PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=860239}

Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina

American Murder: The Family Next Door
2020
6,8 16 tys. ocen
6,8 10 1 16413
6,4 9 krytyków
Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina
powrót do forum filmu Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina

Taki wniosek można wysnuć po treści SMSów, które wysyłała. Być może gość nie mógł już wytrzymać wywoływanej presji i napastliwości żony. Oczywiście nic nie usprawiedliwia tak ciężkiej i okrutnej zbrodni, ale szukając motywu, zastanowiłbym się nad stanem psychicznym Shannon i czy na pewno z nią było wszystko w porządku.

ocenił(a) film na 6
miltschek

napastliwa?? serio? Koles zachowywal sie jak uposledzony umyslowo , ledwo zdanie sklecic potrafi, jego sms-y to jakby robot wygenerowal i zabil dzieci i zone bo spodobala mu sie nowa kobieta. Nie byla napastliwa tylko niepewna

Baby_Firefly

Wydaje mi się, że w dokumencie kilka fragmentów poświęcono Shannon i jej nieudanym wcześniejszym związkom. Ja odebrałem to tak, że Shannon poprzez swoją podejrzliwość i zazdrość była niezwykle toksyczną osobą w związku. Nie wiemy kiedy zaczęła podejrzewać męża o romans, ale nie zdziwiłbym się, gdyby miało to miejsce zanim gość zaczął z kimkolwiek romansować. Być może jej postawa pchnęła go do szukania innej kobiety. Zachowanie "kolesia", a ostatecznie mordercy swojej rodziny, oceniłbym jako introwertyczne. Gość nie dzielił się z rodziną i jej otoczeniem swoimi głębszymi przemyśleniami, pilnował się albo rzeczywiście odczuwał potrzebę wycofania się z dotychczasowego życia i kontaktów. Ciężko powiedzieć, ale skoro był zdolny do takich rzeczy jak wielokrotne zabójstwo na członkach własnej rodziny to najprawdopodobniej był psychopatą.

Kiedyś na wykładzie z kryminologii usłyszałem, że każdy człowiek ma w sobie to zło. Jednak u większości ludzi to zło nie jest aktywowane. Dopiero jakiś czynnik powoduje aktywację i człowiek nigdy nie karany, wzorowy obywatel, dobry mąż i ojciec nagle staje się bezdusznym potworem.

ocenił(a) film na 6
miltschek

tak, tylko ty obwiniasz ofiare . Niewazne co spowodowalo chec meza do zaczecia nowego zwiazku. Zabil zone (prawdopodobnie we snie) i dzieci , to przejaw wielkiego tchorzostwa pozatym czego sie spodziewal? ze nikt nie bedzie ich szukal ? niezbyt madry moim zdaniem, wcale a wcale, wnioskujac po czynach i sposobie rozmowy

Baby_Firefly

Może to nie była jego pierwsza zbrodnia, a zabicie Shannon było jedynym wyjściem, żeby prawda nie wyszła na jaw po ich rozstaniu? Może kiedyś obiecała mu utrzymać coś w tajemnicy. Kto wie... Nie wiemy dlaczego postanowił zabić swoją rodzinę. Mamy założyć, że jest psychopatą? To by było jak wywieszenie białej flagi.

miltschek

Myślę że nie ma znaczenia jaką osobą była Shannon, toksyczna czy pewna siebie kobieta trzymająca ster w swoim domu, dla mnie istotą i zarazem sednem tej tragicznej historii jest utrata życia młodej kobiety w błogosławionym stanie i jej dwójki cudownych istotek tak dramatycznie i nagle.Przy tym ogromie smutku i tragedii trudno nie współczuć ofiarom.A oceniać Shannon nieprzychylnie oglądając krótki i okrojony dokument jest okrutne.

KotSib

Nie widzę w tym nic okrutnego. Życia nikt nie zwróci, a zbrodnię i jej motywy należy oceniać całościowo. W końcu znamy tylko motyw tego, dlaczego sprawca chciał zacząć nowe życie, ale dokument nie wyjaśnił motywów samych zabójstw. Sądzę, że sprowadzenie tego do choroby psychicznej sprawcy byłoby błędem, ale jeśli nie dojdziemy do motywów, to pozostanie tylko to. Trzeba brać pod uwagę zarówno zachowanie sprawcy jak i ofiary, przed jej dokonaniem. Ja w dokumencie widzę symptomy toksyczności Shannon. Być może związek zabójcy i jej był toksyczny. Być może było coś co powodowało, że Shannon musiała zginąć, żeby sprawca mógł od niej odejść. Może miała wiedzę o innej jego zbrodni, ale obiecała mu utrzymać to w tajemnicy (co oczywiście nie byłoby ważne, gdyby się rozeszli).

ocenił(a) film na 8
miltschek

„Może miała wiedzę o innej jego zbrodni, ale obiecała mu utrzymać to w tajemnicy (co oczywiście nie byłoby ważne, gdyby się rozeszli).„ 

 Ta, a może była Świętym Mikołajem. 

