2001: Odyseja Kosmiczna
Ukryty Wymiar
2010: Odyseja kosmiczna
Misja na Marsa
Kontakt
Kroniki Riddicka
Pandorum
Gattaca
W stronę Słońca
Głębia
Solaris
Łowca snów
Człowiek z Ziemi
WPISUJCIE - filmy SF z klimatem
Wymieniłeś tak różne filmy, że równie dobrze możesz dopisać Wild WIld West. Filmy z Twojej listy łączy jedynie gatunek Sci-Fi. A takich filmów masz 8229 na filmwebie.
http://www.filmweb.pl/search/film
Masz. Wyręczyłem wszystkich.
Głębia? Była o podróży podwodnej. Kontakt z obcym u nas.
Łowca snów? Dzieje się na ziemi. Kontakt z obcym u nas.
Kontakt? Podróż trwa 10 minut. O próbie nawiązania kontaktu z obcymi.
Gattaca? Podróż twa 10 sekund. O inżynierii DNA
Kroniki Riddicka? Akcja dzieje się na innych planetach, a nie w statkach kosmicznych.
To są filmy dotyczące zupełnie czegoś innego.
Komedie? W kinie Sci-Fi ciężko o dobrą komedie. Chyba, że poza, to w tym się nie specjalizuje. Ogólnie co do kina S-F, to jest ono z natury dramatyczne i w korzeniach poważne.
Komedie: Mars Attack, Wild Wild West, Kowboje i Obcy, Man in Black, I, Robot (takie lajtowe bardziej, bo jest Will Smith).
Alien Contact:
4 częsci Alien,, Dystrykt 9, 2 części Predator, Star Trek, Piąty Element, Starship Troopers, , Stargate, Pandorum, Monsters, Signs, Pitch Black, Czerwona Planeta, Dark City, Pamięć Absolutna, E.T.
Alien Invasion i Alien Terror:
Avatar, Dzień Niepodległości, Mist, Wojna Światów, Skyline, Cloverfield, Battle: Los Angeles, Battlefield Earth,
Z czego z klimatem ja bym polecił: Pamięć Absolutna, Dystrykt 9, Alien, Predator, Starship Troopers, Stargate, Mist, Cloverfield, Dark City
Z innych poleciłbym: Equilibrium, Mad Max, Matrix, Donnie Darko, Efekt Motyla, sagę Terminator, Cource Code, Raport Mniejszości, AI: Sztuczna Inteligencja, Wyspa, 12 małp, Incepcja, Book Of Eli, Surrogates, Mr. Nobody, eXistenZ, Repo Men, Demolition Man, Blade Runner,
dzieki ale wszystko widziałem co wymieniles . a co do komedii to niekoniecznie s-f. kac veas i kac bangkok i szefowie wrogowie nawet niezle byly
Jesteśmy przy Moon'ie. Czyli kinie S-F. I pisałem, że w pozostałych specjalistą nie jestem. Zatem nie masz już filmów do oglądania ; P.
W kategorii Alien contact dodałbym jeszcze: Kula, Horyzont zdarzeń (obcy się nie materializuje), Dzień w którym zatrzymała się ziemia, Zapowiedź, Władcy umysłów (obcy-nie obcy), The Box, Kręgi i Super 8.
Horyzont zdarzeń? Event Horizon rozumiem? Ciekawe tłumaczenie, ale nie wprowadzaj w błąd. Polski dystrybutor zażyczył sobie tłumaczenie: "Ukryty wymiar" :P. Brak materializacji obcego, to tylko Twoja interpretacja. Nie wiadomo czy tam był obcy.
To nie jest ciekawe tłumaczenie, tylko dosłowne tłumaczenie. Horyzont zdarzeń to sfera otaczająca czarną dziurę, pojęcie fizyczne - zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Ale faktycznie, nie widziałem wersji polskiego dystrybutora, sorry za pomyłkę. Co do materializacji, wiadomo - z tym, że nie zobaczyłeś zielonego ludzika, więc wydaje Ci się, że nie wiadomo. Nieznana siła wpływa na ludzkie umysły, wyciągając z nich koszmary. Skoro działa selektywnie, tzn. że jest inteligętną formą życia. Taka jest moja interpretacja - masz prawo do swojej oczywiście, ale IMHO ciężko będzie ją obronić.
