Repertuar filmu w Zamościu i okolicach

Nie znalezlismy miasta lub kina odpowiadajacemu Twojemu wyszukiwaniu

Repertuar Filmu Na wiarę. "Egzorcysta" Williama Friedkina

Jak powstawał klasyk horroru "Egzorcysta"? Nikt lepiej tego nie opowie jak sam reżyser – William Friedkin, który dwa lata przed "Egzorcystą" (1973) otrzymał Oscara za "Francuskiego łącznika". Proces powstania filmu, który zrewolucjonizował gatunek horroru, jawi nam się z opowiadania reżysera jakby wiedziony tajemną ręką. – Filmy są o tajemnicy przeznaczenia lub o tajemnicy wiary – mówi Friedkin, wskazując na "Egzorcystę" jako przykład drugiego rodzaju. Niesamowite historie związane z procesem twórczym, zbiegi okoliczności na planie i poza planem filmu są przedstawiane przez reżysera w dramatyczny sposób. Zaczynamy wierzyć, że sam film został opętany. Liczne fragmenty "Egzorcysty" są nie tylko ilustracją tej swoistej lekcji o gatunku horroru, ale otrzymują nowy wymiar dzięki interpretacji mistrza. – Nie mogę obronić tej sceny, jest niewiarygodna – mówi reżyser, omawiając koniec filmu, w którym opętany ksiądz Karras popełnia samobójstwo, aby tym samym zabić w sobie złego ducha. Co to oznacza? Może to następny element mitologii "Egzorcysty"?
Niestety, nie znaleźliśmy seansów w Zamościu lub wybierz miasto z dostępnym repertuarem
    Na wiarę. "Egzorcysta" Williama Friedkina
    Zwiastun nr 1
    nr 1 2020-10-12T08:47:59 https://fwcdn.pl/webv/53/86/55386/55386.4.jpg https://fwcdn.pl/video/f/142/834142/Leap_of_Faith_trailer_9SN.vp9.1080p.webm


    Jak powstawał klasyk horroru "Egzorcysta"? Nikt lepiej tego nie opowie jak sam reżyser – William Friedkin, który dwa lata przed "Egzorcystą" (1973) otrzymał Oscara za "Francuskiego łącznika". Proces powstania filmu, który zrewolucjonizował gatunek horroru, jawi nam się z opowiadania reżysera jakby wiedziony tajemną ręką. – Filmy są o tajemnicy przeznaczenia lub o tajemnicy wiary – mówi Friedkin, wskazując na "Egzorcystę" jako przykład drugiego rodzaju.
    Niesamowite historie związane z procesem twórczym, zbiegi okoliczności na planie i poza planem filmu są przedstawiane przez reżysera w dramatyczny sposób. Zaczynamy wierzyć, że sam film został opętany. Liczne fragmenty "Egzorcysty" są nie tylko ilustracją tej swoistej lekcji o gatunku horroru, ale otrzymują nowy wymiar dzięki interpretacji mistrza. – Nie mogę obronić tej sceny, jest niewiarygodna – mówi reżyser, omawiając koniec filmu, w którym opętany ksiądz Karras popełnia samobójstwo, aby tym samym zabić w sobie złego ducha. Co to oznacza? Może to następny element mitologii "Egzorcysty"?

    premiera

    krytyk niezależny
    9
    Wspaniały. Ogląda się jak masterclass Friedkina. Facet niby tylko siedzi i pierdzieli przez półtorej godziny do kamery, ale jak on pięknie pierdzieli!
    0
    8
    Siła gawędy - Friedkin opowiada historię Realizacji swego filmu, jakby przygotowywał się do tego całe życie.
    0