Początek filmu, według tłumaczenia:
"Proszę... Przyślijcie pomoc... Zabili moją mamę... One nie żyją! Moja siostra nie żyje!"
Chwilę później:
"Ostatniej jesieni,Thomas Finley został aresztowany za gwałt i morderstwo|swojej 19-nasto letniej siostry, Samanthy Finley. Został również oskarżony o morderstwo Edgara Lauren. Thomas był przekonany że ofiary były zaatakowane przez demoniczną istotę niewiadomego pochodzenia. Wkrótce po tym popełnił samobójstwo w więziennej celi."
A to końcówka filmu:
"Ellen Finley odebrała sobie życie gdy dowiedziała się o śmierci swoich dzieci."
Dlaczego Thomas na początku mówi przez telefon, że ONE nie żyją, jak na końcu filmu mówią, że matka popełniła samobójstwo jak dowiedziała się o śmierci swoich dzieci!?
a tam.... Dobry film i tyle. Każdy ma jakieś błędy. Widziałeś ile ma 28 Dni Pózniej? Ja polecam Paranormal Entity.
Wpadka autorów. Jak dobrze przeanalizować film znajdzie się tego więcej, choć już nie tak oczywistych. Np. samobójstwa Thomasa i jego matki mocno naciągane, skoro głównym celem demona była Samantha to po jej śmierci nie powinien nękać reszty, więc czemu mieli by się zabić? Thomasa oskarżono o zabójstwo siostry i jej zgwałcenie - bezsens, od dawna policja dysponuje środkami pozwalającymi stwierdzić kto dokonał gwałtu, badania DNA itd. więc na jakiej podstawie go oskarżyli? Dalej, scena z dzwonkami na linkach, kiedy Thomas został sam w domu. Czemu to miało służyć? Na pewno nie temu żeby upewnić się że coś jest w domu, bo tego dość dobitnie doświadczyli noc wcześniej. Thomas zastawia te "pułapki" i czeka na demona i co... właśnie. Miało by to sens gdyby miał z tym demonem walczyć w jakikolwiek sposób, a tak postępowanie Thomasa można nazwać tylko skrajnie głupim. Dodatkowo zaraz po tym jak demon rozwalił mu te "pułapki" dzwoni matka i siostra ze to je demon zaatakował, czyli co, rozdwoił się? Dlaczego demon tak długo czekał żeby dorwać Samanthę, a nie zrobił tego wcześniej, np. kiedy była na strychu?
Ogólnie film jest dobry, więcej akcji niż w jedynce, ale mi bardziej przypasowała część pierwsza. Więcej było tajemnicy i niedopowiedzeń, czyli tego co straszy w tej serii.
Tak rzeczywiście masz rację. Bo skoro demon miał na celu Samanthe, jak to powiedział ten doktor, to dlaczego wtedy, gdy ona z matką poszły do motelu, owy demon atakował również Thomasa. Film ma wiele niedopowiedzeń ogólnie, ale wart polecenia.
Motyw z dzwoneczkami pewnie służył temu aby sprawdzić czy demon zostaje w domu czy idzie za Sam. i Matką. No i się rozdwoił był tu i tu trochę suchar :/ . Film fajny fakt nie żałuje ze obejrzałem ale zdenerwowała mnie końcówka. Thomas się budzi, doktor nie żyje a Samantha się drze i jest gwałcona. Szkoda ze nie wytłumaczyli co się stało ? Co doktor zrobił czyżby hipnoza ? bo Thomas nagle się budzi...
Faktycznie lekki bezsens, bo duch albo się rozdwoił albo było ich dwóch. I również jestem ciekawa co się stało przed nagłym obudzeniem się Thomasa?
Nie jest powiedziane o której godzinie zaatakował matkę i córkę w motelu a o której tego kolesia w domu.Nie można rozpatrywać poczynania i sposobu w jaki działa duch według normalnej logiki .To coś mogłoby czekać sobie ile by chciało na atak ostateczny.I tak nikt temu nie mógł zagrozić .No może doktor bo on od razu został zabity.
Zgadzam się ale mam zastrzeżenie do samobójstwa matki i tego całego Thomasa czy jak mu tam...On zabił się najprawdopodobniej dlatego(moim zdaniem) przez rzeczy których był świadkiem...matka natomiast usłyszawszy o śmierci swoich dzieci nie widziała sensu życia samej...takie jest moje zdanie...
