Co myślicie o Robercie De Niro w roli młodego Vito Corleone?
Osobiście nie zachwyciłam się jego grą w tej części. Być może dlatego, że od zawsze w
'pojedynku' Al Pacino vs. Robert De Niro jestem za Alem. Po drugie być może nie potrafił on
w moich oczach zastąpić rewelacyjnego Marlona Brando z pierwszej części. Nie chcę
oczywiście obrażać fanów De Niro, proszę o Wasze zdanie. Pozdrawiam
Pacino jest lepszy od De Niro... Tacy aktorzy jak np. Marlon Brando czy Al Pacino maja powolanie o swego zawodu, ich aktorstwo jest naturalne,, mi sie np. bardzo podobalo, jak Al w 1. cz. Ojca zagral uczucie do Apollonii , po prostu zupelnie tak, jakby naprawe byl w niej zakochany, z kolei Brando nie uczyl sie roli...podczas krecenia scen doslownie czytal z kartki!
A De Niro to co innego ==> on sie bardzo wczuwa w role, strasznie dlugo cwiczy, a to juz nie to... nie jest to tak fajne i naturalne jak w przypadku Brando czy Pacino. a co do Ojca chrzestnego to Brando wymiata (ten jego glos^^) , De Niro przy nim wypada po prostu slabiej, chociaz wcale nie mysle , ze jest zlym aktorem ;)
Lubię Roberta De Niro, ale nie w "Ojcu chrzestnym". Uwielbiam jego role w innych filmach gangsterskich jak np. "Chłopcy z ferajny" czy "Kasyno". To świetny aktor, tego nie można mu odebrać. :)
Co Wy gadacie ludzie. Dla mnie wątek młodego Vita (z De Niro) był 100x ciekawszy, niż z Michaelem. W końcu De Niro został słusznie uhonorowany za grę.
Moim zdaniem De Niro zagrał rewelacyjnie, sprawil ze watek mlodego VIta Corleone jest najciekawszy w tej czesci.
witajcie podzielam zdanie de Niro zagrał rewelacyjne i jest doskonałym aktorem ale nie zgodzę się że jest to najciekawszy wątek w filmie.
ja czekałem na sceny z udziałem De Niro-doskonały akcent , charakterystyczny ton głosu i gestykulacja .
Bob kreuje tę role podobnie jak Brando (bo to ta sama postać ) ale nadaje jej młodzieńczego wigoru i prawie tyle samo charyzmy
a sceny rozmów z właścicielem kamienicy są boskie