Film ma dość przyjemny (czyli w przypadku horroru nieprzyjemny) klimat, aktorstwo jest akceptowalne, scenografia niepokojąca. Czego więc brakuje? Historii, jakiego kolwiek wyjaśnienia i nie mam tu na myśli braku wyjaśnienia racjonalnego, bo to oczywiście horror, ale po prostu uświadomienia widzowi jakiegoś źródła tych wydarzeń i motywów działań bohaterów.
Dokładnie. Tam nie jest nic wyjaśnione. A scena z trailera z upiorną matką, w filmie nie ma żadnego nawiązania do wydarzeń z sprzed i po. Po prostu była i tyle. Przez większość filmu rodzicie są przedstawieni jako źli, by potem na końcu okazać się, że jednak nie do końca tacy byli. I to zakończenie. Psuje wszystko. No i przez większość czasu film sugeruje, że będzie coś nadnaturalnego, a tu dupa. Zachowanie "siostry" też jest nielogiczne. Zabija każdego w ciągu kilku sekund, a do nauczycielki robi podchody przez co pozwala jej uciec.
Ostatnie 5 minut rzeczywiście jest beznadziejne i też uważam, że scenariusz powinien pewne rzeczy wytłumaczyć. Ale zasadniczo jakaś historia jest. Co więcej, pierwsza część filmu (do otwarcia pewnych drzwi) jest naprawdę bardzo mocna i dobrze zrobiona.
No właśnie ta dobra część pierwsza zwiększa moim zdaniem rozczarowanie słabiutką końcówką.
No tutaj zbytnio sie nie zgodze, bo „postać” ewidentnie w swoim gadaniu wyjaśnia dlaczego tam sie znalazła i kim jest
Ale to wyjaśnienie to jedno zdanie: "Nie każdy rodzi się idealny". Tymczasem tu mamy wyraźnie nadprzyrodzone zdolności - chodzi po ścianach, ma nadludzką siłę, rzuca dorosłymi ludźmi o ściany i wypruwa mi wnętrzności pazurami. To nie jest np. dziecko z wadami genetycznymi, tylko jakieś monstrum, więc przydałoby się trochę lepsze wyjaśnienie niż "nie idealny".
Dokładnie, mało wiadomo co działo się, gdy ta "siostra" była mała. Jej zdolności faktycznie sugerują moce nadprzyrodzone, bo wada genetyczna raczej nie dała by jej takiej siły i możliwości chodzenia po suficie. Swoją drogą jeśli miała taką siłę, to dlaczego nie wydostała się zza tej ściany. skoro dosyć łatwo można ją było rozwalić? Zwłaszcza, że miała czas i zrobiła już dziurę...
W tym filmie Jamesa Wana ostatnim było fajnie pokazane i jasno powiedziane, skąd się wziął główny antagonista i jak się rozwijał. I nawet jak to fizycznie niemożliwe i nie miało prawa bytu, to przez te sceny, w których o nim opowiadali, na końcu o tyle o ile szło uwierzyć w całą historię.
A tu w tym filmie naprawdę od czapy ten potwór jest i nijak się ma do tego, jak tłumaczy swoje zdolności. Wytłumaczenie twórcy podali, ale jest ono słabe, co rzutuje na cały film.
Fakt brakuje wyjaśnienia dlaczego ona się taka urodziła bo to nie przez wadę genetyczną czy coś tylko że jest tam zamknięta i tyle
To jest po prostu prequel Mortal Kombat. Mileena tu już jest, a ten chłopak w przyszłości przejdzie operację zmiany płci i zostanie Kitaną. No i wszystko się będzie zgadzać.
Nie było siostry. Chłopak był chory dlatego rodzice byli surowi, skrzywdził ich i właśnie to i jego choroba zostaną z nim przez całe życie. Siostra, to była jego druga osobowość. A skłonność do przemocy ujawnił spychając kolegę ze schodów. Nauczycielka jak został w klasie wystraszyła się...
I powybijał wszystkich w tym domu oszczędzając jedynie nauczycielke, która jako jedyna go lubiła ? W sumie ma to większy sens niż wersja z "prawdziwą" siostrą za ścianą ;p