Pozdro
Ciekawe tłumaczenie, bo właśnie poprawne.. Mimo wszystko niepoprawne według dystrybucji, bo taki film nie istnieje.
Ty widzisz w tym obcego, a ja widzę w tym obłęd ludzi wywołany oddziaływaniem kosmosu. Nie wydaje mi się, żebyś łatwiej obronił swoją teorię. A właśnie siłą tego filmu miała raczej być ta tajemnica... Brak wyjaśnienia co to było. Jeśli jesteś pewien, że to obcy, to tylko i wyłącznie sobie dopowiadasz i nadużywasz zrozumianej treści.
Uziel, widzę, że jesteś obcykany w temacie. Poleć coś dobrego w takich klimatach SF, gdzie akcja dzieje się na innej planecie, w kosmosie itp. :)
Widziałem Kroniki Riddicka (moje ulubione) wszystkie odcinki Stargate i Stargate Atlantis (też lubię), Pandorum (jeden z niewielu, w którym nie umiałem przewidzieć zakończenia :P), Alien fajny, choć trochę tandetny (z racji na wiek produkcji), Predator OK, ale akcja na ziemi, tak samo Dystrykt 9 i kilka innych które wymieniłeś. Star Trek mnie odpycha obrzydliwymi kostiumami i wyglądem bohaterów, Moon mnie przynudzał strasznie a zakończenie rozczarowało, 5 element kompletnie się nie spodobał, tak samo film W stronę słońca. Misja na Marsa - dwa razy próbowałem obejrzeć i dwa razy zasnąłem, może kiedyś w dzień to obejrzę. Starship Troopers był chyba OK. Nie widziałem nigdy Gwiezdnych Wojen, ale za to i tak się też kiedyś wezmę. Mist - hmmm, jeśli mówisz o tej PRÓBIE interpretacji książki Kinga, to jak dla mnie ten film to nie bardzo, ja go oceniam na 0/10. Kojarzę tytuł CARGO - widziałem i nie był jakiś rewelacyjny, ale właśnie takie klimaty uwielbiam. Podobnie Dead Space (kreskówka), też mi się podobała. Jak znasz coś ciekawego w tych klimatach, to chętnie się dowiem... :)
Obejrzyj sobie Odyseję Kosmiczną, Pandorum i Ukryty Horyzont. Wszystkie filmy dzieją się w kosmosie. Tylko w kosmosie.
W zasadzie widziałeś już prawie wszystko godnego polecenia. Ja mogę do Twojej listy dodać Serenity i Dante 01. Może jeszcze "Czerwona Planeta". 3 filmy w klimatach obcych planet albo statku kosmicznego. Kolega wyżej dodał Ukryty Wymiar (przekręcając nazwę na Ukryty Horyzont) też bardzo godny polecenia. Do tego możesz dopisać Solaris. Zarówno stare z ZSRR jak i nowe lat 00' z Clooney'em. Na Odysejach się pewnie zanudzisz, ale sprawdź je.
Dzięki koledzy za odpowiedź. Pandorum widziałem, podobał mi się, Odyseji kosmicznej nie widziałem, nie lubię takich starych filmów, ale mimo wszystko obejrzę. O Ukrytym Wymiarze czytałem, chyba zobaczę. Czerwona planeta mi się pomyliła z misją na marsa (bo pokojarzyłem tylko po tytułach, a oglądałem dość dawno). To do czerwonej planety podchodziłem dwa razy i zasypiałem, bo oglądałem późno, a początek jakiś taki nudny był, ale w Czerwonej Planecie gra jeden z moich ulubionych aktorów (Simon "Mentalista" Baker :D), dlatego muszę to obejrzeć. Sama misja na marsa była spoko. Dante 01 widziałem, też był dobry.
Co do Serenity - widziałeś wcześniej może serial Firefly?
Nie. Niestety nie mam zbyt dużo wolnego czasu i odpuszczam sobie seriale coraz bardziej. Jeśli miałbyś coś godnego polecenia to napisz. Nawet coś bardzo mało znanego typu Cargo albo Dante 01. Wszystkie te popularne widziałem bądź wiem, że nie wiedziałem ;).
Mogę polecić jeszcze Immortel z tej samej półki co Dante 01. Tylko nie wiem czy przeżyjesz dość marne efekty komputerowe. Sam całego nie widziałem jeszcze, ale przymierzam się.
