Erica dopada morderców swojego narzeczonego ( wczesniej na policji kłamie gdy ma rozpoznac przez weneckie lustro kto zabił jej narzeczonego , poniewaz chce sie sama zemscic) , ten detektyw domyśla sie że to ona zabijała i zjawia sie na miejscu zbrodni , ale nie chce jej wydać więc mowi jejzeby postrzeliła go w ramię dzieki czemu policja będzie myslec że wywiązała sie bójka i dlatego ci mężczyzni wszyscy nie żyją

Ten opis jest (delikatnie mówiąc) niepełny i nierzetelny.

bo to było tak : policjant zjawił sie na mienscu zbrodni. rozumial czemu ona to robi a nie chcial jej wydac wiec powiedzial ze powinna strzelac z legalnej sztuki ( czyli z jego broni) ,zbrodniarz zostal zabity z broni policjanta,ale teraz trzeba zranix kogos jeszcze - jego. ona postrzelila go w ramie by upozorpwac strzelanine miedzy nim a przestepcami.w ten sposob dala mu alibi

Otóż to właśnie :)

tak było ,potwierdzone info :)

Pomściła śmierć swojego męża zabijając własnymi rękami jego mordercę,człowieka który zrujnował Jej życie i zabrał wszystko co kochała najbardziej na tym świecie.