Wiecie co pewnia was wkurza że po raz setny ktoś znowu zaczyna dyskusję o tym że żałuje
że jest całkowita zmiana aktorska, w ogóle wszystko chcą zrobić od nowa to
najgorze.Najbardziej to mi szkoda że to nie będzie już to samo.Uwielbiałem ten film dzięki
Tobeyowi.On nadawał klimatu temu filmu,bez niego to będzie całkiem co innego,a już tak
się cieszyłem jak wpisywałem w goglach w grafice spider man 4 i były oryginalne gotowe
tapety właśnie części czwartej.Z czarnym kotem i czerwonym symbiotem carnage.
Ja również strasznie żałuję tej zmiany. Do tego stopnia, że zastanawiam się, czy warto w ogóle oglądać tą część.
Trochę szkoda że nie zobaczymy kolejnych przygód spidera-tobey'ego ale pamietam że na samym początku musiałem się przekonać do niego. Nie polubiłem tej postaci od razu bo nie pasowała mi do tej roli. Muszę powiedzieć że mnie wkurzały trochę niezgodności komiksowe (brak ważnych postaci z jego życia, brak sieciosplotów, i dziwne włosy na rękach, nie tak to miało wyglądać). Dobrze jest wracać do początków, uczyć się na błędach poprzedników i wyciągać wnioski. Dzięki temu że historia rozpoczyna się od nowa mamy szansę na kolejną ciekawą trylogię. Jestem pełen nadziei na to że ta wersje może być nawet lepsza od swojego poprzednika. Także główny bohater mi przypadł do gustu. Ogłądałem go w najnowszej produkcji The Social Network i nie mam większych zastrzeżeń. Z wyglądu mi nawet bardziej pasuje niż Tobey do roli Petera Parkera. Z całym szacunkiem dla twórców wcześniejszej trylogii dajmy szansę nowej wersji i przeżyjmy z nowymi bohaterami kolejne parę lat. Ja jestem za.
Dla mnie te zmiany były dobre do du.. by było gdyby były siecio ploty,a te włoski były dość logiczne bo pająki właśnie tak się przyczepiają do ściany ale faktycznie mi Tobey mi nie pasował bo jest niski mało urodziwy i mało sarkastyczny a wiadomo że to był znak rozpoznawczy Spider-mana.Wszystko się okarze głupotom by było krytykować film który się jeszcze nie pojawił a może czeka nas coś ala Batman:Początek i Mroczny Rycesz.
Pająki tak, ale spider przylepiał się do ściany bo miał zdolność sterowania wiązaniami atomowymi, a nie jakimiś włosami na rękach. (patrz komiks!) A sieciosploty były zajebistą sprawą, wiedziałeś skąd się pajęczyna bierze i miałeś świadomość że jej ilość jest skończona. A tak to pajączek latał sobie cały dzień i noc po mieście i mógł wygenerować jej nieskończoną ilość nie wiadomo skąd.
Ja również jestem przeciw siecioplotom (a.k.a. webshooter'om). Nigdy za nimi nie przepadałem, poza tym to nigdy nie pasowało mi to, że nastolatek potrafił opracować i wyprodukować substancję symulującą pajęczą nić - coś co organizacje wojskowe i naukowcy próbują zrobić od dekad z bardzo małymi sukcesami. Zawsze uważałem, że skoro po ukąszeniu przez radioaktywnego pająka, Parker mógł chodzić po ścianach, powinien być też w stanie wytwarzać sieć w swoim organiźmie. Bardziej wiarygodne wydaje mi się również przyczepianie się do ścian dzięki włoskom/chaczykom, niż manipulowanie wiązaniami atomowymi - w końcu Peter został ukączony przez pająka, który sam posiada podobne włoski.
Raimi jest porządnym reżyserem, odpowiadała mi jego wersja pająka i miałem nadzieję że on wyreżyseruje i napisze film, w którym pojawia się Mysterio. Raimi najlepiej czuje się robiąc horrory, a Mysterio to złoczyńca, który używa gazów i halucynogenów, aby wywoływać koszmarne iluzje . Tobey McGuire też sobie radził jako Peter Parker, nieco gorzej jako spider-man, ale przecież nie w każdym komiksie Spider Man był prześmiewcą - zależnie od wizji scenarzysty Peter był bardziej lub mniej poważny. Najgorszą rzeczą w wizji Raimiego (poza spier manem 3, dzięki producentom) była Mary Jane. W filmach Raimiego brakowało jej "pazura", dla mnie była to po prostu Gwen Stacey, podszywająca sie pod MJ.