No to polecam Ci serial Firefly. Właściwie, to jeśli go nie obejrzysz, popełnisz baaardzo wielki błąd. :P Ja nawet nie wyobrażam sobie, żeby obejrzeć film Serenity bez oglądania serialu Firefliy, ponieważ film jest niejako zwieńczeniem serialu który (niestety) został przerwany (ale fabuła kończy się dość logicznie). Sam serial to trochę taki Western w kosmosie i choć niezbyt mi się taka koncepcja z początku podobała, to łyknąłem go w całości "jednym tchem". Nie ma jakiegoś mrocznego klimatu, ale jest przede wszystkim bardzo sympatyczny, a dla mnie jako fana Stargate (którego też polecam każdemu fanowi SF, jeśli go nie widział) był przede wszystkim bardzo ciekawym serialem przygodowym, z ciekawą historią. Mój brat który jest fanem fantasy i kryminałów (choć SG oglądaliśmy razem, bo to ciekawy serial, ale to np. on polecił mi Mentalistę) również obejrzał serial Firefly i stwierdził, że jest świetny (mimo iż to nie jego klimaty).
I nawet nie próbuj użyć wymówki "mam mało czasu". :P Firefly ma tylko (to największa jego wada :( ) jeden sezon a w nim 14 odcinków (ok. 40 min czasu). W dwa tygodnie obejrzysz, oglądając jeden odcinek dziennie, chyba, że się wkręcisz tak jak ja i łykniesz to w jeden tydzień. :D Dla fana SF taka wymówka by była nie na miejscu. :P Oczywiście, jak wspomniałem - ciężko tu szukać mrocznego klimatu, czy jakichś elementów horroru, albo tajemniczych wydarzeń, to po prostu serial przygodowy, przy którym się bawiłem równie dobrze (ale strasznie krótko) co przy Stargate. Poczytaj sobie jeszcze o nim w necie i sam stwierdzisz, czy Ci odpowiada - ja w każdym razie polecam. ;)
Wiem co to za serial, ale poza tymi które właśnie oglądam (oglądałem) nie rozpoczynam nowych seansów seriali. Bo serio nie mam czasu. Za dużo pracy, a wolne chwile poświęcam raczej na skończone, jednofilmowe dzieła nie będące tasiemcami czy seriami przygód ;).
No zrobisz jak uważasz, ale uwierz mi - jeden odcinek dziennie, przed snem i nawet się nie zorientujesz kiedy go cały obejrzysz. ;) Tak Ci naopowiadałem o tym, że to serial przygodowy itp, ale nie zapominaj, że to nadal jest utrzymane w klimatach SF i ja osobiście jako miłośnik tego gatunku nie czułem się zawiedziony, a wręcz przeciwnie. :)
Szkoda, że tylko jeden sezon wypuścili, z bratem nie możemy odżałować, że ten serial oraz inny o nieco odmiennej tematyce (wampiry) - Moonlight, zostały nakręcone tylko po jednym sezonie. Mi się jeszcze podobał Day Break - też tylko jeden sezon zrobili, ale przynajmniej historia się zakończyła, a nie tak jak w Moonlight, który był całkiem dobry, ale sezonu drugiego nie wyprodukowano, a historia się urwała. :/
Tak właśnie czytałem jest jeszcze parę filmów, które można obejrzeć a mianowicie:
Final Fantasy
Pszenicowany Świat / Obitaemyy ostrov (Rosyjski)
Outlander
Zagubieni w kosmosie
K-pax dla tych co lubią rozkminiać :D podobne trochę do człowieka z ziemi
Z komediI: Autostopem przez galaktyke i ewolucja
Kino klasy B:
Jason X
Duchy Marsa
Screamers
Bajki:
Planeta skarbów
walle
Dzięki, wczoraj obejrzałem ten film "Duchy Marsa" i nawet nie był zły. Oczywiście podszedłem do tego jak do kina klasy B, więc się nie zawiodłem, bo po filmie widać, że dość nisko budżetowy i ktoś go w dziwny sposób kręcił (amatorsko-tandetny, nie wiem jak to określić), ale nie żałuję tej 1,5 godziny spędzonej przy tym filmie. :P
W zasadzie po przeczytaniu opisu chciałem sobie odpuścić, bo nie lubię połączenia SF z "duchami", ale akurat gra tam jeden z moich ulubionych aktorów (Jason Statham) i postanowiłem dać filmowi szansę. Szkoda, że taką głupią rolę mu przydzielili i że film zaczyna się jakby "od końca", mimo to jednak go polecam fanom SF, nawet ciekawy. :)
Co do reszty - Screamers widziałem, wprawdzie żadna to nie jest rewelacja, ale obejrzeć można, dość ciekawy. Bajki te co podałeś są świetne, też warto obejrzeć (choć to tylko bajki). :) Reszty nie widziałem. Ale z tym "pszenicowanym" światem to mnie rozwaliłeś, :D pomyślałbym, że to film o rolnikach zbierających zboże... xD
Kino rosyjskie jest dosyć specyficzne ;p
Z rosyjskich filmów sci-fi oprócz "rolników zbierających zboże" :D najbardziej polecam paragraf 78, można też obejrzeć o wampirach to jest straż nocna i straż dzienna.
