PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537177}
7,4 64 tys. ocen
7,4 10 1 63908
7,2 36 krytyków
Pół na pół
powrót do forum filmu Pół na pół

Czekałam ta taką komedię od wielu miesięcy! Od początku do końca przezabawna, przemyślana, a co najważniejsze mądra! Muszę w tym miejscu nadmienić scenę, która wywołała u mnie histeryczny atak śmiechu. (Spoiler)

Nie wiem czy ktoś z was również "rozłożył" się na tym fragmencie, kiedy Adam wyznaje Kyle'owi, że jest chory. A co powiedział Kyle? "Wielu celebrytów choruje na raka i z tego wychodzi. Lance Amstrong, pokonał nowotwór kilka razy. Patric Swayze....".

Albo:
-Jakie masz szanse?
-50%, że z tego wyjdę.
_ Super, myślałem że gorzej. Przecież mniejsze są na wygranie w kasynie w Vegas. ;D

I wiele, wiele innych.

http://mojapropaganda.blox.pl/2012/02/5050.html

ocenił(a) film na 1
Madame_Rose

na żadnej, film jest słaby, to jest bajeczka, która przypomina mi seriale tvn (julia, przepis na życie, prosto w serce). film był by dobry, gdyby został przedstawiony w sposób bardziej prawdziwy, a nie z aurą bajeczki + kolegą debilem. dialogi aż takie śmieszne? ("histeryczny atak śmiechu" "płakaliście ze śmiechu" "rozłożył się")? myślę, że bardzo przesadzasz, dialogi nie były AŻ TAK śmieszne jak to opisujesz. u mnie nie wywołało to prawie żadnej reakcji.

pozatym, niech ktoś wreszcie zmieni opis filmu, adam nie jest żydem !

ocenił(a) film na 8
najlepiej90

u mnie az nie wywowało smiechu, moze przy 2 scenach sie lekko zaśmiałem ale bez przesady.

ocenił(a) film na 8
Madame_Rose

Szczerze to jakoś prawie wcale się nie zaśmiałem, dla mnie to bardziej dramat aniżeli komedia.

ocenił(a) film na 8
Blade_WML

ani razu nie miałam ochoty się uśmiechnąć... dla mnie to tez bardziej dramat, w całości jest to b.dobry film :) przemyślany, poruszający, no a główny bohater b. dobrze zagrany przez Gordona :)
Polecam ;D

ocenił(a) film na 7
monia23net

Słyszłam o filmie, że dobra komedia. Oglądając się zastanawiałam, ale w tym z komedii, bo dla mnie to bardziej dramat. Nigdy historia choroby raka nie będzie komedią, ale myślę, że w dość zabawnyc czasami sposób reżyser przedstawil smutny los głównego bohatera. Osoba głupawego kumpla mówiącego w kółko tylko o seksie jest jakby rozweselaczem w filmie, choć w niektórych momentach miałam wrażenie, że to aż nie pasuje do powagi sceny. Tak czy siak 7/10:)

ocenił(a) film na 9
Madame_Rose

Jak większość osób bardziej zaliczył bym to do dramatu. Ogólna historia była raczej smutna ale teksty i ten głupawy kolega jakoś to rozweselił. Niezbyt pamiętam jak to szło ale mnie najbardziej roześmiał tekst kiedy rozmawiali o tym że ona go zdradza a zza ściany głos kolegi "... suko". W tym problem że nie pamiętam jak to leciało. Daje 9. Świetny film, polecam.

ocenił(a) film na 5
Madame_Rose

Szczerze mówiąc totalnie zwiodła mnie gatunkowość filmu, ocena średnia jak i procent w gustomierzu. 77% to już jest coś pomyślałem... A tu taki klops, komedia z tego była na poziomie tej, z "Ironman'em" w roli głównej co jakoś pod koniec zeszłego roku była w kinach... Strasznie męczyłem się na tamtym filmie i tak tez było teraz.
JEŚLI ktoś, kto obejrzał 50/50 uważa, że ten komizm go nie zadowolił, to szczerze polecam pewną świeżą francuską produkcję! Otóż kilka dni temu zdecydowałem się na obejrzenie tworu, który również w opisie miał "dramat, komedia". I powiem wam, że to jak się na tej produkcji uśmiałem to moje. Jest to chyba najlepsza produkcja w tej tonacji, jaką dane mi było oglądać. Mało tego, że płakać można ze śmiechu, to jeszcze okraszone jest to rewelacyjnym udźwiękowieniem i świetną grą aktorską jak i wzruszającymi scenami. Słowem coś pięknego!

