PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=642049}

Naznaczony: rozdział 2

Insidious: Chapter 2
2013
6,7 56 tys. ocen
6,7 10 1 56259
5,6 11 krytyków
Naznaczony: rozdział 2
powrót do forum filmu Naznaczony: rozdział 2

Powiem szczerze, że spodziewałem się porażki. Jednak muszę przyznać, że najbardziej
zaskoczyło mnie utrzymanie klimatu poprzedniej części. Nienawidzę jak w kinie popełniane są
błędy na zasadzie "w nowej części musi być jeszcze więcej wybuchów, jeszcze więcej zwrotów
akcji i jeszcze więcej WIĘCEJ" hhahahh A tutaj mamy do czynienia w zasadzie z tym samym
filmem. Coś na zasadzie kolejnego odcinka. Jednak proszę nie rozumieć tego jako wadę.
Fani, których zaintrygował pierwszy film, po prostu dowiedzą się "co było dalej". Naprawdę
dobrze rozwinięte wątki, nie ma tu mowy o szablonowaości. Z minusów, niepotrzebnie
zmieniono aktorkę, która grała czarną damę (w poprzedniej części grała ją ta sama aktorka co
filmowe medium). A tak naprawdę ok. (sama seria nie jest oczywiście Bóg wie jakim dziełem,
chociaż zrobienie czegoś ciekawego z tak oklepanych motywów, może pretenduje do Pulp
fiction kina średniej grozy? :)

siegel21

A mnie nie do końca przekonuje... Jakoś tak - niedosyt jakiś mam w sobie.. Ale jedno muszę przyznać - bez jedynki ten film nie ma sensu i to mnie w nim urzekło. Nie znaczy to jednak, że uważam cz. II za kino grozy wysokich lotów. W/g mnie pierwsza część posiadała bardziej nowatorskie rozwiązania, co tworzyło lepszy klimat całości.. Tutaj grozę tworzy głównie muzyka i sceneria.. i nie wiem czy to właśnie to, na co do końca czekałam

lilo_10

Ale właśnie tego nie rozumiem, przecież Naznaczony to poniekąd "takie Pulp Fiction" filmów grozy - zlepek tego co już było i wyciśnieciu czegoś w miarę interesującego. Cała pierwsza część składała się ze scen i motywów z innych filmów, więc co w drugiej odsłonie nie zaspokoiło Twojego apetytu?

siegel21

Chyba nie do końca leżał mi motyw ducha, który za życia był zabójcą. To sprawiało, że czułam bardziej klimat kryminału niż horroru. Może gdyby jakoś inaczej rozwiązali "życiowe kwestie" Czarnej Damy to bym się nie czepiała tak bardzo. Z resztą - w sumie wcale się nie czepiam - obejrzałam - i przez moment miałam nawet skojarzenia z "Psychozą" (właśnie przez te morderstwa). No i do końca nie przekonuje mnie scena z "mówieniem do siebie" małego w pierwszym seansie.. rozwiązanie tego takie bardzo wydumane. Ale przełykam jako horror. Nie kupuję jednak wersji "Horrorowe Pulp Fiction" . W/g mnie - nie gniewaj się - to całkiem nie trafione porównaie. "PF" to przecież totalna, odjechana psyhodelka na maxa!

ocenił(a) film na 5
siegel21

moim zdaniem do 1 sie nie umywa, jest wrecz zalosna. cale straszenie polega na wyskokach znienacka. zero napiecia i grozy. jestem zawiedziony straszliwie bo po obecnosci mialem wielkie oczekiwania

plone

Wiesz, zależy jak podchodzisz do horrorów i na czym według Ciebie powinno polegać dobre straszenie. Nie oszukujmy się i jedynka nie była aż tak urzekająca, bo czego tam nie było? Lalek, bujanych koników, małych martwych dzieci i przysłowiowego trupa w szafie :) ale, mi raczej chodzi o rozwinięcie wątku i utrzymanie klimatu.

ocenił(a) film na 5
siegel21

nie lubie marudzic nt filmow, ale tym razem sie srogo rozczarowalem i musialem wtracic swoje 3 grosze, dlatego, ze jedynka byla dosc oryginalna i miala fajny lekko bajkowy klimat ze wzgledu na demona i ladna scenerie zaswiatow, poza tym przez caly film czuc bylo napiecie. dwojka sie niestety nie wyroznia niczym na tle pozostalych horrorow. moze przesadzilem troche z tym ze jest zalosna, ale na pewno nie zapada w pamiec i nie wzbudza emocji w przeciwienstwie do pierwszej czesci.
nie jest latwo teraz o dobry horror, jest kilka wyjatkow jak chociazby obecnosc, ktora mnie bardzo pozytywnie zaskoczyla. sinister tez byl swietne do momentu, w ktorym zaczelo sie wszystko wyjasniac, a sposob w jaki poszli na latwizne i zmarnowali taki potencjal zepsul mi cala przyjemnosc z ogladania (chociaz muzyka byla genialna, po snowtown to chyba najlepiej dopasowana sciezka dzwiekowa jaka slyszalem). tak czy siak sadze ze stac Wana na znacznie wiecej

plone

Rozumiem, ale jak pisałem już wyżej i jedynka nie była niczym na wskroś oryginalnym. Całe straszenie polegało na muzyce, grających pierdołach itd. i to samo jest w dwójce. Ale mi osobiście podoba się podejście do wątku. Bardzo wymowny jest tytuł. Rozdział 2. Czyli dosłownie "to samo", ale o chwilę dalej. Przeczytałem w tym wątku wypowiedź, że urzekła kogoś Piła i to, że nazwisko reżysera przyciąga. Moim zdaniem Wan troszeczkę zrehabilitował się po kontynuacji Piły. Wiem, wiem, nie był reżyserem Saw II, ale niewątpliwie był jednym ze scenarzystów. Mam jednak nadzieję, że zapowiadana kontynuacja Naznaczonego gdzieś zmierza, a nie będzie zmarnowaniem pomysłu, jak to miało miejsce w przypadku Piły, gdzie po wielu odsłonach z oryginalnego pomysłu "seryjny morderca, który nigdy nikogo de facto własnoręcznie nie zabił" całość przerodziła się w "jak jeszcze brutalnie zabić człowieka".

ocenił(a) film na 5
siegel21

a co do dobrego straszenia to kierunek w jakim poszli w Session 9 najbardziej mi odpowiada. gesta atmosfera i caly czas rosnace napiecie i niepokoj + lekko psychodeliczne wstawki i imponujacy monolog na zakonczenie daly mi wszystko czego oczekuje od dobrego filmu grozy.

ocenił(a) film na 6
plone

mi akurat session 9 zupełnie nie podeszła a naznaczony 2 całkiem całkiem. nic nadzwyczajnego ale można by rzecz, ze to dość przyzwoity horror.

ocenił(a) film na 8
siegel21

Na jedynce sie troche nudziłem i myślałem że z 2 bedzie podobanie. Osoba Wana przyciągała. Może nie jest to pierwsza cześć Saw, ale pozytywnie mnie zaskoczyła, swoją fabułą.
Daje 8, choćdąłbym 8.5 ale te 0.5 zostawie sobie zapasu.

ocenił(a) film na 8
siegel21

Zgadzam się,dobra kontynuacja,,,

ocenił(a) film na 7
simon3333

to prawda. rzadko kiedy sie zdarza, zeby kolejna czesc byla lepsza od pierwszej.

tym razem z pewnoscia tak sie zdarzylo :)