MOONWALKER to filmowa klęska 1988 roku. Film powstawał w szczycie kariermy Michaela Jacksona i kosztował 22 mld dol. Obraz za który brało się kilku reżyserów miał byćwielkim przebojem, a ostatecznie wylądował z wielkim hukiem na dolnych półkach wypożyczalni video.
I nic dziwnego. Trudno MOONWALKER nawet nazwać filmem to (w gruncie rzeczy) 90 minutowy teledysk MJ. Stylistyka ta jest na dobrą sprawę męcząca. Znajdziemy tu wiele przebojów z całej kariery króla popu i to jedyny jasny punkt filmu. Na plus można zaliczyć też choreografię i w miarę przyzwoite efekty specjalne (choć w roku 1988 można było wszytsko zrealziować lepiej). Film jest chaotycznym i nieskładnym zlepkiem teledysków, prasowych spekulacji i niezdarnego wątku fabularnego.FAbuła jest tutaj śladowa, a w grnucie rzeczy strasznie naiwna i głupawa. Mamy tu kiczowatą role Joe Pesci i słabych dziecięcych aktorów. Michael Jackson lepiej tańczy i śpiewa niż gra. Wszystko to ogląda sie z narastającą irytacją i zmęczeniem. Nie polecam.
Choreografia była świetna, te wszystkie teledyski z Michaelem, ale scenariusz był do dupy. Facet każe dzieciom brac narkotyki, a Michael z nim walczy :/ Naprawdę sekwencja z robotem była dla mnie bez sensu, a o aktorstwie wypowiadac się nie będę. Ja również daje 3/10.
Sądząc po opisie profilu sowy i po awatrze z błędem ortograficznym mamy obraz debila
Mnie też ten film nie zachwycił. Strasznie się podjarałem tym, że go zobaczę, ale na początku zlepki teledysków, później cukierkowa przyjaźń MJa z dziećmi(nie uważam, że jest pedofilem) i ZŁY handlarz dragami. W ogóle zmiana w auto i robota to dla mnie nie porozumienie, gdyby był lepszy scenariusz byłoby super. Ale i tak Michalel Jackson rządzi, a film 4/10
Ja ten film oglądałam jako dziecko i jako dziecko odebrałam go wspaniale! Michael Jackson często powtarzał, że czuje się jak dziecko,lepiej dogadywał się z dziećmi( też nie uważam , że był pedofilem)więc wydaje mi się , że jednak był to materiał zrealizowany dla dzieci i młodzieży. Poza tym ludzie oceniają film z 1988 jak gdyby był realizowany WCZORAJ!Oglądając to w 1989 oczy śmiały się do tv:)
Umarł Król, nich żyje Król :) Wielki indywidualista, wielki artysta!
Pozdrawiam ciepło
Ja również lubię ten film i bardzo chciałabym go ponownie ujrzeć w tv.... On jest po prostu inny niż wszystkie, które oglądałam do tej pory i właśnie dlatego go doceniam! Według mnie Michael tym filmem chciał przedstawić ludziom problem jakim były, są i będą narkotyki, oraz to iż ten problem może dotyczyć wszystkich a zwłaszcza dzieci to było ostrzeżenie, abyśmy tego nie bagatelizowali słowami "mnie to nie dotyczy".... Moim zdaniem ten film był dobry i podobnie jak cała twórczość Michaela pokazuje nam to czego nie potrafimy, lub nie chcemy widzieć....
"A movie like no other".
Mnie się spodobał film, ponieważ był... inny. Trudno go nazwać filmem, może już bardziej w kierunku musicalu(?) idzie... Scenariusz nie zbyt dobry - fakt.
Ale... tak jakoś bardzo przyjemnie mi się go oglądało. Ładna buźka MJa, świetne kroki taneczne, muzyka... Trzeba mieć po prostu dobre nastawienie do filmu, a nie od razu przeciwko.
Czemu tak niepewnie piszesz o musicalu? Oczywiście że Moonwalker nim jest, a dokładnie bardzo nowoczesną i nowatorską jak na rok produkcji jego odmianą. Taki film trzeba odbierać w kategoriach spektaklu, artystycznego przedstawienia, a w tedy rozrywka na najwyższym poziome zapewniona. Chociaż nie ma co się dziwić niektórym widzom niezapoznanym szerzej z kulturą - spójrz na gatunek widniejący tutaj przy nim: „fantasy, kryminał, akcja, s-f”, to może wprowadzać w błąd, wywoływać nie wiadomo jakie oczekiwania, jak chociażby u kolegi wyżej...
Uważam, ze Michael gra bardzo dobrze, swietnie krzyczał w scenie z robotem,
ale ogolnie sama ta scena byla przesadzona, za dluga ta przemiana.
Jeszcze fajne bylo to jak biegal, a Smooth Criminal rewelacja. Ogolnie ciekawie sie na MJJ patrzylo. Super
22 miliardy dolarów??:-) Czy ty masz wogóle jakieś wyobrażenie o liczbach, czy potrafisz liczyć tylko do 3? Nie wiem czy jakikolwiek film w historii kosztował chociaż 1 miliard. Wg. wikipedii budżet wynosił 50 milionów.
Ja jak oglądałem ten film to starałem się znaleźć jakiś logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy, ale nie było takie,b o film składał sie według mnie z 3 części, ine powiązanych ze sobą :P Pierwsza część to artystyczna kariera MJ i jej przebieg do roku 1988. Druga to zmaganie z popularnością i nieprzychylną prasą, uciekanie MJ w dziecinny świat. trzecia to przestroga przed narkotykami.
