Historia trapera wiodącego życie, którego odwieczny rytm wyznacza przyroda i zmieniające się pory roku. Bohater jako jeden z ostatnich oparł się wynalazkom cywilizacji; otoczony zwierzętami zamieszkuje dom w dzikiej puszczy. Dni wypełniają mu polowania i nieliczne wyprawy do miasta. Romantyczny obraz w disneyowskim klimacie; pochwała egzystencji w zgodzie i poszanowaniu z naturą, przepiękna opowieść o przyjaźni człowieka ze zwierzętami.
Pewnie nie każdy zrozumie jego głębszy sens i zastanowi się nad wlasnym zyciem. U mnie pozostawił uczucie przygnębienia, że nigdy nie będę żyć jak ostatni traper, tylko uwikłana w dzisiejsze społeczeństwo w pogoni za pieniądzem w smutnym kraju. Będę wracać do tego filmu, polecam każdemu, uczta dla oczu i duszy.
Jutro - Wielki Piątek o 10 rano będzie w TVP1.
Szkoda, że tak pięknego i wartościowego filmu nie można puścić wieczorem, kiedy ludzie są w domu i mogą spokojnie obejżeć. Ale widać seriale są lepsze...