Senne, prowincjonalne miasteczko, w którym jest tylko jeden bar "Błysk". Gdyby nie pobliskie więzienie było by zapomniane dla świata. A tak przybywają goście. W barze przacuje Agnieszka i marzy o Nowym Jorku. W Agnieszcze kocha się Krzysiek, kelner. W Agnieszce także kocha się Józek, który właśnie wychodzi z więzienia. Próbuje ją... czytaj dalej
...reżyser ogłosił w TV konkurs-zagadkę. Pytanie brzmiało "Ile kul było w magazynku Grena?" W całym filmie nikt nie strzelał, Gren nie miał pistoletu i kto czekał na strzały, ten się srodze zawiódł. Ale mniej więcej w połowie filmu jest taka scenka: Gren wiesza na drzwiach kule inwalidzkie (chyba dwie, nie pamiętam) i...
więcejzreszta malo ktory film z tamtych lat moze sie nie podobac w przeciwienstwie do filmow po 2000 r , ciekawy , latwy i przyjemny - polecam tym ktorzy nie widzieli a lubia ogladac np kanal Kino Polska - klimat PRL u ale kto nie przezyl moze nie zrozumiec .
Wbrew powszechnym opiniom wcale nie uważam, żeby film był aż taki zły. Owszem, nie za brakło głupot i kiczowatych scen, a potencjał całej historii nie został w pełni wykorzystany, ale patrząc na to jak na komedię, to nie jest tak źle. Było sporo naprawdę zabawnych scen, choć wśród nich znalazło by się kilka śmiesznych...
więcej
Sceny wewnątrz baru "Błysk" były kręcone w innym miejscu niż sceny zewnętrzne. Budynek ten to stara straż, na przeciwko stała makieta więzienia.
Film ten był kręcony obok mojego domu ;p
Tłem akcji "Nowego Jorku" jest senne, prowincjonalne miasteczko z trzema kościołami i jednym barem o dźwięcznej nazwie "Błysk".
Po trzy kościoły w tamtych latach to były nawet w miastach 50-tysięcznych. A miasta tej wielkości były w PRL całkiem gwarne i miały po kilka zakładów przemysłowych, w których pracowało ćwierć...