Kiedy kiedyś Polsat puścił ten film po 19.00 po prostu zrobiły sie jajca krew ostry seks flaki
sepejalny program nawet byl o tym na ich antenie, dostali kare pieniezna bo jednemu z telewidzow (jakis stary dziad) niespodobalo sie w filmie przypiekanie o tej porze.
To było grubo ponad 10 lat temu. Zdaję się, że to Polsat wogóle wymyślił ten chwytliwy tytuł (bo wcześniej nie pojawił się na VHS) - każdy jak zobaczył w gazecie "Ostry poker w małym Tokio" to wiedział, że przy czymś takim to już prawdziwa jazda bez zbędnych scenariuszy. I była :D Pamiętam jak mnie stary opierdzielał, że "może wejdziesz do tego telewizora?", ale mnie żadną siłą nie dał rady wygonić, trzymaliśmy tylko drzwi przed starszą i jakoś dotrwalismy.
w 1997 roku KRRiT nałożyła karę 300 tys złotych za nadanie tego filmu przed godziną 23, w uzasadnieniu było coś o braku oznaczenia szczegóolnie brutalnego filmu, a najlepsze jest to, że film zawiera 163 sceny zabojstw ;D
Głupi, słaby scenariuszowo i aktorsko, ale mam cholerny sentyment do tego filmu. Duet Lundgren-Lee, masa przemocy i kapitalna muzyka. Kino akcji jakiego się dziś nie robi. Klasyk kina klasy B.
No poprostu straaaaaaszne... Koniec świata. Jakieś dziecko po dobranocce mogło trochę fikcyjnej krwi
zobaczyć. Albo jeszcze gorzej: cycek... I tragedia gotowa. Dziecinstwo przetrącone, z takiej traumy cyckowej
10-latek się już nie wyliże do końca życia. Podzielam oburzenie.