomysły a co do Amandy - widać było że ma problemy emocjonalne, dzięki czemu Hoffmanowi też łatwo było ją zmanipulować, wszyscy trzej są psychopatami, niektórzy tak rozprawiają o przesłaniu piły jak dla mnie to przesłanie zostało utracone po 3 części.