Zgadzam sie z przedmówcą. Wersja reżyserska jest pacyfistycznym manifestem reżysera.Byłbym wdźęczny, gdyby firmy dystrybucyjne wypuszczały tylko i wyłącznie wersje reżyserskie filmów.
W tym przypadku reżyserska jest dużo lepsza. Niestety nie zawsze tak jest, niektórzy lubią nakręcić za dużo i dobrze, że film skraca się w montażu. Moim zdaniem powinno się wypuszczać wersję kinową ORAZ reżyserską zawsze kiedy taka jest. Ja osobiście lubię mieć wybór.
Zgadzam sie w syu procentach z przedmowcami. Wlasnie mialem przyjemnosc obejrzec wersje rezyserska tego filmu i po prostu jestem zachwycony tym co ujrzalem. Cala wymowa tego dziela jest po prostu glebsza. Dlatego tez polecam ten film kazdemu i pozdrawiam
A mógłby ktoś napisać w kilku zdaniach co takiego ciekawego się wyjaśnia w wersji reżyserskiej? Też mi sie bardzo ten film podoba ale niestety nie mam póki co dostępu do wersji reżyserskiej.
Wersja reżyserska rozszerza scenę w której virgil jest na statku obcych. Obcy pokazują mu dlaczego przybyli i co zamierzają zrobić. Akcja przenosi się do kilku miejsc na świecie. Oglądamy sceny w stylu dnia zagłady. Mimo że to zakończenie wiele, wyjaśnia, i jest bardziej sensowne, to moim zdaniem zupełnie odrywa od klimatu filmu. Cały film przesiedziałem wstrzymując powietrze, a to zakończenie pozbawiło mnie uczucia, że za chwilę się utopię. Najlepiej obejżeć wersję kinową, a potem reżyserską.
Zgadzam się, wersja reżyserska jest słabsza niż ta "pocięta".
Film całkowicie zmienia swój klimat.
Wersja reżyserska jest płaska jak naleśnik. Pozbawia film głębi i tajemnicy. ABSOLUTNIE ODRADZAM!