Skończ, bo obwiniasz ofiarę (tak jak ktoś wyżej już napisał). 

 Jaki można mieć motyw, żeby zamordować własne dzieci? Jako rodzic nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Facet to psychol.

klikk12

Uznanie, że facet to psychol jest usprawiedliwianiem tego człowieka, bo to by oznaczało, że mógł nie być świadom swoich czynów, w trakcie popełniania przestępstw mógł być niepoczytalny.

Ja wolałbym jednak wersję, że działał w pełni świadomie, był poczytalny, miał konkretny motyw, zbrodnię planował od dawna i działał z pełną premedytacją. Oczywiście samo przesłuchanie pokazało, że nie przygotował żadnej innej linii obrony poza udawaniem głupa, co by mogło świadczyć, że albo sądził, że popełni zbrodnię doskonałą albo działał w jakimś patologicznym afekcie lub amoku (charakterystyczne dla przestępców, którzy lata przed zbrodnią nie przejawiają żadnych agresywnych, przestępczych zachowań).

miltschek

Osoba z osobowością psychopatyczną doskonale wie co robi, ma świadomość swoich poczynań tylko postrzega je inaczej.Dlatego taka osobowość niczego nie usprawiedliwia.

ocenił(a) film na 7
miltschek

psychopata to nie człowiek niepoczytalny mylisz pojęcia. Poczytaj o tym kim jest psychopata, a ktoś kto zabija własne dzieci nim niewątpliwie jest i tutaj nie ma co nawet dyskutować. On nie był świrem, był w pełni poczytalny i wiedział dokładnie, co robi. Irytująca czy nie irytująca żona - to nie ma większego znaczenia. Cywilizowani ludzie, jak już nie mogą patrzeć na drugiego człowieka to się rozwodzą, a fakt posiadania napastliwej żony nadal nie tłumaczy zabicia własnych dzieci. To też nie była zbrodnia afekcie tylko z zimną krwią i zaplanowana. Na ciele ani na samym sprawcy nie było oznak walki/obrony itp.

miltschek

Piszesz, ze nie mozna zaszufladkowac Wattsa w kategorii "Psychopata", a jednoczesnie piszesz o tym, ze moze Shanann wiedziala o innej jego zbrodni... Normalny ZDROWY czlowiek ma inne wyjscia z sytuacji, a nie mordowanie. WATTS TO BEZAPELACYJNIE PSYCHOPATA. Przeciez po samych wywiadach widac, ze gosc nie ma uczuc, co charakteryzuje wlasnie osoby o psychopatycznej osobowosci. Gosc nie ma empatii, mysli o sobie, nie ma zadnych odruchow i wspolczucia dla innych. Na swoim telefonie w google wpisywal: "Co czuje osoba, kiedy ktos mowi jej, ze ja kocha" co utwierdza nas w przekonaniu, ze ON NIC NIE CZUL, a Ty jeszcze smiesz twierdzic, ze gosc nie byl psychopata? Poczytaj sobie co charakteryzuje osoby psychopatyczne bo Watts wlasnie taka osoba jest, co potwierdzilo conajmniej kilku psychiatrow. Skoncz obwiniac i szukac winy w Shanann bo nawet jak byla toksyczna co widac rowniez w materiale to nic nie usprawiedliwia zabicia jej, jest masa innych wyjsc z takich sytuacji. Do tego zabicie corek... Glupoty piszesz kolego na maksa. Najpierw sprawdz co znaczy "Psychopata" bo wlasnie Watts nim jest.

miltschek

Piękny victim blaming była napastliwa i toksyczna, no nic dziwnego skoro mąż zaczął ja olewać i podejrzewała zdradę...

BloodyMaja

Nie mamy wszystkich informacji ze śledztwa, więc nie możemy stwierdzić choćby chronologii zdarzeń. Nie wiemy czy najpierw pojawiła się zazdrość czy też związek "na boku" przestępcy. Wiele nie wiemy i w związku z tym widzowi pozostaje domniemywać jedynie czym kierował się zabójca albo po prostu przyjąć, że jest psychopatą.

Zarzut obwiniania ofiary nie powinien być używany przeciwko chęci wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy. Może gdyby Netflix rozwinął ten dokument o inne wątki nie byłoby tylu moralistów krytykujących mój pogląd. Ubolewam nad tym, że większość widzów woli przyjąć 1:1 wersję wprost wynikającą z narracji filmu, nie uwzględniając, że film nie wyjaśnia wielu aspektów tej kryminalnej sprawy.

