Mordercza opona
Rubber
2010
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Mam mieszane odczucia po seansie. Z jednej strony na pewno po obejrzeniu tego filmu nie czułem żebym obejrzał jakieś arcydzieło. Z drugiej, było to dla mnie na swój sposób "urocze" i poukładane.
Na początku oglądamy sobie widownię, bo jak się okazuje "The Rubber" to film w filmie. To wygodny sposób dla twórców na...
Film nie jest dobry. Co prawda, nie jest też średni. Ani nawet słaby. Można powiedzieć, że jest beznadziejny. Czy polecam? - No pewnie, że polecam.
super film, lepszego nie widziałam, emocje mną targały od początku, aż do samego końca. Trzymający w napięciu, tyle się dzieje, akcja z każdą chwilą nabiera coraz większego tempa. A opona? Opona zajebiście wypadła w filmie. Wątek miłosny podobał mi się najbardziej. Było doskonale widać to uczucie, jakim opona darzyła...
więcej
Absurdalna fabuła, ładne zdjęcia, trochę humoru, który nie jest upchany na siłę i rzeczywiście można się zaśmiać, a to wszystko wymieszane z kilkoma dość mocno nużącymi momentami.
Z pewnością ten film nie trafi do każdego, ale jeśli lubisz nietypowe produkcje, to polecam.
Otóż, po obejrzeniu filmu OPONA stwierdzam, że obraz ten w pełni zasługuje na Oskary we wszystkich kategoriach. Dlaczego? Bo jest po prostu genialny! tytułowa rola - no lepiej nie mogli obsadzić, Opona naprawdę wczuła się w swoją rolę. Miała ogromne pole do popisu i z niego skorzystała ukazując w pełni potencjał...
Myśląc, że już wszystko w życiu widzieliśmy często się mylimy. Dobrym przykładem jest film
"Mordercza opona". Reżyser pokazuje nam w pewnym sensie kino przyszłości. Jeszcze 50 lat temu
absurdalne były by filmy, które dzisiaj oglądamy. Może w przyszłości pojawi się więcej filmów typu
"Mordercza opona" :)
Jeśli ktoś bierze na poważnie ten film, to jest idiotą. To jest komedia, a nawet parodia (np. scena
przesłuchującego policjanta będąca aluzją do "super"-policjantów w podobnych filmach). Mi
osobiście podobał się, był zaskakujący i zabawny. Muzyka również w porządku.
Z jednej strony spędziłem czas śmiejąc się i wybałuszając oczy (np na oponę biorącą prysznic), ale z drugiej strony czegoś tu zabrakło. Film sprawia wrażenie niekompletnego, jakby od czapy, nieprzemyślanego. Do pośmiania się okej, ale poza tym nie ma sensu. Całość ma niby uzmysławiać, jak wygląda przemysł filmowy,...