A czy ty nie popełniłbyś samobójstwa po tym jak dowiedziałbyś się, że zgwałciłeś i zabiłeś własną siostrę, nawet nieświadomie? Poza tym tak jak napisała zuza75_95 on był świadkiem tych zdarzeń, a matka mogła nie widzieć sensu dalszego życia. Jeszcze poza tym to w filmie jest mowa, że to matka otworzyła drzwi dla demona, a wcześniej sama matka mówi, że to przez nią Samantha umrze, więc mogła mieć tą świadomość o wpuszczeniu demona.
Nigdzie nie jest powiedziane o której godzinie zaatakował demon, w motelu. Mogło to być wcześniej, bo przecież ich matka mówi, że była sparaliżowana strachem i nie dała rady się ruszyć przez jakiś czas.
Co do początku z telefonem i gadką o śmierci matki to rzeczywiście jest to błąd reżyserski. Na końcu jest mowa, że ona zmarła już po śmierci syna.
Tak ku woli wyjaśnienia to 'Paranormal Entity' jest kopią/podróbką 'Paranormal Activity', zrobioną przez wytwórnie Asylum. Ta wytwórnia specjalizuje się w takich zagrywkach. 'Paranormal Entity' nie jest w żaden sposób, bezpośrednio powiązane z 'Paranormal Activity' i nie jest też kontynuacją.
W mojej opinii to o ile nienawidzę wytwórni Asylum, za specjalizacje w kopiach, o tyle 'Paranormal Entity' uważam za udaną kopię, momentami lepszą od oryginału (jest bardziej straszny, a końcówka moim zdaniem też lepsza) i uważam za najlepszy film wytwórni Asylum:). Pozdrawiam wszystkich.
Według mnie, Paranormal Entity nie jest kopią Paranormal Activity, w końcu kopia ma na zasadzie ukazanie tego samego dzieła w trochę inny sposób, a tutaj mamy do czynienia z inną historią. Więc do kopi nie należy ten film. Jedynie można by powiedzieć, że postanowili stworzyć coś o tej samej tematyce, nakręcić to w ten sam sposób jak kasowy film Paranormal Activiti, czy wcześniejszy Blair Witch Project. Zgadzam się co do pomyłki reżyserii w kwestii początku filmu i jego końca. Ale nie potrafię się zgodzić z niektórymi waszymi wypowiedziami, co do nieracjonalności przedstawienia niektórych sytuacji tak jak śmierć rodziny, atakowanie pozostałych członków przez ducha, czy umieszczenie dzwonków, jak i bliskość czasu pojawienia się ducha w motelu i w domu. W końcu coś nieracjonalnego z trudem może być przedstawione w racjonalny sposób, w momencie racjonalizacji cała mistyczność znika. Jak ja zrozumiałem te sceny? Jeśli chodzi o dzwonki rozmieszczone w domu przez Thomasa, według mnie, chciał wiedzieć jak i kiedy przemieszcza się duch/demon, chciał mieć częściową kontrole nad tym co się dzieje, w zupełności jest to normalne zachowanie. Nie wiadomo jaki okres czasu dzielił pojawienie się ducha w motelu i w domu. Ataki demona na pozostałych członkach są w zupełności normalne. Przejmuje kontrole, strach to jego karma, którą się żywi, no i przecież nawet człowiek, pozbywa się niepotrzebnych elementów, które powstrzymują, chcą powstrzymać go od osiągnięcia jego zamierzonego celu. Matka zabiła się, ze strachu, poczucia winy i osamotnienia, nie widziała innej drogi, albo zwariować, albo dołączyć do ukochanych. Co do śmierci Thomasa, nie wiemy czy sam się zabił, czy umarł z naturalnych przyczyn (zawał, zmęczenie organizmu, zarówno fizycznie jak i psychicznie, czasami ludzie umierają, bo coś w nich pęka), czy może demon przysłużył się również i tej śmierci. Dlaczego ten demon nie zrobił czego pragnął wcześniej? Ponoć duchy potrzebują energii, którą czerpią od ludzi, może nie był wystarczająco silny. A co do pytania co się działo przed przebudzeniem Thomasa? Co zrobił i jak zginął doktor? Egzorcyzmy, wchodzenie w trans, ect. jest wiele sposobów na pozbycie się demona czy ducha. Podczas ich dokonywania, dzieją się przeróżne rzeczy, nie zawsze ma się kontrole nad nimi, czasami niektórzy tracą przytomność, a czasami dzieje się wiele innych rzeczy. Kto się tym interesuję ten wie. A dlaczego nie pokazali nam wszystkiego? Nie podali gotowego na tacy? Chcieli, żebyśmy poruszyli swoją wyobraźnią i rozpoczęli kontemplacje ^^