miltschek

Zgadzam się z Tobą i postawionymi przez Ciebie pytaniami i przypuszczeniami. Jeżeli postawimy wszystko na jedną kartę tłumacząc tym samym mordercę, do tego argumentując to obwinianiem ofiary, nie jesteśmy wtedy wcale obiektywni. Należy popatrzeć na to z trochę dalsza i przyjąć na chłodno prawdopodobieństwo, że mężczyzna możliwe, że był słaby psychicznie, nie wytrzymał dominacji swojej żony (co też było wspomniane w filmie, że Chris czuje, że traci swoją męskość itd. chyba wyszło to w smsach od Shannon), do tego inna kobieta, ciągłe staranie się o dobry wygląd, ćwiczenia- czyli czynniki przez które czuł się bardziej męsko niż (może) we własnym domu ooooraz rodzice Chrisa, którzy nie lubili Shannon, dodatkowo kłótnia teściowej z synową, zasugerowanie w smsach Shannon, aby Chris mądrze wybrał stronę po której stanie w tej sytuacji. No nic nie dzieje się bez przyczyny. To go nie tłumaczy, w żaden ale to żaden sposób. Ale na prawdę dobrze popatrzeć się na taką sprawę z trochę dalsza. Nie bez znaczenia narracja została tak poprowadzona, że widzowie przyjmują tylko tyle informacji ile się im podaje w dokumencie- na końcu filmu jest podziękowanie dla rodziny Shannon, dlatego też nieprzyzwoitym byłoby reżyserowi mówić o takich domniemaniach jak możliwa toksyczna relacja ze strony Shannon itd, rozmowa z psychologiem, który od boku mógłby ocenić ich relację (co też myślę nie zostało wprowadzone do dokumentu przez to jaka została założona narracja od samego początku- czyli tylko archiwum).
Nie odbierajcie tego źle, to są wszystko hipotetyczne scenariusze. Myślę, że na tym ta historia się skończy, ponieważ jest tak strasznie upubliczniona, historię opowiadali rodzice ofiary, że dla reżysera ciężko byłoby nawet zadać pytania, bez lawiny krytyki i zniesławienia Shannon.
Straszny syf, bardzo współczuję bliskim tej rodziny

miltschek

Tylko cały czas zastanawia mnie zabójstwo dziewczynek- dlaczego? Czy był w amoku kiedy zabił żonę i swojego syna w jej brzuszku, zdał sobie sprawę z tego co zrobił i to, że nie ma odwrotu, że Ella zobaczyła mamę, wziął dziewczynki ze sobą, żeby zakopać ciało (no bo nie mógł ich samych zostawić) i najprawdopodobniej i tak by się to wydało, gdyby dziewczynki porozmawiały z psychologiem itd. I zastanawia mnie jeszcze ta kochanka, tak jak ktoś wcześniej wspomniał w którejś dyskusji, że dziwnie się zachowywała gdy ją przesłuchiwali itd..

lazy_muffins1

Dokładnie tak, zgadzam się.

Czy łatwo jest przyjąć wersję, że kochanka sama była oszukiwana i o niczym nie wiedziała, że nie znała zamierzeń zabójcy? Czy Chris naprawdę potrafił utrzymywać swoje zamierzenia w tajemnicy, nikomu "nie puścił pary"? Mi byłoby trudno w to uwierzyć, ale najwyraźniej nie było żadnych dowodów, które by ją obciążały.

Poczytałem trochę o jego pobycie w więzieniu i badaniach. Uniknął kary śmierci, gdyż przyznał się do wszystkich zabójstw, a rodzina Shannan również nie chciała dla niego kary śmierci. Okazuje się, że jego zachowanie dalej odbiega od norm i że ma osobowość psychopatyczną narcystyczną. W więzieniu czyta tylko Biblię. Wysyła rodzinie listy z cytatami.

ocenił(a) film na 8
lazy_muffins1

„Tylko cały czas zastanawia mnie zabójstwo dziewczynek- dlaczego? „

Serio Cię to zastanawia? Doszukujecie się motywu morderstwa dwóch małych dziewczynek?

Po obejrzeniu relacji Chrisa, a zwłaszcza opowieści o Belli krzyczącej: „tato nie!”, nie było chyba żadnych wątpliwości, że facet ma problemy psychiczne. Poza tym, Chris przyznał, że próbował udusić dzieci tuż przed powrotem Shannan, tylko że nieskutecznie, o czym nie wspomniano w dokumencie. Żona też go do tego popchnęła?

klikk12

Nie odpowiem Ci na to pytanie. To są wyłącznie moje domysły, które powstały z braku odpowiedzi na podobne pytania w dokumencie. Prawdopodobnie jego plan zakładał od początku zabójstwo całej rodziny i prawdopodobnie nie było to poprzedzone jakimiś kalkulacjami.

miltschek

Szkoda dobre kobiety trafiaja na psycholow ja tez tak trafilam zeby nie rozwod podzielilabym ten sam los

Baby_Firefly

Mam bardzo podobne odczucia. Przeczytałam ten wątek przed obejrzeniem dokumentu i kiedy w końcu uruchomiłam film cały czas czekałam na tytułową napastliwość i psychiczne zaburzenia Shannan. Kobieta podejrzewała męża o romans, czuła się odtrącona, była pełna obaw o swoje małżeństwo. Czy to naprawdę takie dziwne, że chciała od męża potwierdzenia że wszystko gra? I serio autorze watka, zastanawiasz się nad jej stanem psychicznym?

