Tytuł na czołówce filmu- NYMPH. Tytuł na okładce- NYMPH a na flimweb MAMULA. Dobrze że nie :"wyspa", albo "Alcatraz". Na mamule zapadł chyba leming który to tłumaczył
ja bym się raczej doczepiła właśnie tytułu międzynarodowego, ponieważ serbski, oryginalny tytuł to Mamula, a tytuł Nymph został nadany dla międzynarodowej wersji, co jest właśnie gorszym tłumaczeniem, bo nie ma nic wspólnego z tytułem oryginalnym, który nie tyczy się stworzenia tylko nazwy wyspy
Zależy od punktu widzenia czy masz rację. Szukałem konkretnego tytułu i do łba mi nie wpadło, wpisywać mamula. Jesteśmy społecznością międzynarodową, nie Serbami. Powinny obowiązywać raczej te standardy. Ktoś mniej dociekliwy po wpisaniu tytułu Nymph i braku wyszukania by odpuścił. Pozdr.
no tak, ale czy chciałbyś aby np Wszyscy jesteśmy Chrystusami funkcjonował pod anglojęzycznym, przekręconym tytułem? Trochę słabo.
Poza tym jeśli chodzi o tytuł to Mamula nie oznacza po serbsku syreny, tylko nazwę wyspy, wiec jest to nazwa własna której się nie tłumaczy,a wymyślanie na siłę innego tytułu jest strzałem w kolano. Tak samo spójżmy na filmy Muhholand Drive, Volver, Ucieczka z Alcatraz, czy Amores Perros, jakbyśmy chcieli iść tym tropem to powinniśmy zmienić nazwy tych filmów na coś bardziej "międzynarodowego" - brzmi absurdalnie nie potrzebnie, prawda? Te tytuły, zwłaszcza przy językach południowych nadają specyficzny charakter i klimat filmu
Co do polskiej produkcji, masz całkowitą rację- słabo wypada. Natomiast co do reszty, niech pozostanie jak jest. Bardziej od tłumaczenia zależało mi na pozostawieniu jednego tytułu filmu i nie nadawaniu nowego, jakie by nie było. Super jeśli tytuł nawiązuje do treści filmu, ale nie upieram się przy tym. Tłumaczenie tytułu na język polski też uważam powinno być maksymalnie zbliżone do oryginału. Wiem że to czasami wygląda prześmiesznie, ale w tym momencie pomaga jeśli tłumacz obejrzy film w całości i wykaże ciut własnej inwencji.
Pozdr.
w przypadku Mamuli tłumaczenie międzynarodowe na nimfę było w moim odczuciu banalne,więc inwencja tłumacza była zbędna ;P
Jeśli uważasz że w polskich produkcjach słabo to wypada, to pomyśl jak inne kraje reagują na tłumaczenia ich narodowych filmów, bo troche to egoistyczne stwierdzenie,że w polskich tytułach to kiepsko,ale w innych byłoby ok.
Co do nadawania nowych tytułów, też jestem zdania że tłumaczenie powinno być albo dosłowne, albo, jeśli to niemożliwe, zostawione w oryginalnej formie, a nie zmieniane według upodobania tłumaczy. A zamiana w tytule nazwy wyspy na nimfę (samo określenie nimfa w tym filmie jest idiotyczne i z niczym nie związane) jest nie na miejscu.
Nikt z Amerykanów bądź Polaków nie wpisywałby w Google Mamula - bo tak naprawdę nie wiadomo co to jest (ja nie wiedziałam), a zmiana tytułu na Nimfa była ok, tak właśnie trafiłam na ten film, Mamulą bym się nie zainteresowała.
A nimfa wcale nie była żadną nimfą chyba, że dla kompletnych ignorantów nimfa i syrena to jedno i to samo!
A na ten film trafiłaś wpisując nimfę właśnie tylko dlatego, że jacyś idioci zmienili oryginalny tytuł i tak go rozpropagowali, że przytłumił oryginał. Gdyby go nie było to powszechnie funkcjonowałaby Mamula. A sam tytuł Nimfa w żaden sposób nie odpowiada treści tego dziełka dla tych co to na chybił trafił sobie takie hasła wpisują i wiedzą przy tym czym Nimfa jest!
Ale ty pieprzysz! Ile ty masz lat żeby takie bzdury wypisywać.
Film jest produkcji serbskiej i to chyba logiczne, że oni mają pierwszeństwo i prawo nadawać tytuły takie jak im się podobają i w ich języku. według tych twoich idiotycznych teorii to wszystkie produkcje które powstają w Polsce powinny mieć z góry tytuły nadawane np. po angielsku i nawiązujące do anglosaskiej kultury. O tyle śmieszne co żałosne @:-(.
leming? Skąd przeświadczenie o tym, że to był leming? Ach, racja. Pisiorki pracują co najwyżej w magazynach. Zapomniałem, że każda praca ponad fizyczną jest nieosiągalna dla tych słabiej rozwiniętych...