Moim Lekkim skromnym zdaniem mogło to być tak. Gdy Thomas wstał z tej Hipnozy pobiegł do siostry i jak zobaczył to co zobaczył wpadł w szok a następnie został zaatakowany przez ducha. Po tym wszystkim może to nie mówił on tylko duch siedzący w nim bo jak wiem potrafił on wchodzić w ludzi.... Ewentualnie w tym całym pośpiechu zaczął desperacko krzyczeć nie zdając sobie sprawy do końca z tego co mówi, lub zapomniał(normalne w szoku) że matka jest w szpitalu a nie nie żyje jak mówił. Duch mógł również wchodząc w niego ukazać mu śmierć matki. To wszystko jest paranormalnym zjawiskiem i słowa wypowiadane przez Thomasa nie muszą być prawdziwe bo zetknął się on z siłami nadludzkimi, których nam nie było dane poznać może potrafią one zrobić z nami o wiele więcej niż możemy sobie to wyobrazić. W piśmie policyjnym na początku nie mamy słów o matce(nie chcieli nam zdradzać przed emisją jak zakończy się historia matki przez co cały czas mieliśmy dreszczyk emocji czy aby na pewno matka nie zginie również.(celowe ukrycie faktów dla ciekawszego oglądania). Dopiero po zakończeniu filmu ukazano nam prawdę o niej...
Sprawa nr 2 Dlaczego duch atakował innych skoro celem była Samantha? odp jest prosta to były domysły rodziny i lekarzy żadne fakty 100% potwierdzające nam, że na pewno tylko ona była celem. Sprawa dzwonków- Thomas pomyślał, że może one coś dadzą, indywidualne radzenie sobie z duchem, jego patentem było ustawienie dzwoneczków(mogło ale nie musiało zadziałać). Dlaczego był najpierw w domu a potem w hotelu ? czy było ich dwoje?--- Odp nie mamy pojęcia jakimi prawami fizyki podlegają duchy czy nie mają możliwości szybkiego przemieszczania się. Może są materią, która poprzez wyczuty impuls potrafi się przenosić gdzie chce i jak szybko chce..... Moim zdaniem podróbka(Paranormal Activity) zrobiony przez tandetną firmę Alysium pierwszy raz w życiu pokonał pierwowzór... Dlaczego? 1. Więcej wyjaśnień.2. Normalniejsze zachowanie całej rodziny(próba opuszczenia miejsca w celu ucieczki). 3. Świecenie światła w ciemnych pomieszczeniach a nie na siłę robienie klimatu w ciemności. 4. Normalne i bardziej wiarygodne zachowanie Medium.
Wątpię żeby wszedł w ciało podczas tej rozmowy przez tel raczej to błąd reżyserów. Ze sprawą nr 2 w której się rozpisałeś zgodzę się i jestem ciekaw czy było ich dwoje czy tak jak mówisz potrafią się szybko przemieszczać. Tego nikt nie wie.
Ten film na prawdę jest zrobiony na faktach ?
Zarówno "Paranormal Etnity" jak i "Paranormal Activity" nie są na faktach (inaczej autorzy nie omieszkali by się tym pochwalić :D), są tylko zrobione w takim klimacie. W obu filmach sporo jest niedomówień, ale to za sprawą tego że widzimy tylko to co widziały kamery, reszty trzeba się domyślić. Tutaj zaczyna działać nasza wyobraźnia, i potrafi przestraszyć dużo bardziej niż wypasione efekty specjalne :).
samatha na koncu jest gwalcona, cala we krwi. thomasa tam ogluszyli czy cos, nagle sie budzi a samantha czysciutka jakby z wanny wyszla... wtf?