Baby_Firefly

Te rozwazania są tak denne, że szkoda tego czytac. Na angielskojezycznych stronach jest napisane, ze Shannon chorowala na Chad, a to zupełniezmienia pistac rzeczy. Druga sprawa, Chris byl osobowoscia zależną. Byl wychowany przez despotyczna matke, a potem naturalna w tym wypadku koleja rzeczy zwiazal sie z taka sama kobietą dominującą. Jego frystracja narastala od mlodych lat. Wtedy wystarczyl impuls, ktory dal temu kres taki tragiczny.

ocenił(a) film na 8
miltschek

Aż nie wierzę w to co czytam. Serio? Biedny misio tłamszony przez złą kobietę? Dzieci pewnie też nie były najlepsze i tatusia denerwowały. Oczywiście to jej wina, bo miała taki zły charakter, że aż jej trójkę dzieci zrobił. Wcale nie miało znaczenia, ze facet się znudził, bo sobie znalazł inną. Nie jest możliwe, że był zwykłym psychopatą, ależ skąd, to by było za proste, to na pewno jej wina, a on był taki bezwolny, że nie mógł od niej uciec, bo by go pewnie papierosami przypalała.

tarika68

"Oczywiście nic nie usprawiedliwia tak ciężkiej i okrutnej zbrodni, ale szukając motywu, zastanowiłbym się nad stanem psychicznym Shannon i czy na pewno z nią było wszystko w porządku."

Nie musisz wierzyć w to co czytasz. Wystarczy, że przeczytasz ze zrozumieniem, a potem skomentujesz. Jeśli te słowa wg Ciebie świadczą o tym, że umniejszam winę Chrisa to coś tu jest nie-tak z rozumieniem słów pisanych.

Można porównać to do sytuacji, gdy kierowca potrąca ze skutkiem śmiertelnym pieszego na pasach. Czyja wina? Kierowcy. A mimo to do swojej śmierci przyczynił się również sam pieszy, który powinien był stosować zasadę ograniczonego zaufania wobec innych uczestników ruchu. Pełna wina leży po stronie zabójcy, czyli Chrisa, co nie znaczy, że ewentualny toksyczny związek i zachowanie Shannan nie miały wpływu na jego działania.

Jeśli byłby zwykłym psychopatą to go usprawiedliwiamy, bo to oznacza, że obwiniamy nie jego, lecz jego chorobę psychiczną.

ocenił(a) film na 8
miltschek

Nie atakuj mnie, bo piszesz bez sensu i wbrew temu, co sugerujesz, usprawiedliwiasz oprawcę. Normalny człowiek się rozwodzi, a nie morduje, w tym swoje własne niewinne dzieci, I stan umysłu jego żony nie ma tu nic do rzeczy, Poza tym widać, że sprawę znasz jedynie z tego filmu. Facet np. wysłał żonie wcześniej zdjęcie lalki owiniętej w prześcieradło. Planował to, co zrobił. Miał nową babkę, postanowił pozbyć się starego życia, w tym dzieci. Sam rozwód mu nie wystarczał, bo i tak zostałyby mu obowiązki. Twoje porównanie z kierowcą nijak ma się do tej sprawy. Ale pewnie należysz do tej części społeczeństwa, która pisze czułe listy do Trynkiewicza, bo to przecież oprócz tego co zrobił, to swój chłop był przecież. Ps. osoba psychopatyczna ma świadomość, ze źle postępuje, więc pomimo swoich zaburzeń, jej osobowość nie jest usprawiedliwieniem.

tarika68

Nie atakuję, lecz się bronię, gdyż zarzucasz mi usprawiedliwianie sprawcy.

Gdyby nie jego psychopatyczność to by tej zbrodni nie popełnił - przecież to jest Twój wniosek, a to jest właśnie usprawiedliwianie, bo on nie jest winny swojej kryminogennej przypadłości. Ja uważam, że to nie mogła być jedyna przyczyna przestępstwa i że sprawca miał jakiś motyw, nawet jeśli miałby on być nieracjonalny i nielogiczny.

Moje porównanie z kierowcą miało na celu wytłumaczenie Ci czym się różni wina i aspekt prawno-moralny przestępstwa od zachowania ofiary, które może mieć wpływ na sprawcę i prawdopodobieństwo dokonania przez niego przestępstwa. Nie ma tu umniejszania winy tak zabójcy, jak i kierowcy, który "zabił na pasach", ale jest wskazanie, że na każde zdarzenie składa się wiele czynników, a dominującym czynnikiem jest zachowanie ofiary. Nikt nie mówi, że ofiara jest winna sama sobie, nikt nie mówi, że ofiara jest też trochę sprawcą. Ofiara jest ofiarą. SMSowe opowieści Shannan po pierwsze wskazywały na totalny rozpad związku, skoro koleżanka stała się bardziej zaufaną osobą od męża. Wskazywały także na toksyczność związku, z czym zgadzają się inne osoby w rozpoczętym przeze mnie wątku (powyżej).

