Świetna zjawiskowa i niezapomniana rola Weroniki Rosati. Nikt jeszcze nie zagrał w tak niezwykły sposób amerykanki. Gdyby nie ona ten film byłby shitem. Chciałbym z tego miejsca pozdrowić Krzysztofa Stanowskiego z rodziną z psem i kotem.
W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że wspaniała Weronika już kilka razy w przeszłości miała okazję w innych filmach pokazać jak prawidłowo należy grać Amerykankę. Boję się tylko, żeby naszej gwiazdy w tym wrednym Hollywood nie zaszufladkowali, bo jeszcze się tak skończy, że już teraz tylko role Amerykanek będą jej proponowali. I co wtedy zrobi nasz idolka?? Trzymam kciuki, żeby naszej utalentowanej rodaczce ktoś w końcu zaoferował rolę Aborygenki. Również serdecznie pozdrawiam Krzysztofa Stanowskiego.
buahaha stanowski obiektywny :D poprawiłeś mi humor prawaku-ćwierćinteligencie :D