A w dodatku leży na jakiejś białej poduszce na podłodze, gdzie jeszcze 10 sekund wcześniej wyginała się na łóżku/pufie. No i ten efekt w momencie podnoszenia kamery z podłogi. Tak jakby taśma na jakiś czas się zacięła, a później zaczęła filmować scenę w zupełnie innym pomieszczeniu, tylko że kamera jest cały czas w jednym ciągłym i spójnym ruchu z podłogi w górę, więc to wszystko nie ma sensu.
hmm trochę to spartolili :) chyba, że istnieje jakieś paranormalne wytłumaczenie ;)
A ja mam wrażenie, że na początku filmu to kobieta mówi, przecież to głos kobiecy, a nie męski jest...
Mogło być też tak, że jakąś poprzednią rodzinę nękał duch, i zabił matkę i siostrę, potem wprowadziła się ta rodzina, i zaczął ich nękać... Tłumaczę sobie na różne sposoby, bo faktycznie niezgodność jest duża.
Powiem wam szczerze. To coś niebyło duchem duchy Mogą zostawić swój ślad na ziemi By chodzić po nich ale to był Jeden z Diałbów Film jest super jak dla mnie to jest on na faktach
Film nie jest oparty na faktach .Dwa widziałeś kiedyś ducha wiesz jak się zachowuje skąd niby wniosek ,Jeśli to nie duch to jeden z diabłów.Prosiłbym też o poprawienie całej wypowiedzi bo nie rozumiem do końca przekazu .
Właśnie skończyłem oglądać ten film, a jak widzicie jest późno i siedziałem przy zgaszonym świetle i w słuchawkach. Film mnie przestraszył oczywiście bo filmy takiego typu mnie jakoś przerażają ale to nie zmienia faktu ze film jest kiepski...;/
Od samego początku do końca filmu co chwila coś było nie tak i nie trafione. Po co było to wprowadzenie jak dzwoni i później ten tekst policyjny? To powinno być na końcu! Popsuło wszystko bo już wiedziałem jak się film zakończy ;/ Dalej hmmm no było trochę tych rzeczy co były idiotyczne. Jako 1 rzuca się w oczy aktorstwo, a później zachowania domowników. Śmieszne było to jak stolik był popisany i go nie wyczyścili, a sufit tak. Wieszanie dzwoneczków, skoro wcześniej duch chodził po suficie :D Kamery co były porozstawiane w pomieszczeniach - oglądał je ktoś z domowników? Chyba nie bo była tylko jedna reakcja, mianowicie jak matka pisała. Inne wydarzenia nie są ukazane żeby domownicy jakoś reagowali rano na to co się działo w nocy. Może nie oglądali taśm hmm? Rożne sceny, a przede wszystkim ostatnia, nie było nic praktycznie pokazane (cycki:D). To jest tylko film, wiec wszystko powinno być pokazane tak żeby widz był zadowolony i przerażony. Właśnie zapomniałbym o MARONie, dowiedzieli się co było napisane i co z tym zrobili? Zupełnie nic! ;/ Ogólnie dno. Jak mam porównywać do PA to w PA mieszkańcy mieli osobowość, całkiem racjonalnie myśleli. Może i mniej akcji było ale za to jakiej i w jaki sposób była ona budowana.
"Po co było to wprowadzenie jak dzwoni i później ten tekst policyjny? To powinno być na końcu! Popsuło wszystko bo już wiedziałem jak się film zakończy"
By zmylić widza, przecież film się tak nie zakończył.
"Śmieszne było to jak stolik był popisany i go nie wyczyścili, a sufit tak"
Sufit z popiołu można łatwo wyczyścić, gorzej ze szklanym stolikiem popisanym MARKEREM. Próbowałeś kiedyś czyścić?
"Kamery co były porozstawiane w pomieszczeniach - oglądał je ktoś z domowników?"
No oglądali, przysnąłeś sobie? :D
"To jest tylko film, wiec wszystko powinno być pokazane tak żeby widz był zadowolony i przerażony"
By widz sobie wyobrażał, co mogło się dziać, wyobraźnia lepiej działa, niż tylko to, co widzimy.
"Właśnie zapomniałbym o MARONie, dowiedzieli się co było napisane i co z tym zrobili?"
No robili, Thom dzwonił do poprzednich lokatorów, czy ktoś o takim imieniu nie zmarł w tym domu. Później zapytali doktorka, pokazując tę kartkę.