Powyżej wspomniałem również, że po obejrzeniu dokumentu poczytałem trochę o życiu więziennym Chrisa. Wiem jakie są diagnozy lekarzy. Jednak na Filmwebie oceniamy dokument i choć oceniam go dość wysoko (8/10) to mam niedosyt z powodu bardzo krótkiego wątku samej Shannan i brak próby dojścia do tego czym kierował się sprawca, jak to tłumaczył, gdy już się przyznał do wszystkich 3 zabójstw.

ocenił(a) film na 8
miltschek

W dalszym ciągu zrzucasz winę na ofiarę. Koniecznie próbujesz nadać narrację, ze do postępku zmusiła go zła kobieta. Piszesz, że tego nie robisz, ale tak jest. Piszesz, że wcześniejszy związek jej się rozpadł, więc cos z nią było nie tak. Nie wiesz nawet, co było powodem rozpadu wcześniejszego związku, ale już oceniłeś, że to jej wina. Nawet przez myśl Ci nie przeszło, że powodem jego postepowania nie była żona, jej charakter, tylko fakt, że facet się zwyczajnie znudził i chciał rozpocząć nowe życie. Ja bardzo dobrze rozumiem jaki jest tor Twojego rozumowania, ale nie sądzę, że jest on właściwy w tej konkretnej sprawie. Gdyby motorem jego postepowania była żona, jej trudny charakter, to facet zachowywałby się już inaczej po dokonaniu zbrodni. A on był twardy jak skała. Do tego zaczął już układać sobie życie, a człowiek, który jest tłamszony, nie zachowuje się tak, jak robił to on. Na nagraniach widać, ze facet jest znudzony i niechętny, ewidentnie ją odpychał. Mógł się spakować i odejść. Proste. Myślę więc, że nadinterpretujesz cała sprawę.

tarika68

Nigdzie nie oceniłem postawy Shannan i nie przesądziłem o jej "winie". Od samego początku zwracam uwagę, że nie zostało to zbadane, nie podjęto tematu. Nie mam podstaw, aby twierdzić i przesądzać, że Shannan miała wpływ na zaistnienie zbrodni. Zwracam jedynie uwagę na poszlakę toksyczności Shannan. Wcale nie mam na myśli "tłamszenia" Chrisa. Co prawda w dokumencie, o ile dobrze pamiętam, ktoś zaznacza, że to Shannan była głową rodziny i to ona rządzi, ale nie trzeba było tłamsić Chrisa, żeby ten zdecydował się szukać innego życia. Wystarczyłaby choćby chorobliwa zazdrość, a nawet omawianie go w rozmowach z przyjaciółką (o czym mógł mieć świadomość). Shannan w SMSach wyraźnie skarży się, że Chris się od niej oddala, a nawet pisze wprost, że nie chce uprawiać z nią seksu. Takie SMSy wysyła w czasie, gdy związek jest już tylko formalny. Jej oczekiwania są więc mało realne. Gdyby się spełniły byłoby to z kolei bardzo dziwne zachowanie Chrisa.

Przyjmuję do wiadomości, że patologiczna osobowość Chrisa, być może schizofrenia, lub jakaś inna choroba psychiczna, miały dominujący wpływ na zbrodnię.

Myślę, że nie ma sensu się kłócić. Po prostu żałuję, że w filmie nie było więcej nt. Shannan, a także więcej nt. Chrisa. Dobrze byłoby usłyszeć jak tłumaczy swoją zbrodnię.

ocenił(a) film na 8
miltschek

Wiesz, znam wiele małżeństw gdzie to kobiety są stroną dominującą i nie niesie to ze sobą żadnych negatywnych konsekwencji. Czasami to nawet niektórym mężczyznom pasuje. Chorobliwa zazdrość ze strony Shannan? Nie wiem, nie znam tego wątku, a samo pisanie z przyjaciółką o problemach jest dość częste wśród kobiet. Ogólnie film jest dla mnie szokujący nie tylko z powodu zbrodni, ale z tego powodu, że jest on tak udokumentowany, na co w innym wątku ktoś zwrócił zresztą uwagę, że na początku byłam zdezorientowana i myślałam, że to paradokument z aktorami. Niemniej film ma braki tak jak napisałeś. Brakuje w nim rzeczywiście jego punktu widzenia, ale z tego co wiem, on raczej w ogóle nie był za bardzo wylewny. Możliwe, że lepsze światło na całość rzuciłaby jego kochanka, gdyż mogła opisać jego zachowanie, postawę, a tego we filmie brakło.

