Brazylia wraca do domu, ale do domu nigdy nie wróci ginga! To dzięki Brazylijczykom na tym mundialu, mogliśmy poznać niewolniczą historie gingi, którą przemycają w każdym ruchu.
Rok 1958, finał mundialu w Szwecji :
– Garrincha, Garrincha i Pele! Ginga prowadzi Brazylię do zwycięstwa
– Brazylia grając gingą pokazuje jak nisko upadła
– Ginga to nie piłka nożna
Jednak to ginga doprowadziła Brazylię do pierwszego w historii kraju mistrzostwa świata. Zawodnicy mieli zakaz przemycania elementów gingi, mieli grać prosty klasyczny football. Jednak ani Garrincha, ani Pele nie stosowali się do wytycznych i dzięki nim styl ginga został jednym z najważniejszych elementów piłki nożnej w Brazylii.
Czym właściwie jest ginga?
Jej początków należy upatrywać w capoeirze.To sztuka walki wymyślona przez niewolników w XVIII wieku, dla zabicia czasu, rozrywki, chwili zapomnienia. Polegała na akrobatycznych,rytmicznych obrotach, kopnięciach. Największymi skupiskami capoeiry były Rio de Janeiro i Salwador. Z czasem capoeira stała się symbolem odrębności kulturowej, manifestacji przeciwko niewolniczemu losowi. Capoeira spośród innych sztuk walki wyróżnia się dynamizmem i taneczną płynnością. Niewiele jest statycznych pozycji, dużo natomiast zamaszystych kopnięć i podcięć. Ciosy przeciwnika blokuje się bardzo rzadko, zamiast tego capoeira oferuje wiele uników i przejść. Jak każda sztuka walki tak i capoeira ma swój podstawowy ruch i to właśnie jest ginga (żinga). To ona nadaje tej sztuce charakter tańca. Ginga jest także bazą do wykonywania ataków oraz uników. Istotą tego ruchu jest płynność i dynamika, co utrudnia trafienie przez przeciwnika.
Ludność afrykańska, brazylijska dotknięta niewolnictwem, każdy dany im dzień wolny starała się spędzać jak normalni ludzie, bez piętna niewolnika. Grali w piłkę latami doskonaląc swoje umiejętności. Wiele transformacji ustrojowych, walk było niczym w porównaniu z miłością do piłki nożnej i muzyki. Elementy gingi w połączeniu z piłką dawały po pierwsze niesamowite widowisko po drugie niesamowitą skuteczność. Udowodnił to Pele, który jako 13 letni chłopak z małej miejscowości, wyjechał do Salwadoru sprawdzić się w miejscowym klubie. Od dziecka był uczony gingi, jak większość miał ją we krwi. W klubie z Salwadoru próbowali ustawić go w sztywne ramy, ale nie pozwoliło to zabić w nim instynktu i gingi. Dzięki temu z łatwością mógł rywalizować z o wiele starszymi od siebie i z łatwością ich ogrywać.
Mijały lata, przyszedł mundial w Szwecji. Rok 1958. Finał Brazylia – Szwecja. Trener brazylijczyków oficjalnie zakazuje jakichkolwiek elementów gingi. Szwedzi na konferencji przedmeczowej wyśmiewają Brazylijczyków. – Garrincha gra? Mając jedną nogę krótszą? Bramkarz ma odcięte dwa palce? Ma nam zagrozić 17 letni Pele, który nie umie grać schematycznie?
Morale zostały obniżone do zera. Uciśniony naród w całej Brazylii dalej wierzy. To mistrzostwo to jedyna szansa na wstanie z kolan. Udowodnienie światu, że Brazylia się podnosi.
Pierwsza minuta meczu, Brazylia z kolan nie wstaje. Wynik 2-0 nie napawa optymizmem. Brazylijczycy jakby rażeni piorunem, nie potrafią celnie podać, trafić, dryblować. Trener zaczyna rozumieć swój błąd. Przecież nie można zakazać czegoś , co płynie razem z krwią w żyłach zawodników. Po pierwszej połowie, przez telewizorami nadzieje zaczęły gasnąć. W szatni Canarinhos dokonuje się przełom, który “wyzwolił” kraj. – Zacznijcie grać gingą! To ona jest kwintesencją piłki nożnej, to nasz styl z którego mamy być dumni a nie się go wstydzić.
Zawodnicy wyszli nie do poznania, ich płynne rytmiczne ruchy, wprawiły dotąd pewnych siebie Szwedów w osłupienie. Ostatni gwizdek Brazylia Szwecja 5-2.
Czy ktoś śmie wątpić w ginge?
Nie, dlatego, że mało kto wiedział o jej istnieniu. Każdy chwali grę Brazylii nie wiedząc dlaczego jest tak doskonała. Rytmiczna, dynamiczna, plastyczna. Każdy zachwyca się Neymarem. Bardzo dobrze, ten chłopak w swoim stylu gry naśladuje dosłownie każdy element gingi. Jego płynne dryblingi, niestandardowe rozwiązania, pochodzą z tego co od wieków płynie w Brazylijskiej krwi.
Ginga dziś tak naprawdę, pamiętana jest tylko w Brazylii. Młodzi chłopcy w szkółkach piłkarskich, lokalne kluby, kontynuują jej tradycje. Styl Brazylii różni się o stylu gry chociażby Polaków, Chorwatów, czy Argentyńczyków. Jest dziki ale skuteczny. Chciałabym, aby historia gingi, nie kończyła się tu i teraz. To duma Brazylii. Canarinhos jedzie do domu, jednak większość piłkarzy gra w europejskich klubach. Zwróćcie uwagę, jak bardzo wyróżniają się na tle innych. Pamiętajcie, każdy sukces ma swój początek w czymś znacznie gorszym.
– To ginga prowadzi nas do zwycięstwa
DG
https://cooltooralni.wordpress.com/2018/07/09/brazylijska-historia-na-mundialu/c omment-page-1/?unapproved=236&moderation-hash=b916ceecdfd7503583cb56df48fbddcc#c omment-236