Film moze przestraszyc osoby,ktore nie spotkaly sie z czyms takim..generalnie film obejrzalam bez wiekszego leku gdyz byl bardzo przewidywalny..aczkolwiek mam za soba gorsze przezycia w tym temacie i uwierzcie "duchy"moga dzialac w kilku miejscach rownoczesnie.poza tym nikt normalny (bez doswiadczenia)nie zostaje sam w miejscu nawiedzanym i nie zaklada pulapek na te istoty-bo z gory jest przegrany..pomoc moze tylko egzorcysta..w filmie tym osoba ta, byla dla mnie jak najbardziej autentyczna-szkoda ze mial taka krotka role..jednym slowem..ten film to porażka..
W sumie dla mnie tylko jedno jest dziwne, dlaczego Thomas podczas rozmowy z policją, powiedział "Moja rodzina nie żyje. To coś zabiło moją siostrę i mamę..." Mi się wydaje, że było tak, że podczas tego "seansu" ten demon wstąpił w Thomasa i zabił medium i siostrę. Stąd to późniejsze "ocknięcie się". Następnie zadzwonił po policję (nie zdawał sobie sprawy, że demon dokonał zbrodni jego rękami) został aresztowany i popełnił samobójstwo w celi jak podali w informacji na początku filmu. A matka jak dowiedziała się o śmierci dzieci też popełniła samobójstwo (informacja na końcu filmu).
Gdy tylko na ekranie pojawiła sie scena z wizytą tego speca od zjawisk paranormalnych wiedziałem, że jak we wszystkich horrorach tego typu teraz autorytet będzie tłumaczył wszystkie zaistniałe zjawiska. Nie wiedziałem jednak, że scena omawiania złego ducha będzie trwała... tak krótko! tak na prawdę nie zostało wytłumaczone nic! może oprócz słowa ,,maron" które twórcy, zakładając chyba ogólną ignorancję lingwistyczną przeciętnego widza, przetłumaczyli jako ,,koszmar" (ale jeśli to słowo wywodzi się ze starogermańskiego, to przepraszam za MOJĄ lingwistyczną ignorancję :D) a potem koniec! zero tłumaczenia! to wielki plus!
minusem jest natomiast... G-Ł-U-P-O-T-A!!! dzwonki przy ziemi skoro ślady były na suficie? uporczywe spędzanie nocy przez domowników w oddalonych od siebie pokojach, zamiast trzymać się razem i kontrolować sytuację? Urna z prochami ojca która dwa razy ,,upadała" nie tłukąc się? dlaczego nie zadzwonili po pomoc do innego speca od tego rodzaju zjawisk? czyżby w całym ułesa był tylko jeden? pusta szafa w pokoju dziewiętnastolatki? i co za duch wchodzi w kogoś tylko po to, żeby napisać na kartce jego rękoma nazwę swojego gatunku?
co do reszty rzeczy nie jestem pewien... co miała wspólnego wymieniona wyżej urna z tatusiem z tym nieszczęsnym duchem? dlaczego pojawiła się w ostatniej scenie? czy matka też była opętana, czy podcieła sobie żyły po pijaku? nie wiem, czy to niedociągnięcia twórców czy zamierzony efekt...
btw... za każdym razem kiedy otwierali drzwi słychać było szuranie o podłogę. tak się dzieje tylko w przypadku nowopołożonej wykładziny/dywanu/parkietu który trochę odstaje. innymi słowy drzwi były nieużywane wcześniej. A w niektórych miejscach ściany wyglądały na takie, które zostały naprędce sklecone na potrzeby filmu. i ta nienaturalna pustka w sypialniach domowników... żadnych gadżetów, żadnych pamiątek, bibelotów, nawet starych skarpetek ciśniętych w kąt...
ogólnie żenada. obejrzyjcie, jeśli nie macie nic innego. ale fakt, ze ostatnia scena jest... no, niech będzie- niezła!
Jeśli chodzi o te dzwonki przy ziemi. Chłopak nie miał żadnego doświadczenia z duchami, był przerażony, chciał jak najlepiej. W takich chwilach człowiek nie myśli o wszystkich detalach. Zrobił to tylko po to, aby COKOLWIEK zrobić. Ja też kombinowałabym na różne sposoby. Sól, głupie dzwoneczki etc. Dzięki tym dzwonkom wiedział gdzie ta istota się znajduję, czyli wiedział gdzie uciekać. Szczerze, wolałabym wiedzieć gdzie to coś jest, niż być pozbawiona jakichkolwiek informacji.