miltschek

W tytule wątku który stworzyłeś piszesz o NAPASTLIWEJ SHANNAN i teraz bronisz tezy że nie obwiniasz ofiary? Sam tytuł o tym świadczy. Słuchaj, nie znasz uczuć które pojawiają się, kiedy kobieta czuje że coś dzieje się złego w jej związku, kiedy podskórnie odczuwa brak zainteresowania swojego męża którego widocznie kocha.To nie było kompletnie opisywane przez Ciebie toksyczne zachowanie a zwyczajna obawa i ogromny strach widoczny w każdym smsie do koleżanki czy Chrisa.Moim zdaniem zwyczajnie źle zinterpretowałeś to co pisała Shannon w smsach, ostatnie to już rozpacz ponieważ była już prawie pewna obecności drugiej kobiety...Chris NIE był schizofrenikiem ani nie był chory psychicznie. Chris w ocenie psychologów był narcyzem, jego osobowość skupia się na nim samym i on jest dla siebie centrum świata a jego potrzeby własne najważniejsze. Tak wychowała go mama.Piszesz że on nie jest winny swojej krymonogennej przypadłości (nie sądzę by takową posiadał, był zwyczajnie zakochanym głównie w sobie człowiekiem,pomyłka pojęć), ale idąc tym tokiem to Twoim zdaniem ten fakt zwalniałby go od odpowiedzialności, jakoś usprawiedliwiał ??Czy np. Ted Bundy omyłkowo został skazany na karę śmierci za zabicie około 30 kobiet ponieważ nikt nie dostrzegł że on biedak nie miał wpływu na to że w toku dojrzewania pojawiły się kryminogenne ciągoty? Obroną i usprawiedliwieniem takich zbrodni może być tylko zdiagnozowana choroba psychiczna a żaden z powyższych jej nie posiadał. Zgadzam się w pełni z TARIKA68, od początku obwiniałeś Shannon, jak pisałam wcześniej, nawet tytuł założonego przez Ciebie wątku o tym świadczy. A jeśli szukamy osoby toksycznej w tym układzie to był to człowiek który najbardziej na świecie kochał samego siebie czyli Chris, dlatego doszło do tego dramatu.

ocenił(a) film na 8
KotSib

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Owszem, bywają sytuacje, kiedy ofiara staje się mordercą, ponieważ przez długi czas jest gnębiona, poniżana, żyje w ciągłym stresie, z którego nie widzi wyjścia. Ale to najczęściej dotyczy sytuacji, kiedy drugi partner, czy partnerka sprawują totalną kontrolę, uciekają się do przemocy tak fizycznej jak i psychicznej. To są jednak skrajne przypadki zaszczucia. Ale tu tego nie było. Chris żył jak chciał. Miał kochankę na boku, rodziców, z którymi miał kontakt, pracę. Mógł po prostu odejść. A nawet jeżeli Shannon powiedziała, że nie odda mu dzieci (co było już chyba po wysłaniu przez niego tego potwornego zdjęcia lalki, czego we filmie nie pokazano, jak wielu innych jego paskudnych zachowań, gdyż skupiono się raczej na tym, jak go przyłapano na kłamstwie) to mógł o dzieci walczyć.

tarika68

I jeszcze jedna sprawa: na Filmwebie oceniamy film, a nie zbrodnie. W mojej ocenie film wskazuje na toksyczność Shanann, mówi o jej nieudanych związkach przed Chrisem, a także na to, że to ona "rządzi w domu". Mówi A, ale nie dopowiada B. W takim razie zastanawiające jest dla mnie, dlaczego wątek Shanann nie został rozwinięty, a jeszcze bardziej zastanawiające jest, dlaczego nie uwzględniono w nim pełnego przyznania się do winy Chrisa i tłumaczeń jego motywów zbrodni.

Film jest bardzo dobry, ale mógłby być lepszy, gdyby zawierał te elementy i wątki. Również zabrakło fragmentów nt. psychopaty Chrisa, który przecież dotąd żył jak normalny człowiek, bez jakiejkolwiek kryminalnej przeszłości. Funkcjonował w społeczeństwie wręcz znakomicie. Nawet jego rodzice nie przypuszczali, że jest zdolny do zbrodni.

ocenił(a) film na 8
miltschek

Ja też jeszcze coś dopiszę. Ten film jest wyjątkowy, bo to jest dokument. Trudno go oceniać jak film fabularny. A co do motywu, to zacytuję gazetę "Kiedy śledczy weszli w ich posiadanie, prawda wyszła na jaw. Dalsze dochodzenie wykazało, że Watts zabił rodzinę ponieważ chciał zacząć nowe życie z kochanką. Nichol Kessinger twierdziła, że nie miała pojęcia o jego zamiarach, ale jak dowiedział się "The Sun" przed zamordowaniem Shannon i dzieci, szukała w internecie informacji na temat tego ile może zarobić jako kochanka mordercy na napisaniu książki o nim. " Z tego wynika, ze we filmie wybielono trochę postać kochanki, a możliwe, że plan zabicia mieli oboje. Tu trzeba szukać motywu i do takiego wniosku doszli śledczy - nuda w związku i pragnienie innego życia.

KotSib

Tytuł wątku świadczy o tym, że w mojej opinii Shannan była napastliwa. W dalszej części wątku dopatrzyłem się toksyczności w jej zachowaniu, być może także chorobliwej zazdrości. Nigdzie jednak nie przesądzam, że doprowadziło to do przestępstwa - twierdzę, że zabrakło wątku na ten temat, który mógłby na to pytanie odpowiedzieć. Równie dobrze mogę powiedzieć, że toksycznych związków jest od groma w Polsce i nie kończą się one morderstwami. Oczywiście, że Chris o tym zdecydował, bądź jego choroba psychiczna.

