Terry Malloy (Marlon Brando), były bokser, zaskarbia sobie sympatię bossa zarządu Związku Dokerów w portowej dzielnicy Nowego Jorku. Pomaga w utrzymaniu "porządku" wśród dokerów. Na usługach zarządu jest też jego brat, niedoszły prawnik. Kiedy zostaje zamordowany doker, który zamierzał skompromitować zarząd swoimi zeznaniami na temat... czytaj dalej
Pewna szczególna scena zwróciła moją uwagę i niezwykle wzruszyła. Chodzi mi o płomienne kazanie księdza w magazynie okrętu towarowego. Przemawia on do robotników nie tylko przebywających na dnie statku, który jest całym ich życiem, ale też na dnie drabiny społecznej. Z góry obserwują ich związkowcy-mafiozi razem ze...
co do aktorstwa to duzy plus!!! Szczegolnie pan "Friendly" i Marlon
Film mnie nie porwał,naiwna akcja, chaotyczne sceny, ale to chyba typowe dla tych lat.
no i do tego przewidywalny.
Ludzie w filmie dziwnie podchodą do morderstw,nie ma tam policji ani dochodzenia.Moze to i
realia tamtych czasów, nie...
I coulda been a contender... I coulda been somebody, instead of bum which is what I am - let's face it... It was you, Charley.
Za każdym seansem tego filmu, kiedy Marlon Brando wypowiada w taksówce te słowa do Roda Steigera przewijam ten fragment kilkanaście razy, żeby usłyszeć to raz jescze, i jeszcze. Absolutny...