Ostatnio oglądałem film supernova ujdzie ale też oklepany temat ;p
Jak na razie to czekam na "Prometeusza" (prequel aliena) Ridleya Scotta :D
Pozdro dla maniaków sci-fi ;)
Uziel masz 100% rację w polecanych sci-fi dodałabym jeszcze kilka m.in. Stalker , Doomsday, Kodeks 46, W stronę słońca to pierwsze które nasuwają mi się na myśl ...
O.o cieszy mnie, że nie tylko ja jestem fanem sci-fi. Osobiście mogę polecić parę ciekawych pozycji , których mam nadzieję nie widziałeś:P :
1.Czwarty Stopień (całkiem nowy,jak dla mnie za*ebioza :D)
2.Znaki
3.Żona astronauty
4.Wspólnota
trochę mniej typowego sci-fi,a bardziej sci-fi/akcja ale na pewno ciekawe:
5.Jestem Legendą
6.Kod nieśmiertelności
7.Jestem Bogiem
Mam nadzieję, że chociaż jednego z tych filmów nie widziałeś:P, pozdrawiam.
Co tu robią Kroniki Riddicka?? Przecie to Space Opera... Najlepiej wrzućmy tutaj Gwiezdne Wojny jeszcze....
Łowca snów ? Ukryty Wymiar (zresztą uznany przeze mnie za jeden z najgorszych filmów Sci-Fi jaki w ogóle powstał)?, Pandorum? To przecie horrory sci-fi (o ile mnie pamięć nie zawodzi) ... Jakoś nie widzę związku miedzy tymi filmami a Moon'em ... Jeżeli chodzi o Solaris to się zgodzę :D Niezły Dramat Sci-Fi .
Kolega h4r nie prosił o porównanie wymienionych filmów do Moon'a, tylko podanie innych podobnych tytułów do tych z jego listy. Napisał wyraźnie, że chodzi mu o "filmy SF z klimatem", więc jeśli nie potrafisz nic sensownego wnieść do tego tematu, ani nawet czytać ze zrozumieniem, to daruj sobie dalszy udział w dyskusji.
Zrozumiałem tylko dla mnie nie ma sensu dodawać takiego tematu w dziale o filmie MOON!!!
Filmy SF z klimatem:
http://www.filmweb.pl/film/Filar-1962-36618
http://www.filmweb.pl/film/THX+1138-1971-11084
http://www.filmweb.pl/film/O-bi%2C+o-ba%3A+Koniec+cywilizacj...
http://www.filmweb.pl/film/Solaris-1972-32140
http://www.filmweb.pl/film/Dzika+planeta-1973-111346 (Animacja)
http://www.filmweb.pl/Renaissance (Animacja)
Pozdrawiam.
Niestety ominęło mnie. Widziałem kolejny film tego reżysera i był całkiem dobry mimo paru głupot. Dzisiaj wypożyczyłem sobie "Moon" i wieczorkiem oglądnę.
Prawie robi ogromną różnicę. Zresztą wątpię żeby ten film był prawie arcydziełem, ale się oglądnie i zweryfikuje.
Film jest genialny i świetnie pokazuje życiową pustkę. Napisałem prawie, bo nie jest to jednak poziom mistrzostwa jaki osiągnął w swoim najnowszym filmie Scott.
Nic u mnie nie postępuje, nawet zalążki kretynizmu nie są u mnie obecne. Ty osiągnąłeś za to apogeum głupoty.
Ten film jest na szczęście dużo lepszy od filmu Scotta mimo że również ma problemy ze spójnością i oryginalnością.