Tak, jeśli mówimy, że jedyną przyczyną potrójnego morderstwa były jego zaburzenia psychiczne, jego choroba psychiczna, a nie jakiś choćby nieracjonalny motyw zbrodni, to go usprawiedliwiamy, bo on nie jest winny swojej przypadłości kryminogennej. Nie wybrał sobie tego losu, "Bóg tak go stworzył". Stąd uważam, że zabrakło jasnego stwierdzenia w filmie czym kierował się morderca. Nawet jeśli taki motyw byłby zrozumiały tylko dla niego samego.

miltschek

Powodem dla którego zabił żonę i dzieci Nie była jego narcystyczna osobowość a potrzeba uwolnienia się od starego i już pewnie nie atrakcyjnego związku z żoną plus jego córeczek, to najzwyczajniej było spowodowane pewnie pragnieniem kobiety którą obecnie kochał.To był jego motyw działania, mylisz pojęcie motywu.Jego osobowość czyli narcyzm, brak empatii i rozumienia uczuć pozwoliły mu podjąć świadomą decyzję i zabić rodzinę.To kim był NIE stanowiło motywu, zupełnie mylisz pojęcia.Dla sądu nie miało znaczenia kim był a to że dokonał tego świadomie i doskonale rozróżniał dobro od zła.Proszę przemyśl tezy w stylu - Bóg go takim stworzył - bo w tym wypadku nic nie znaczy i niczego nie tłumaczy.Poczytaj sobie o chorobach psychicznych i o zaburzeniach bo to zupełnie dwie różne pary kaloszy.

KotSib

Ale gdzie ja napisałem, że choroba to motyw? Niestety wciąż nie czytasz ze zrozumieniem i czepiasz się słów, których nie napisałem, następnie ciągniesz cały wywód na podstawie zmanipulowanej wypowiedzi...

Nie wiem już czy to ty, ale przynajmniej 2 osoby w tym wątku twierdziły, że jedyną przyczyną zbrodni była choroba psychiczna, a sprawca nie miał żadnych motywów.

Poza tym, jeszcze raz powtórzę, film tego nie wyjaśnia. Każdy może obstawiać jaki motyw mógłby to być. Są filmiki na YouTube, w którym omawiane są różne motywy np. nadchodzące kolejne dziecko i długi rodziny. Również bardzo prawdopodobne. Dobrze byłoby usłyszeć w tym dokumencie słowa Chrisa na ten temat.

miltschek

Gdzie napisałeś??Poczytaj sobie trochę o tym czym jest motyw i jeszcze raz swoje wypowiedzi alias wypociny to może znajdziesz odpowiedz gdzie to napisałeś że motywem była choroba psychiczna Chrisa.

KotSib

Wielokrotnie o tym pisałem i doskonale znam znaczenie słowa motyw. Ty natomiast już drugi raz kłamiesz i manipulujesz moimi słowami. Z kłamcami nie rozmawiam.

miltschek

Obrażasz kogoś z braku argumentów, wybacz ale to ja rezygnuję z rozmowy z Tobą...popracuj mad kulturą osobistą, pomaga w relacjach międzyludzkich i świadczy o tym kim jesteśmy.Ty sam się określiłeś obrażając mnie.

KotSib

Jesteś kłamcą i nie rycz, bo to ty nie masz za grosz kultury manipulując moimi słowami. Dwa razy przeinaczyłeś moje słowa. Dyskusja z takimi ludźmi jest kompletnie bez sensu.

KotSib

Nigdzie nie twierdziłem, że choroba może być motywem, a ty taki zarzut mi postawiłeś. Jeśli więc stawiasz zarzut to wskaż, gdzie tak stwierdziłem.

Również nigdzie nie twierdziłem, że znam przyczyny morderstwa i że jest nią zachowanie Shanann. Nie twierdziłem tak nigdzie.

Ty zaś sobie interpretujesz słowa innych tak jak sobie chcesz, jak ci akurat pasuje i zgrywasz wszechwiedzącego.

Nie, mylisz się i niczego nie wiesz. To moja ostatnia odpowiedź do ciebie. Kłamców nie pozdrawiam.

miltschek

Polecam pracę nad sobą , nie tylko nad kulturą osobistą i umiejętnościami społecznymi ale emocjami oraz pogłębianiem wiedzy i horyzontów abyś następnym razem przez brak argumentów nie musiał obrażać osoby z którą prowadzisz dyskusję.Żegnam oschle.

