Maggie (Minnie Driver) i Aaron (Paul Adelstein) z wielką niecierpliwością oczekują narodzin swojego pierwszego dziecka. Wiedzą, że będzie to chłopiec, urządzili mu pokój i wybrali imię. Na kilka tygodni przed terminem porodu, Maggie dowiaduje się, że dziecko w jej łonie jest martwe. Małżonkom trudno pogodzić się z tą stratą i każde na swój sposób pogrąża się w rozpaczy. Po kilku trudnych miesiącach i niezbyt udanym wypadzie do Las Vegas będącym ostatnią, desperacką próbą ratowania związku, decydują się na rozstanie. Wkrótce Maggie odkrywa, że ponownie jest w ciąży.