...ale to już było.
Mieszanka kilku horrorów. Trudno napisać cokolwiek by nie ujawnić fabuły, więc postaram się napisać jak najmniej.
Jest sobie starowinka, chora na alzheimera, jak wszyscy sądzą. W miarę jak akcja się wlecze w nieskończoność i wciąż pojawiają się te same wątki, dowiadujemy się, że starowinka skrywa jakąś tajemnicę z przeszłości.
Potem jest już jak we wszystkich tego typu horrorach, czyli nawiedzenia, czy też opętanie, ale w tym filmie dość mało efektowne. Może to i lepiej, bo tego typu strachy stały się już takie szablonowe, że aż chce się rzygać.
Film nie przykuł mnie do ekranu. Czekałem kiedy to się skończy, licząc, że może jednak czymś mnie zaskoczy, ale nie...
Niech przeciętna ocena (w tej chwili 5.9pkt.) a nie hura-optymistyczne wypowiedzi, będzie dla was miarą tego ile ten film jest wart.
mało efektowne? a ta scena w kopalni gdy probowala polknac dziewczynke zupelnie jak waz?
moim zdaniem jeden z lepszych found footage
"found footage" to łączenie fragmentów cudzych utworów z własnymi. Wymieniona przez ciebie scena nie jest niczym takim. Nie jest też jakaś specjalnie efektowna. Widziałem już kiedyś w kiepskim horrorze, jak wąż połykał całego człowieka - mimo, że był to starszy horror od tego, wyglądało to efektownie. Ta scena w tym filmie została wygenerowana komputerowo i nawet ja na swoim PC-ecie mógłbym zrobić coś takiego w Adobe Premiere Pro. Jeżeli uważasz, że ta scena jest jakoś szczególnie efektowna, to niewiele jeszcze widziałeś.
efektowna poprzez laczenie opetania i dobrze oddanego realizmu polykania przez weza swojej ofiary oddzialujacego na pierwotne instynkty. wcale nie chcialem tam fajerwerkow CGI - siła efektownosci polega tu przedewszystkim na dobrym pomysle a nie jak ladnie zrealizowano ten pomysl.
"The fallowing film includes a partly edited medical documentary, outtakes, and surveillance footage from the scenes of the crime."
Jak najbardziej mozna zaliczyc ten film do nurtu found footage, chyba ze wymagasz aby rezyser uzywal tylko oryginalnych [nie jego] i prawdziwych zrodel w swoim filmie.
IMDB: When a possessed Deborah is shown trying to consume the cancer girl, the girl's neck "folds" like an accordion, revealing it to be a dummy prop.
No i na koniec kocham to traktowanie z gory "to niewiele jeszcze widziałeś"
"found footage" to łączenie fragmentów cudzych utworów z własnymi. To i tylko to. A cytat:
"The fallowing film includes a partly edited medical documentary, outtakes, and surveillance footage from the scenes of the crime."
Znaczy ni mniej ni więcej niż to, że film zawiera pewne elementy dokumentu medycznego, wycięte sceny i materiały z monitoringu ze scenami zbrodni. I nie tyczy się to wymienionego przez ciebie fragmentu. Fakt, że zawiera takie elementy nie oznacza, że jest to film nurtu "found footage". Gdyby tak było to wiele filmów należałoby zaliczyć do tego nurtu jak chociażby "Forrest Gamp". Tam też umieszczono zedytowane fragmenty reportaży dokumentalnych. "found footage" to nurt artystyczny, jest utworem samoistnym a nie uzupełnieniem dla jakiegoś filmu i polega raczej na cytowaniu utworu w oderwaniu od jego pierwotnej wersji.
Nie pisz głupot. Pomyśl zanim coś napiszesz i spróbujesz zabłysnąć jako znawca nurtów artystycznych, a nie będziesz traktowany z góry.
"Mia Medina (Michelle Ang), w ramach swojej pracy doktorskiej, wraz z ekipą filmowców kręci dokument o chorobie Alzheimera" - 95% albo i wiecej jest takich ujec wiec jak to sa dla ciebie fragmenty to ja dziekuje.
pomijasz takie "drobne" fakty zeby sie nie przyznac ze nie masz racji
no i te bezbledne moralizatorskie koncowki twoich postow... =D
kazdy kozystajac wiki moze byc takim znawca nurtow filmowych jak ty [ilosc slow skopiowanych z opisu wiki]
Czyli kręcił film dokumentalny anie artystyczny "found footage".
Trudno jest ci się przyznać do błędu.
ten niby dokument zostaje wykorzystany w tym filmie i dlatego jest spokojnie mozna zaliczyc to do nurtu horrorow typu found footage
czy chcesz powiedziec ze jest to film dokumentalny ?