ocenił(a) film na 8
miltschek

Piszesz, że nie oceniasz Shannon tylko film, a z filmu można wysunąć wniosek o takim a nie innym motywie. Teraz przytaczasz you tuba...Zdecyduj się. Motyw? Milion razy już powtarzany - chęć rozpoczęcia nowego życia, bez bagażu przeszłości. Ona nie była niczemu winna. Nie wiem, czy byłeś kiedykolwiek w poważnym związku, ale zaczynam mieć wątpliwości, bo gdybyś był to wiedziałbyś, iż związki mają problemy i fazy. Bywa cudownie, a czasami tragicznie. Ludzie bywają dobrani lub nie, ale normalni ludzie z tego powodu nie popełniają morderstwa z premedytacją. Osobowość psychopatyczna nie powoduje, że człowiek nie rozumie, iż robi źle. Chris miał wybór, możliwości wyjścia ze związku, a wybrał morderstwo. Tak nie postępuje normalny człowiek. Ale rozumiem, że musisz wyjść z dyskusji z twarzą, więc nie przyznasz, że Shannon nie była niczemu winna. Upierdliwość jest wadą (chociaż nawet nie wiemy, czy taka była, ale niech będzie, że tak), to nie jest powód, żeby mordować. Gdyby czyjaś upierdliwość była motywem do popełnienia zbrodni przez normalnego człowieka, to połowa ludności gryzła by ziemię. I w dalszym ciągu uważam, że obwiniasz ofiarę.

miltschek

Jeśli sądzisz że okrutnie potrafi zachować się ktoś zły, chory psychicznie bądż z zaburzoną osobowością to proponuje poczutać o " eksperymencie stanfordzkim". Mówi on o ludzkiej naturze i tym do czego jest zdolny zdrowy człowiek w warunkach presji społecznej.

KotSib

Ze mną zaś zgadza się lazy_muffins1 oraz 3-4 osoby, które polubiły mój wątek, co oznacza, że nie tylko ja miałem takie spostrzeżenie. Oczywiście wiem, że niektóre kobiety mają swoje ploteczki, znam bardzo dobrze ich rytuały i gdyby każda inna kobieta pisała tak o swoim mężu to miałbym dokładnie takie samo spostrzeżenie wobec niej (i też nie przesądzające, bo z kilku SMSów prawdopodobnej toksyczności wyczytać się nie da, trzeba ją potwierdzić i dlatego żałuję braku rozwinięcia wątku o niej). Nie oznacza to, że grozi jej niebezpieczeństwo. Tu rozpatrujemy wyjątkowy przypadek, w którym mąż Shanann był psychopatą.

Sam Chris twierdzi, że obudził się z myślą zamordowania Shanann i musiał to zrobić. Psycholodzy twierdzą, że Chris sądził, że morderstwo rodziny uwolni go z "nieszczęścia, które go spotkało" i sprawi, że znów będzie szczęśliwy. Ja cały czas powtarzam, że nie podważam iż główną przyczyną zbrodni była zaburzona osobowość Chrisa (psychopatia jest także jednostką chorobową). Chris nie miał wpływu na to kim jest, "Bóg tak go stworzył", więc przyjmując wersję, że WYŁĄCZNĄ przyczyną zbrodni była jego choroba psychiczna to usprawiedliwiamy Chrisa. Nie ma znaczenia czy w takim przypadku psychopaci powinni być dożywotnio izolowani od społeczeństwa czy nie (absurdem byłoby, gdyby stosowano wobec nich łagodniejsze wyroki z tego względu, że nie wybrali sobie swojej choroby, która czyni z nich bezdusznych, brutalnych przestępców, bo chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo społeczeństwa, a nie tylko o karę dla samego sprawcy).

miltschek

Oczywiście kryminogennej przypadłości

miltschek

A czy ona jego żona nie miała czasem jakiś problemów psychicznych, może depresja albo wpływ Internetu to jest ciekawe w sumie.

miltschek

Co za podłość winić ofiarę, czytam i uwierzyć nie mogę.
Każdy człowiek ma jakieś problemy, może i ona też miała. Jednak ten gość był psychopatą, w USA poszedłby w skarpetkach w przypadku rozwodu. A tak, w przypadku gdyby go nie złapali, miałby piękny dom, nie płaciłby alimentów, żyłby z młodą piękną kobietą (kto wie czy by go chciała gdyby cała kasa szła na alimenty). Chciał się pozbyć problemów. Po co szukać dodatkowego wątku.
Może pamiętasz w Polsce wspaniały tatuś spalił dom z żoną i czwórką dzieci w środku ( piąte ocało) bo chciał dostać kasę z ubezpieczenia a życie w rodzinie już go męczyło.

miltschek

Oj była, pełno jest takich kobiet, z zawiści zrobią wszystko, jako patomatki złożą fałszywe oskarżenia ojcu dzieci, żeby tylko dopiec. Gdy ojciec okazuje uczucia, to się z niego naśmiewają, biją i nasyłąją zmanipulowanych znajomych przeciw niemu. A najlepszy kaberet grozy, gdy oskarżają o przemoc albo gwałt, kiedy same są przemocowe, to jest dopiero szczyt hipokryzji i patologii. Wciąż nie mogę się nadziwić dlaczego pełno facetów wiąże się z takimi osobowościami. Ale skoro więźniowie biorą się za kolegów z celi, a araby za kozy, to chyba już nie ma co się dziwić, biorą co jest nawet jak nie ma zbytnio wyboru w tych skrajnych czasach nienawiści, myśląc, że nie będzie może taka chora.