Mam mieszane uczucia co do Garfielda. Nie jest złym aktorem, z wyglądu, to nawet przypomina Parkera rysowanego ostatnio przez Ramosa, ale nie do końca pasuje mi na Petera - garfield po prostu nie wygląda na "nerda" ale na popularnego imprezowicza, ale kto wie - gra aktorska i charakteryzacja potrafią czynić cuda.
Sieciosploty miały wyjaśniona historię, naciągana ale wyjaśniona.
Pomijając to, że Parker uchodzi za swego rodzaju naukowego nastoletniego geniusza i dosyć wybitny talent, to bodajże w którymś późniejszym amazingu we wspomnieniach jest opisane, że radioaktywny pająk wraz ze zdolnościami zaszczepił mu mechaniczną wiedzę jak wyprodukować owe sieciosploty. Naciągane wyjaśnienie ale do przyjęcia.
W ultimacie [na którym robi się ten reebot] jest podobne wyjaśnienie.
Btw jeśli użyją spidera jako kolejnego członka avengers w filmie o tym samym tytule - to chyba i fabułę avengersów można sobie wysnuć - issue 130-133 ultimate spidera, walka z Hulkiem, idealne podłoże do uśmiercenia spidiego [jak w komiksie] i zrobienia filmowych avengersów na kanwie tej batalii.
grindif.....włoski to jest najbardziej idiotyczny pomysł ze wszystkich...już bardziej toleruje pomysł wytwarzania pajęczyny w organizmie. Skoro by się przyczepiał za pomocą pajęczych włosków to jak by to działało przez jego rękawice, nie mówiąc już o przyczepności jego stóp w obuwiu. Wierz mi że Stana Lee i Steve Ditko dopracowali kazdy szczegół jak się dało najlepiej. Sieciosploty było oczywistym wyjściem, chodziło zapewne o zachowanie podwójnej tożsamość Petera, jakieś gruczoły na rękach można było łatwo zauważyć gdyby takie posiadał.
To powodzenia w produkowaniu porównywalnej ilości spermy co ilość sieci jaką po jednym dniu Spider-man zostawiał nad Nowym Jorkiem.
Chyba w filmie ugryzł go zmutowany pająk jprdl.... Był w jakimś sensie nadczłowiekkiem, nie ma nic w tym niedorzecznego że potrafił produkować dużą ilośc pajęczyny. Po prostu produkował ją z energii jaką otrzymywał jego organizm . Proste i logiczne (nie dla wszystkich cóż...)
Byłoby to logiczne gdyby co godzinę uzupełniaj energię jedząc bułkę z bananem. Ilość sieci jaką produkował w filmie nie była duża, była ogromna! Przecież on potrafił latać nad miastem całą noc. Osobiście bardziej przemawia do mnie stosowanie sieciosplotów i jest to dla mnie bardziej logiczne niż produkowanie pajęczyny przez organizm. Posiadał nadludzką moc, ale była ona ograniczona i przeważnie mierzył się z przeciwnikami silniejszymi od siebie.
jak sobie tam chcesz tak sobie tłumacz, ja tam osobiście przyjmuje rozwiązania i z filmu i komiksu:)
Mi też trochę szkoda, że już nie będzie Tobey'a . Najpierw miał być Spider-man 4 a potem raptownie nie i do tego zmieniają aktora, no to kurde tak się nie robi .
Nie wiem czy warto oglądać to, no ale zobaczymy co zmątują z tym nowym aktorem. Tak to jest jak już nie mają wątków aby nakręcić następną część . Uważam że Tobey powinien grać do samego końca .
Zgadzam się z Wami, to tak jakby "Mroczny rycerz" był bez Christiana Bale'a czy Michaela Cainea.. No ale cóż.. zobaczymy co z tego wyjdzie.
Wcześniej byli inni Batmani i wychodzili średnio. Teraz pora na nowe próby ze Spider-manem. Może wyjdzie coś dużo lepszego, bez absurdów, cukierkowości i z większą dozą agresji i autentyzmu. Mimo, że lubię pierwsze 2 części Spider-mana, to bardzo zauważalna jest jego lekkość odbioru i bzdurność kierowana właśnie do młodego widza.
Nie pasuję mi Rhys Ifans jako Dr.Curt Connors / Jaszczur gość wygląda całkowicie nie poważnie a przecież Connorsa w poprzednich częściach zagrał Dylan Baker I i wprost idealnie się nadawał jak pierwszy raz zobaczyłem go w filmie to od razu wpadła mi myśl on gra Connorsa i miałem racje. Ciekawi mnie bardzo kto zostanie nową M.J. Watson
Zobacz sobie jak wygląda Curt Connors w ultimacie - to skumasz, że dobór aktora jest wręcz idealny.
