PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808321}

Milczenie

The Silencing
2020
6,2 12 tys. ocen
6,2 10 1 11884
5,2 5 krytyków
Milczenie
powrót do forum filmu Milczenie

przyjemnie się oglądający klimatyczny obraz o wychodzeniu z mrocznej przeszłości
kilka niespójności nie niszczy całości
można zobaczyć ale nie wszystkim przypadanie do gustu
mnie nie zmęczył.

tisoc

Kilka nieścisłości? Ten film to jedna wielka nieścisłość. Wygląda na to, że scenariusz pisał utalentowany, ale jeszcze nie do końca ogarniający życie gimnazjalista. Jeżeli ktoś bez mrugnięcia okiem był w stanie "kupić" przedstawioną w filmie motywację mordercy, czy zachowanie Pani Szeryf, to zdecydowanie powinien pozostać przy kinie familijnym. Chętnie bym rozwinął tę kwestię, ale wyszedłby z tego jeden wielki spojler odbierający jedyną "frajdę" z tego filmu, czyli element zaskoczenia, bazujący niestety w całości na głupocie scenariusza.

tisoc

Od razu wyjaśniam, że nie jest to atak personalny na Twoją osobę. Miałem zacząć osobny wątek, ale ostatecznie stwierdziłem, że nie warto, więc podczepiłem się pod najświeższy komentarz. Trafiło na Ciebie. Generalnie w trakcie seansu miałem podobne odczucia co Ty. Niestety finał pozbawił mnie złudzeń i mocno wyprowadził z równowagi. Także bez urazy. Po prostu musiałem to gdzieś napisać ;)

Loucyphre80

To forum jest od pisania o filmach nie zaś o piszących o filmach, więc nie masz się czym naprawdę przejmować. Morderca a było o tym powiedziane nie raz, nie dwa, wziął i zwariował. Sorry zrozumienie motywacji szaleńców to naprawdę głęboki temat....Co do Pani szeryf dodajmy, że przemawia przez nią, też co by tu nie rzec, chora miłość....Mnie to tak bardzo nie zraziło, uderzyły mnie inne głupoty, ale nie będę spojlerował...Wiesz to nie jest arcydzieło, ale w natłoku "kryminalnych" produkcyjek, ta specjalnie mnie nie zmęczył. Dal mnie może być, dla Ciebie niekoniecznie, no cóż tak to już jest z tymi gustami...

tisoc

To nie jest kwestia gustu. Realizatorsko i aktorsko film mi się nawet podobał. Popsuty jest jedynie oderwany od rzeczywistości scenariusz i właśnie o to mam największy żal do twórców. O to, że spieprzyli potencjalnie przyzwoity kryminał.
Szaleństwo szaleństwem, ale SPOILER ALERT! jeżeli piany kierowca zabiłby Ci nastoletnią córkę, to przeciwko komu skierowałbyś swój gniew? Na kogo byś polował gdyby puściły Ci wszystkie hamulce? Na innych pijanych kierowców, stanowiących zagrożenie i jakieś tam łowieckie wyzwanie, czy na ich bogu ducha winne, bezbronne córki, które w dodatku przypominają Ci twoją? Dopuszczam oczywiście szaleństwo totalne, całkowicie pozbawione jakiejkolwiek logiki, ale w takim wypadku gość nie byłby w stanie funkcjonować w społeczeństwie i wykonywać swojej pracy.
Co do Pani Szeryf, to też rozumiem jej siostrzaną miłość, ale wszystko w granicach rozsądku. Nie wierzę, żeby wzorowa funkcjonariusz, startująca w wyborach była w stanie targnąć się na życie niewinnego człowieka w obronie brata mordercy. To na jakiej podstawie z całą pewnością stwierdziła, że stojący przed nią, zamaskowany typ jest jej bratem to już w ogóle absurd sam w sobie.
Takich przykładów można by mnożyć. To, że główny bohater został wykreowany na niemal niezniszczalnego herosa to akurat najmniejszy ze wszystkich zarzutów.
Najgorszy jest całkowity brak wiarygodności postaci oraz ich motywacji.
Do tego film zaznacza wiele, pozornie istotnych z punktu widzenia scenariusza wątków, po czym beztrosko je porzuca.
Sam tytuł The Silencing. Ogarnięty widz wie do czego jest to nawiązanie. Tyle, że to uciszanie miało być zdaje się głównym tematem filmu i znakiem rozpoznawczym antagonisty. Tymczasem film ledwo o tym wspomina.
To tak jakby w Milczeniu Owiec rzucić na początku wzmiankę o skórowaniu ofiar, a następnie całkowicie porzucić ten temat.
To samo z kandydowaniem Pani Szeryf w jakiś wyborach. Jest to zasygnalizowane pomazanymi plakatami, ale nie dostajemy żadnej informacji czego te wybory dotyczą, ani dlaczego jest tak nielubiana.
Mam nieodparte wrażenie, że ten film był zaplanowany jako poważna 2,5h produkcja lub miniserial, ale na etapie realizacji, ktoś stwierdził, że jest to zbyt nudne i połowę materiału wywalił do kosza. Został skarłowaciały potworek z potencjałem na coś czym już niestety nigdy nie będzie.

Spokojnego wieczoru .

Loucyphre80

Nie podejmuję się zrozumieć szaleńca
Mój wujek jest schizofrenikiem paranoidalnym funkcjonującym w społeczeństwie....
absolutnie nie odebrałem całkowitego brak wiarygodności postaci oraz ich motywacji.
Uciszanie dotyczyło oczywiście przeszłości
Kandydowanie na Panią szeryf
Absolutnie też nie odniosłem wrażego wrażenia że został skarłowaciały potworek z potencjałem na coś czym już niestety nigdy nie będzie.
Powiem jeszcze raz MNIE FILM SIĘ PODOBAŁ i inie odebrałem go jak ty, i tak już zostanie i będziemy musieli z tym żyć...
Spokojnego wieczoru.

użytkownik usunięty
tisoc

jakie to odkrywcze! nacisk na własny gust! hahahahahaha
szkoda że tiscock w innych dyskusjach zabrania mieć własny punkt widzenia i głównie wysyła do psychiatryka obrażając użytkowników i robiąc niesmaczne aluzje personalne do ich rodzin! żałosny typek, unikajcie go!