Jeśli chodzi o to, że duch napisał tylko nazwę"swojego gatunku", to ja nie widzę w tym nic dziwnego. On się z nimi bawił. Dla mnie, zachowywał się jak demon. Robił ślady, aby ich wystraszyć. Poruszał dzwonkami, aby brat był przerażony. Kazał matce napisać jakieś bazgroły - Ci skupili się na nich, a on planował kolejne "zamachy". Bawił się ich strachem, nasycał się nim. Ostatecznie, jak się znudził, zgwałcił w końcu tą dziewczynę i odszedł. Przy okazji zabił medium, które mu tylko przeszkadzało i rozzłościło.
Ogólnie nie podobało mi się to, że faktycznie nie dzwonili do innych pogromców duchów. Oglądając film pomyślałam sobie o braciach z "supernatural" i sama się do siebie uśmiechnęłam.Oni od razu załatwiliby sprawę ;)
Najbardziej mnie dobił moment,w którym (na końcu) brat bierze kamerę, kiedy słyszy krzyki swojej siostry. Kamera z początku leżała koło martwego medium. Myślę,że człowiek nie myślałby w takim momencie o kamerze, tylko zapieprzał do siostry. No ale byłabym zawiedziona, jakby nie pokazali ostatniej sceny.
W sumie, najbardziej przerażał mnie moment, jak matka patrzyła wprost na nas, kiedy chodziło po ciemku. Np. pisząc na tej kartce, wzrok miała utkwiony we mnie (czyt. kamerze). Modliłam się tylko, aby nie podeszła do niej i czegoś nie zrobiła, jak w jednej z zakończeń PA,jak ta dziewczyna podeszła do tej kamery.
Film niezły, jednak byłby lepszy, jakbym nie oglądała PA. Wiele motywów zostało powielonych,może trochę w inny sposób. Medium też przyszedł po jakimś czasie i żeby nie było tak samo, wykombinowali aby pospacerował się po pokoju. W PA podobało mi się to, że została pokazana cała noc z przyspieszonym czasem. Było to bardziej realne, niż wycięte fragmenty, na których wydarzały się zjawiska paranormalne. Kiedy tak czas leciał i patrzyłam na ten pokój w PA, zastanawiałam się czy coś faktycznie będzie się działo. A tu praktycznie każda noc coś zwiastowała, więc napięcie trochę malało.
Film oceniam na 6. Niezły, jednak nic ponadto. Mam nadzieję, że nie zrobią kolejnego, w takim samym stylu. Pewnie obejrzałabym, ale z pewnością nie zaskoczyliby mnie niczym nowym.
Polecam, ale nie oczekujcie, że spadniecie z krzesła; )
"Ogólnie nie podobało mi się to, że faktycznie nie dzwonili do innych pogromców duchów. Oglądając film pomyślałam sobie o braciach z "supernatural" i sama się do siebie uśmiechnęłam.Oni od razu załatwiliby sprawę ;) "
Hmm, a ja sobie pomyślałem o chłopakach z "Ghostbusters"; dzwonią do dzwi, Thomas otwiera i włącza się piosenka "When there's something strange in the neighbourhood who you gonna call? Ghostbusters!" :D
geniuszu zła... to nie były duchy tylko demony... jeśli "siedzisz w tym klimacie" powinnaś dostrzec tę różnicę... ;)
i nie, duch nie może być w dwóch miejscach jednocześnie... demon już tak... ale duch? no litości przecież on jest "resztką" energii jaka jest na ziemi po śmierci człowieka. Gdyby się rozdwoił nie byłby w stanie się utrzymać, co dopiero czymś poruszyć!
I przepraszam bardzo, jak mogłaś mieć gorsze przeżycia, skoro siedzisz przed kompem i stukasz sobie spokojniutko w klawiaturę? No, chyba, że pozostanie przy życiu jest czymś gorszym od śmierci...
Zauważyliście, że na samym końcu Samantha jak krzyczy najpierw jest pokazana cała pomazana krwią a parę sekund później ma tylko jedną szramę.
Rzeczywiście w filmie jest kilka głupot.
- Motyw z dzwonkami. Po pierwsze te dzwonki trzymał razem z narzędziami - kto tak robi? :D Ja te dzwonki w jakiejś szufladzie w piwnicy bym trzymał. No dobra, duch chodzi po ścianach i suficie, a ten zawiesza dzwonki 20cm nad ziemią. jakby zawiesił na "środku", to miałby większą pewność. Nie rozumiem też czemu mówił "OK, come here motherfucker" (czy coś w tym stylu, nie pamiętam) do tego ducha jak siedział na sofie gdy już dzwonki zawiesił. Prowokował go wiedząc, że nie miał żadnego planu, ani szans. Chociaż dzwonki jako alarm (bo pewnie o to chodziło) to bardzo dobry pomysł, to jednak parę głupot się z nimi wiąże.
