Nie pamiętam czasu, kiedy wybuchałam pełnym, szczerym śmiechem. To, co zrobiła reżyserka i aktorzy jest swoistym arcydziełem odnowionym komedii romantycznej, łamiącej te wszystkie słodko-sentymentalne brednie większości filmów tego gatunku. Dialogi to mistrzostwo. Tego nie da się opowiedzieć. to trzeba zobaczyć, usłyszeć i poczuć.
Oglądasz wszystkie istniejące filmy? Jesteś osobą, której komentarze widzę pod taką ilością opisów na Filmwebie, że zastanawiam się czy na tym portalu nie mieszkasz.
Nie, nie oglądam horrorów i głupich komedii. A zamiast na all inclusive jeżdżę na festiwale filmowe. Oprócz tego mam wolny zawód i sama sobie ustalam co i kiedy robię.
Wybuchłam śmiechem. Dialogi to mistrzostwo. Serio? Czy to sarkazm. Poważnie pytam, bo jestem świeżo po obejrzeniu i strasznie to "dzieło sztuki" było smutne i przygnębiające, a po twojej recenzji poczułem się, jakbyś opisywała jakąś śmieszną komedię.
Nie, to nie sarkazm. I na szczęście to nie była komedia romantyczna w tradycyjnym wydaniu, bo ich nie cierpię. Widać mamy inny gust i czego innego szukamy w kinie. Zdarza się.
Widać nie pasuje ci taka estetyka i takie dialogi. To jeden z najlepszych reżyserów, no ale trzeba przywyknąć do tego "świata". Widać jeszcze nie jesteś gotowy.