Za to wpadki mistrzowskie np.
Kiedy wchodzą do wielkiej, metalowej rury jest noc, ale sceny kręcone w środku ukazują słoneczny dzień na zewnątrz.
Najlepsza była jednak scena, jak jeden z braci wychodzi z w/w rury. Podczas oddalania się kamery w lewym górnym rogu dokładnie widać faceta z ekipy w futrze.
A tak poważnie: W XXI wieku mogliby się bardziej przykładać do kręconych filmów, zwłaszcza, że są ku temu ogromne możliwości. Nie daję oceny, bo według mnie film nie zasłużył nawet na 1.