Muzyka rozwala system :) Muzyka jest swietna i odwazna jak na tamte czasy, sporo metalu a nawet panowie z Napalm Death.. mniam! :) Pamietam jak w podstawowce poszedlem do kina i bylem pod wielkim wrazeniem calego filmu, pozniej kupilem kasete i sluchalem jej ciagle i walczylem z kolegami podszywajac sie pod dane postacie :P
Zaczynałem od gry na ami w MK2. Potem pograłem w MKI ale MK2 to był kamień milowy. A Soundtrack z pierwszej części filmu mam do dziś na mp3 i słucham z dużą przyjemnością.
Nic mi tak nie zryło psychy jak MK2 na kompy i soundtrack z pierwszego MK movie. Trawiłem nawet Hiroyuki Tagawe bo zagrał fajnie Shang-Tsung'a. Choć B. Willson jako Sonia Blade to był największy dramat tego filmu. (tak jak aktor (nie pamiętam), który zastąpił Lamberta jako Ridena w MKII).