użytkownik usunięty
Hardstyle_Lover

Mógłbyś się podzielić tytułem owej francuskiej produkcji?;-)

ocenił(a) film na 5

Oczywiście, aczkolwiek przy obecnej dacie w kalendarzu, bardzo prawdopodobne, iż już masz ją na swoim rozkładzie:-). Intouchables/Nietykalni. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Hardstyle_Lover

Dziękuję za -szybką- odpowiedź ;-) Już mam wpisaną tę pozycje na mojej liście.
Pozdrawiam ;-)

Madame_Rose

Bardziej dramat niż komedia, ok ale elementy komedii jakie tu się pojawiają są naprawde solidne, mój ulubiony fragment:

Rachel do Adama przy rozstaniu: "To Kyle wykorzystuje twój stan, by podrywać laski. Sam mówiłeś. Więc czemu ja jestem ta zła"
Kyle: Bo dajesz na boku, gdy on ma raka, krowo"

mistrz!

theostr

i to jest przyklad zartu niskiego lotu ... taki glupawy tekscik dla mass ..
oczywiscie ocena subiektywna

ocenił(a) film na 10
Madame_Rose

płakałem, płakałem... kiedy to koledzy w samochodzie się żegnali... :(

funky_fool

Podobną reakcję miałem w momencie gdy Adam, dzień przed swoją operacją, odprowadził pijanego Kayla do jego domu i znalazł w łazience książkę "Facing cancerr together"

ocenił(a) film na 10
87kamillo

wtedy to miałem tylko CIARY! :)

Madame_Rose

Nie ma się czym podniecać, nie śmiałem się na żadnej ze scen, ani też nie płakałem. Film kiepski, nudny i wszystko było mi jedno czy operacja się uda a pacjent nie przeżyje, czy koleś się obudzi, czy nie.

ocenił(a) film na 9
Madame_Rose

"Czekałam ta taką komedię od wielu miesięcy! Od początku do końca przezabawna, przemyślana, a co najważniejsze mądra! "
I Twoja ocena tylko 7? no daj spokój, film co najmniej bardzo dobry, jak dla mnie to rewelacyjny. Śmiałem się , płakałem, śmiałem, takie filmy kocham, które potrafią bawić i wzruszać.
I zmień tę ocenę jak tak bardzo Ci się podobał:)

ocenił(a) film na 9
Madame_Rose

PS: Chyba nie robisz tego swoim palcem? haha

Madame_Rose

Mnie najbardziej rozbawiły sceny z najlepszym kumplem. Myślę że reżyser celowo umieścił filmie zabawne sceny , aby odejść od ciężkiej i poważnej tematyki raka.No i uwielbiam aktora który grał najlepszego kumpla Adama ( Seth Rogen) .Jest przezabawny.A dla mnie najbardziej śmieszne bylo zdanie :
"Twoja dziewczyna zdradza Cie z zapchloną kopią Jezusa"

Madame_Rose

ja sie smialam jak w tym klubie podszedl do dziewczyny i powiedzial "fajna muzyka co nie?" a zaraz "mam raka" :D wiem ze to nie brzmi smiesznie ale jak ktos ogladal film to wie o co chodzi.

ocenił(a) film na 9
Madame_Rose

Ja się śmiałam jak wariatka przez pół filmu. Rozwalił mnie tekst matki:
-zaparzę ci zielonej herbaty, w telewizji mówili, że zmniejsza zapadalność na raka
-mamo, ale ja mam już raka.
To było boskie! Co nie oznacza, że nie płakałam, kiedy były smutne sceny. Dodam tylko, że sama chorowałam na tą chorobę.
Genialny film, naprawdę.

Madame_Rose

Atak śmiechu? Ja miałem tylko lekki uśmiech. Zresztą ten "lekki uśmiech" miałem z 3-4 razy, a te teksty o seksie, mogę powiedzieć tak: Czy Amerykanie nie mogą obejść się bez tego tematu? Te teksty Kylego po pewnym czasie tak mnie wkurzały, że nie wiedziałem czy może nie wyłączyć tego filmu.