- Największy debilizm postaci - spanie osobno. Ja bym się tak bał spać sam w domu, gdzie jakiś popier... duch straszy, krzywdzi itd. Jaki to musi być dyskomfort psychiczny - nawet ta laska mówi, że boi się iść spać, bo jak się obudzi w środku nocy to coś się stanie. Ale nie... śpijmy osobno bo mamy kilka łóżek.
- Czekali tyle dni na jednego speca. No masakra. Mało takich ludzi w ameryce? Według mnie duch chyba nie lubił krzyża, bo go raz schował pod łóżko i zrzucił. Ja bym go nosił na szyi w takiej sytuacji, szperał w necie jak się uchronić od takiego ducha. Kazał bym księżom wyświecić cały dom.
Do tego napiszę, że gorszych drzwi w życiu nie widziałem, jakby były niemyte przez kilka lat.
genialne spostrzeżenia! nareszcie tu wypowiadają się ludzie, którzy logicznie myślą :) sama zauważyłam parę poważnych niedociągnięć, ale dopiero na tym forum zdałam sobie sprawę, że ten film to chała... podobały mi się efekty, i to bardzo, ale te liczne błędy jednak przesądziły o mojej opinii o tym filmie :/ nadal nie rozumiem wielu rzeczy i ciężko mi ustalić sobie jakieś scenariusze... np: niby ten film jest na faktach (że to są autentyczne, 'prywatne' nagrania), ale jest przedstawiona obsada. o co tu chodzi? albo: najpierw było, że matka i siostra została zamordowana przez Thomasa, ale na końcu było, że matka popełniła samobójstwo, a, nie wiedzieć czemu, egzorcysta (czy tam specjalista) został zamordowany, a siostra była gwałcona lub duszona przez nie wiadomo co.. i następny problem: po co Thomas został sam w tym domu?! czy on naprawdę sądził, że sam pokona demona, który wszystko może? no i jeszcze spali osobno... ja to bym się zesrała, jakbym po takich akcjach miała sama spać! ciężko wytłumaczyć te i wiele innych błędów... efekty fajne, ale reszta... do dupy
Ok..moje zdanie jest takie że film jest straszny..i uwielbiam horrory..a ten bardzo przypadł mi dogustu..
i nie zamierzam skreślać go z listy moich ulubionych mimo wielu błędów...a oto one..(sumując rzeczy zauważone
przeze mnie i przedmówców):
1.Na początku słychać głos kobiecy a nie męski(może zależy to od tego kto słucha-nie wiem)
2.Głos mówi: "..zabili mamę i siostrę" a przecież matka przeżyła..(i nie ma wzmianki o doktorku :D )
3.Dlaczego gwałcona dziewczyna musi mieć zdartą kieckę żeby demon mógł pomacać cycki..
a do gwałtu demon już nie potrzebuje zdzierać majtek tak? :D fajny demon
4.Tłumaczenie z niemieckiego do kitu
5.Cały film...calutki można widzieć...a dlaczego?...bo wszędzie są niezależne kamery..
zdaje się że to nieważne co widzi bohater bo on nosi kamerę i czasem on widzi z przodu a kamera jest w podłogę
więc dlaczego do cholery jak jemu się urwał film w czasie sesji z doktorem to kamerze też się urwał? :D
6.Ślady na suficie wyczyścili a na stole nie...hmm..kumam że mogły te z sufitu same zniknąć...ale dlaczego nie
zamienili o tym słowa...?
7.Ślady na suficie a pułapki na podłodze...hm pomysłowe..
8.Urna faktycznie się nie tłucze mimo upadku (może tani plastik)
9.Spanie osobno w nawiedzonym domku to idea jakich mało.
10.Mimo tylu momentów w których ja już dawno zapomniałbym na miejscu bohatera nawet o trzymaniu zwartego
zwieracza odbytu i nie zrobienia kupy w majtki on nadal ma w głowie tylko kamerę...nawet gdy siostra jest zarzynana..