Ludzie nie kumają totalnie, że ten rebbot jest robiony nie na uniwersum amazing a ultimate =.="
Po tej części nikt nie powinien spodziewac się cudów chyba że fani 500 days of summer
niby dlaczego? nikt nie daje szans, a jak się okaże że będzie jak z jęczeniem z bb lub tdk to już nikt się nie odezwie że źle.
no nie!!
Co to wgl za szit??
Ten aktor co ma grac Spidera to jakas oferma wgl mu ta rola nie pasuje...
Przecież wątek w spieder manie sie jeszcze nie zakończyl!!
to nie powinien być koniec...
zaraz mnie szlag trafi...
ten film będzie marny że az żal dupe ściska
Aha stwierdzasz że rola mu nie pasuje po fotkach człowieku nie napinaj się tak bo ci żyłka pęknie! ! Nie znasz go a nazywasz ofermą BRAWO !
no bo to troszkę prawda, zagrał w paru filmach w tym Social Network i tyle, nic nie wiadomo o jego talencie
Garfield zagrał w większej ilości filmów niż jest w filmografii Webb (dla niewtajemniczonych to reżyser Spider-mana "2012"). Nie rozumiem więc czemu się tak jego grą przejmujecie, zresztą moim zdaniem w Social Network i Boy A zagrał bardzo dobrze.
Wracając do początków dyskusji Raimi już nie miał pomysłów i nie chciał reżyserować 4 a wiadomo, że żyły złota się nie zostawia więc będą kręcić dalej. Dziwią mnie opinię co do tego że główni bohaterowie nie pasowali do swoich ról oraz te które tak mocno chcą film wiązać z komiksami. Film jest na podstawie komiksów a nie jest sfilmowanym komiksem, co do bohaterów to prawda, że każdy widział ich nieco po swojemu ale jednak peter parker to normalny chłopak tak samo jak Merry Jane dlatego podoba mi się to że on wygląda całkiem normalnie, a Ona choć przecież ładna to też nie jest wystrojoną lalunią czy jakimś wampem. Nowy film obejrzę, ale nie wiem czy pójdę do kina... Stare filmy miały spore niedociągnięcia ale jakoś mam do nich słabość
Mam nadzieje ze ścieżka dzwiekowa bedzie ta sama co w starych czesciach.... A Raimi nie mial pomyslow? Wątpie... Spider-man ma dziesiatki wrogow, nie rozumiem dlaczego mialby nie miec pomyslu na fabule...
W tym filmie nie było Merry Jane. No i mnie to najbardziej wkurzyło, że zamiast mądrego studenta zrobili jakiegoś smarkacza. Myśleli pewnie, że więcej zarobią jak zrobią film dla nastolatków. Jak patrzę na oceny filmów to chyba udało im się trafić :/ Niestety nie uważam tego filmu za dobry. Co tu jeszcze chciałam dodać? A tak... film powinien się trzymać prawdziwej historii. Dlaczego? Z tego samego powodu czemu film się powinien trzymać fabuły książki. Wyobraźcie sobie, że z Froda nagle zrobiono siłacza, z Gandalfa młodego maga dopiero uczącego się czarów, a z Legolasa ładną elfkę. Może komuś by się to spodobało ale to nie zmienia faktu, że film nie byłby już arcydziełem.
Boże ręce opadają tyle informacji było podanych że to głowa mała !!
To nie będzie żadna kolejna część tylko po prostu wznowienia spider mana , nie remake ale coś bliżej początku !
właśnie miałam napisać to samo, ale mnie ubiegłeś :)
ludzie... to nie jest remake, ani sequel, tylko reboot!!! jeśli nie wiecie co to jest to wujek Google nie gryzie :)
Mimo, że wersja z Tobey'em bardzo mi się podobała, to i tak z niecierpliwością czekam na Nowego Spidermana. Andrew Garfielda bardzo lubię, a to czy się nadaje do roli ocenię dopiero PO OBEJRZENIU FILMU. I Wam polecam zrobić to samo, zamiast od razu psioczyć :)
pozdrawiam
Sposób w jaki Spider-man chodził po ścianach albo produkował sieć to jedne z elementów,które najbardziej mi się podobały w filmach z Tobeyem. Scena w szkolnej stołówce w 1 części, po prostu fantastyczna. :D
A dla mnie to jedna z najbardziej naciąganych scen, ale też nikogo nie zamierzam na nią krytykować.
Mi sie po prostu strasznie nie podobała, jestem fanatykiem komiksów i sieciosploty to dla mnie rzecz święta.
Mnie z kolei wkurza to że ten film nie jest powiązany z filmowym uniwersum Marvela.
Kiedy prawa powrócą do Marvela (ale raczej nie nastąpi to szybko) będzie czekał nas kolejny reboot...