PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=583390}

Nietykalni

Intouchables
2011
8,6 702 tys. ocen
8,6 10 1 701575
7,0 81 krytyków
Nietykalni
powrót do forum filmu Nietykalni

Fenomen "Nietykalnych"

użytkownik usunięty

Co sprawia, że "Nietykalni" podbili serca tylu ludzi, skąd tak wysoka ocena i tyle pozytywnych
opinii? Przecież nie jest to dzieło odkrywcze, nie prowokuje, nie szokuje, nie wnosi nic
nowego pod względem estetycznym... Właśnie- to, czego brakuje w tym filmie jest jego siłą.
Pokazuje on, że można nakręcić film o przyjaźni, bezinteresowności i tolerancji, bez
hollywoodzkiego efektu, patetycznej muzyki i bezsensownego wyciskania łez. Świat
"Nietykalnych" to piękna bajka- piękni są ludzie i ich osobowości, piękne są krajobrazy,
piękne są wnętrza, samochody, budynki. Na tyle piękne, że choć wiemy, że nierealne,
kończymy oglądanie i chcemy widzieć świat takim, jaki pokazują nam twórcy filmu. Lepszym.
Dodatkowo, myślę, że warto docenić fakt, że można jeszcze robić dobre kino, nie uciekając
się do szokowania widza dla samego szoku, przemocy i patologii. 9/10.

ocenił(a) film na 10

Zgadzam się w 100 %.

ocenił(a) film na 10

Mam podobne zdanie na ten temat :D Zapomniałeś tylko dodać, że ta piękna "opowieść" jest również zajebistą komedią ;) Scena w teatrze rządzi. W zachowaniu Drissa widziałem siebie. Scena z wanną też super haha:D

ocenił(a) film na 6
Aeven

Widziałeś siebie? No to świetnie. Będąc w kinie, teatrze, operze też się gburowato śmiejesz psując rozrywkę innym?

użytkownik usunięty
Cinublabla

Po co od razu takie złośliwości? Aeven ma rację- rzeczywiście, zaniedbałam wcześniej to, że "Nietykalni" to również przednia komedia. ;) Humor w filmie rzeczywiście jest wyjątkowy, bo zarazem można go odbierać dosłownie, i doszukiwać się w nim głębi. Idealnie to pokazała właśnie scena w operze. Driss nieświadomie złamał konwenans- ludzie chodzą do opery, ubierają się odświętnie i ze śmiertelną powagą oglądają przedstawienia, bo przecież napisał je wielki kompozytor, a kostiumy i scenografię tworzył wielki artysta, tak nakazują normy. A tak na prawdę- spójrzmy prawdzie w oczy- człowiek przebrany za drzewo był groteskowy i śmieszny. Śmiech Drissa uświadomił to Phillipe`owi, którego również zaczęła bawić ta sytuacja.

ocenił(a) film na 9

Nic dodać, nic ująć. Film jest wielki w swojej prostocie. I ta muzyka. Piękna, poruszająca! Muzyka każdą scenę, mówi to, czego słowami wypowiedzieć się nie da. Ile daje dobry soundtrack, i czego twórcy fimów często o tym zapominają, że widz nie tylko widzi, ale też słyszy! Film jest piękny. Ipiękne jest to że takie filmy się jeszcze produkuje.

ocenił(a) film na 9
diable_bleu

U mnie film zgarnął 9 tylko ze względu na humor. Inaczej byłaby to kolejna smutna opowieść o kalekim człowieku co mu ciężko i egzystuje sam i płacze i szczęśliwie umiera i wszyscy go na koniec kochają. W tym filmie humor stał na fenomenalnym poziomie, aż chciałoby się więcej. Najlepsza jest chyba scena z goleniem brody ;)

ocenił(a) film na 6

Cóż, mówisz, że oglądajanie ze śmiertelną powagą to zła rzecz, przynajmniej ja to tak odebrałem. No, ale jak inaczej ma się oglądać takie przedstawienie? Jakby cała sala się zaczęła śmiać to jakby czy to aktorzy w teatrze, czy orkiestra w operze miała zrobić dobrze, to co robią? Ktoś chce się pośmiać, to idzie do kina albo pooglądać komika albo na jakąś komedie do teatru. Nie na poważny spektatkl, gdzie jego śmiech tylko przeszkadza zarówno artystą, jak i reszcie publiczności. Oczywiście niektóre sceny bawiły, ale np. ta mnie strasznie poirytowała. Nie lubię po prostu takiego zachowania. Można ją oczywiście interpretować jako pokazanie, że żyjemy wg schematów. Że często potrzebujemy po prostu innego punktu widzenia, żeby dostrzec, że coś naprawdę nie jest takie jakie jest. Ale no cóż. Ja tę scenę po prostu odebrałem jako 'komediową wstawkę'.

ocenił(a) film na 10
Cinublabla

Wiesz... Po pierwsze śmiech Drissa nie był gburowaty. Po drugie jak widzę coś w rodzaju tego "drzewa" w nietykalnych to automatycznie mam napady śmiechu, a w związku z tym, że nie chodzę sam do teatru tylko ze znajomymi, to jest faza i wszyscy w śmiech ;) Po drugie wyluzuj troszkę, nic się nikomu nie stanie jeśli się pośmieję trochę, może nawet ktoś się przyłączy ;) Śmiech to zdrowie

ocenił(a) film na 6
Aeven

Ja rozumiem, że śmiech to zdrowie. Może nie widać tego po powyższym poście, ale sam bardzo lubię się pośmiać, czy powydurniać. Ale na śmiech jest odpowiednie miejsce i czas. Kiedy jestem w teatrze, operze, etc, gdzie mój śmiech PRZESZKADZA, to staram się tego nie robić. A określiłem go jako gburowaty, bo mimo iż ludzie go uciszali, to on dalej się śmiał.

Zgadzam się! Film jest bardzo pozytywny, tego ludziom brakowało. Aktorstwo znakomite, muzyka wspaniała, sama historia i co najważniejsze sposób jej opowiedzenia- genialne. Najlepszy film tego roku, do którego można wracać, wspaniale się ogląda. Nawet nie chciałam żeby się kończył...

ocenił(a) film na 10
karaudrey

Dokładnie :) Jak dla mnie to najlepszy film jaki oglądałem, a oglądałem wieeele dobrych filmów. Naprawdę rewelacja. Oglądając go co trochę śmiałem się jak głupi, poziom żartów wyśmienity ;)

ocenił(a) film na 9
Aeven

dołączam do fanów filmu. Dawno tak pozytywnie nastawiona nie wyszłam z kina. Film prawdziwy: i w dowcipie, i w nieszczęściach. Bo człowiek zawsze ma wybór: albo się załamie, albo się uśmiechnie. I tego uczyli się nawzajem od siebie główni bohaterowie.
Podsumowując - REWELACJA!!! ;)