:D pomysłowe
11.Czy policjanci faktycznie widząc w krwi człowieka w XXI wieku i nie mając żadnych innych dowodów wsadzają
goo do pierdla...kurcze..niedorzeczne :D
To są głowne wady...
A jeśli chodzi o ducha czy demona...to:
1.pisanie swojego imnienia na kartce..
2.zaciąganie córki na strych żeby niec jej nie zrobić
3.obecność w hotelu i w domu w tym samym czasie
to żadne błędy...czy ktoś z was widział,złapał,dotknął ducha albo demona? ...no właśnie...możemy się zastanawiać
dlaczego matka głupia idiotka nie chce zostawić domu bo jej duma i honor nie pozwala przegrać z demonem...możemy się
nad tym głowić bo jest szansa że my byśmy się znaleźli w tej sytuacji ale nie możemy się przecież kochani próbować
postawić w roli demona..nieprawdaż? :D
Ogólnie dałbym filmowi 8gdyby był prawdziwy a tak daję 6
macie sporo racji , ale...
prawie wszyscy wspominali o początkowym głowie(kobiecym) który który mówi i martwej matce i siostrze.
nie wiem czy tak trudno jest się domyślić ze nie dzwonił główny bohater ?
przecież moi drodzy
sorki za powyższego posta - komputer mi zwariował i dodał coś dziwnie zmiksowanego. na pewno nie w języku polskim
Ten film ma tyle błędów i bzdur, że mimo iż w niektórych filmach można je wybaczyć, w tym wypadku spartoliły całą sprawę. Oto niektóre z nich:
1) Napisy na początku nie zgadzają się z końcówką filmu.
2) Podczas umierania Samantha jest cała we krwi, po czym kamera ukazuje ją czyściutką jak łza.
3) Medium otrzymuje od Thomasa tylko kartkę z 3 literami (pozostałe, tworzące słowo Maron, są na stole), medium i tak od razu odczytuje słowo Maron.
4) Najlepsza scena, czyli moment śmierci medium i Samanthy reżyser sobie przeskoczył dla utrzymania bardzo niskiego budżetu filmu, odejmując mu tym wszelkie atuty.
5) Siostra jest codziennie nagrywana, codziennie w nocy atakowana, a i tak śpi w pokoju z zamkniętymi drzwiami.
6) Ta matka jest chyba jeszcze głupsza od tych dzieci.
7) To ciągłe zawieszanie i zrzucanie tego krzyża było żenujące.
8) W tym mieszkaniu nie było w ogóle przyborów do życia - np. pokój Sam całkowicie pusty i zrobiony na jakiś grobowiec.
9) Te dzwoneczki, które miało nie wiadomo co udowodnić.
10) Kilka razy pokazane cycki Samanthy, które najwyraźniej miały udobruchać część męskiej publiczności z powodu słabego filmu
Podsumowując - kupię parę dobrych kamer i też nakręcę taki film, przy czym pomyślę nad jego "scenariuszem" trochę dużej niż 5 minut. Mogło być fajnie, wyszło jak zawsze, ode mnie 2/10.
my wyczailiśmy jeszcze jedno- jak thomas ogląda te ślady na suficie i ścianach, to w pokoju Sam przez krótką chwilę widać jeden ślad na prześcieradle i to już nie jest ślad stopy, tylko perfidnie widać odbitego trampka
generalnie film ma MASE niedoróbek i jest raczej nędzny- ale tylko jeśli go analizujesz bo przy pierwszym obejrzeniu, jeśli się wczuć to straszy jak trzeba
co to za film na początku pisze w tytule paranormal activity 2 a po obejrzeniu filmu chce go ocenic i sie okazuje ze oglądałem zupełnie inny film czyli ten eternity ???
kur... przeciez pisze ze to jest paranormal enity a nie paranormal activity 2, ten ostatni leci w kinach teraz
Tu nie chodzi o to że plik z filmem ma nazwe Paranormal Activity 2, tylko po jego właczeniu po przejściu poczatkowych napisów taki tytuł jest wyświetlony
U mnie właśnie też tak było. Myślałam, że oglądam Paranormal Activity 2 a tu dupa, zupełnie inny film.
Ale i tak chciałam go obejrzeć więc nie ma problemu w sumie. .
Mnie zastanawia jak te kasety wylądowały na strychu. I śmiać mi się chciało jak w jednej ze scen widać ręke komuś z ekipy filmu. 3/10 tylko tyle. PA zdecydowanie lepszy.