Sceny tańca fenomenalne. genialny Smooth Crminal, który jest wyrwany z koncepcji filmu. Gdyby cały film był jak SC to dzisiaj mielibyśmy największe dzieło w historii musicalu. Jakieś Stup Up'y, czy inne badziewia nie umywają się do choreografii w filmie Michael'a. Wszystkie układy były perfekcyjnie zatańczone (niewiarygodna synchronizacja w SC) Dobre efekty specjalne.
Ja film obejrzałem i nie żałowałem - 7/10 :)
Ja piernicze... Jestescie dziwni.
Widzicie z ktorego roku to film?
Jak na te lata - efekty specjalne i wszystko jest super ;]]
Pokażcie mi równie dobry film, w podobnym stylu(efekty itp, itd,) z końca lat 80, ha!? xD
Tak! I przede wszystkim taniec - nikt nie potrafi tanczyc tak jak Michael, i jeszcze ta charyzma, niewazne z iloma tancerzami tanczy, oczy zawsze są zwrócone na niego. ;D ;) ;]
starałam się odnaleź w tym filmie... ale chyba cos mi nie wyszlo i dalej jestem pogubiona;d efekty specjalne jak na tamten rok byly genialne! Michael oczywiscie przebil wszystko! jego talent przemawia do wszystkiego. jak na piosenkarza/tancerza swietnie zagral;) Jakbym jeszcze wiedziala o co chodzi w tym filmie, to uznalabym to za arcydzielo;) no i Smooth Cryminal - ja sie juz wgl nie wypowiadam, bo nie ma słow, ktore moglyby wyrazic to co czuje:) cos wspanialego;)
'Anie are you ok?' :D hihihih
fabuły tutaj nie ma , nie wiadomo o coc hodzi , zlepek tylko teledysków i jakieś krótkie rozmówki od czasu do czasu.Co chwila mi się chce śmiać z Joego Pesci i z tych dzieci , któe tylko drą się Michael a sam michael....jego głosik nie pasuje do jakiejkolwiek gry , byłby z niego kiepski aktor z tego powodu ale jak zaczyna śpiewac to rozwala , wymiata i jest super.Ogladajac Moonwalkera , zastanawiam sie skad w takim drobnym faceciku z takim prawie komicznym głosem brało sie tyle energi i taki niesamowity wokal.Co innego kiedy mówił a co innego kiedy śpiewał.To tak duża róznica jak miedzy ziemią od słońcem.
"Film powstawał w szczycie kariermy Michaela Jacksona i kosztował 22 mld dol."
Aż strach czytać takie bzdury! Już na samym początku zdarzyłeś się ośmieszyć. Jeżeli chcesz brzmieć choć troszeczkę wiarygodnie to nie pisz takich bzdur. Rozumiem, że na siłę próbujesz oczernić ten film i w jakiś sposób "wytłumaczyć" swoją ocenę, ale rób to z głową a nie wysuwając wyssany z palca i idiotyczny argument. Jest jeszcze druga opcja - nie potrafisz używać skrótów (jak i oceniać filmów), więc zwyczajnie nie bierz się za to czego nie potrafisz bo jak widać wychodzi Ci to nie za dobrze.
"Trudno MOONWALKER nawet nazwać filmem to (w gruncie rzeczy) 90 minutowy teledysk MJ."
Albo MUSICALEM - czyżby termin obcy autorowi tematu? :>
"Stylistyka ta jest na dobrą sprawę męcząca."
Jak i twoja wypowiedź.
"Na plus można zaliczyć też choreografię"
MOŻNA? Kpisz czy o drogę pytasz - NIGDY w historii kina nie było (i najprawdopodobniej nie będzie) lepszej choreografi w musicalu!
"w miarę przyzwoite efekty specjalne (choć w roku 1988 można było wszytsko zrealziować lepiej)."
Pokaż mi chociaż jeden musical z lepszymi efektami... Jak na 1988 rok ten film miał lepsze efekty niż nie jeden film SF czy FANTASY a musical żaden, nigdy nie dorósł Moonwaler-owi do pięt!
"Film jest chaotycznym i nieskładnym zlepkiem teledysków, prasowych spekulacji i niezdarnego wątku fabularnego."
Częściowo się zgodzę, ale w musicalu nie o to chodzi, ważne że jest przyjemny dla ucha i oka.
"FAbuła jest tutaj śladowa, a w grnucie rzeczy strasznie naiwna i głupawa."
Czyli idealny musical... a ogólnie jest bardzo dziecinny co działa na duży plus - moonwalker jest jedyny w swoim rodzaju!
"Mamy tu kiczowatą role Joe Pesci i słabych dziecięcych aktorów."
Dzieci zagrały świetnie - tu nie chodzi o grę aktorską a o taniec (choreografie). Szkoda, że to nie Ty prowadziłeś casting :(
"Michael Jackson lepiej tańczy i śpiewa niż gra."
A co głównie robił w tym filmie?
" Wszystko to ogląda sie z narastającą irytacją i zmęczeniem. Nie polecam."
Można by to samo napisać o Twoim komentarzu :]
Moonwalker to świetny film. Jak na koniec lat 80 to nie ma co czepiać się efektów specjalnych. MJ świetnie zagrał. Nie miał zbyt wiele do "grania", ale widać u niego było przebłyski talentu aktorskiego! Jakiejś specjalnej fabuły nie trzeba się było spodziewać bo to miał być musical. Cały czas śpiewany i tańczony. I w takim wydaniu MJ lubię najbardziej :D