Ten dom opieki społecznej znajduje się na pograniczu polsko-białoruskim. W otoczeniu magicznego lasu, daleko od cywilizacji mieszkańcy wiodą spokojne życie. Wydawać się może, że jedynym urozmaiceniem są niedzielne odwiedziny. Od samego rana mieszkańcy przygotowują się na przyjazd rodzin. Jednak z każdą godziną zmniejszają się nadzieje na przyjazd ich najbliższych. Nie pozostaje nic innego niż uwierzyć, że zabłądzili w lesie i pewnie przyjadą za tydzień.