PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1047}

Milczenie owiec

The Silence of the Lambs
1991
8,2 703 tys. ocen
8,2 10 1 702644
8,5 91 krytyków
Milczenie owiec
powrót do forum filmu Milczenie owiec

Co autor miał na myśli? Co ma nam przekazać ten film?

ocenił(a) film na 10
Dzwoneczek16

"Milczenie owiec" to jedna z najlepszych, bo najbardziej wnikliwych opowieści o złu, a właściwie o wielu jego odcieniach i przede wszystkim - niejednoznaczności. Hannibal Lecter przypomina bułhakowskiego Wolanda, który "wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro".

ocenił(a) film na 10
samgumtree

Poza tym film ten, tak samo jak książka na której podstawie został nakręcony, umiejętnie pokazuje najbardziej okrutnych i bestialskich morderców nie pozbawiając ich przy tym miana istoty ludzkiej. Widać to bardziej w książce, bo film przedstawia tą historię w dużym skrócie. Ja osobiście czytając "Milczenie Owiec" nie czółem odrazy do przedstawionego tam mordercy, ale raczej współczócie i politowanie.

Sam tytuł jest zresztą przenośnią; nie chodzi tu tylko o koszmary senne głównej bohaterki. Buffalo Bill, fikcyjny morderca porywał kobiety, utrzymywał je przy życiu a następnie zabijał w celu zdjęcia skóry - nie liczył się z ludzkim życiem, traktował kobiety niczym owce trzymane na rzeź. Sam porównywał się do motyla, który z brzydkiej gąsienicy zmienia się w piękne imago. Ta postać symbolizuje metamorfozę, umiejętnie porównaną do przemiany owada.

Pozostaje jeszcze Hannibal Lecter - ucieleśnienie inteligentnego, wyrafinowanego Zła, zła które zafacynowało się dobrem.

Co ma przekazać ten film? Film pokazuje, że nawet najbardziej odczłowieczony morderca ma w sobie uczucia, nawet jeśli pokrywa je gruba powłoka okrucieństwa.

Polecam film gorąco i życzę miłego oglądania.

ocenił(a) film na 9
Neo26

Prześledziłam pilnie wszelkie uwagi na temat filmu i musze powiedzieć że Twoja wypowiedz przyciągneła moją uwagę. Widze że jesteś jedną z tych niewielu osób które podeszły do tego filmu jak należy a nie jak do nowinki bądz o zgrozo kanonu. "Wszyscy mówią że fajny to i ja zobacze" to chyba najwiekszy błąd jaki widz może popełnić. Ot chociażby dla przykładu - wielu moich znajomych twierdzi że Piła to piekny film a wcale z tego powodu nie mam zamiaru go oglądać bo wiem że zapewne skończyło by się to dla mnie poważną traumą. Wszystko ma swoje granice a zwłaszcza odporność na bestialstwo. Podsumowując, nie każdy film jest dla każdego ale to dość oczywiste.

Osobiście byłam wielką fanką filmu. Zafascynował mnie już we wczesnej młodości kiedy to dostało mi się po uszach za oglądanie go ukradkiem schowana za łóżkiem rodziców (oj miało się pomysły 15 lat temu ;>). Odczekałam troche i obejrzałam go jeszcze raz kiedy podrosłam na tyle by więcej zrozumieć. Kiedy sięgnełam po książke moje zdanie bardzo się zmieniło. Film nie dorastał do tego jak wspaniale napisana jest ta książka. Wciąż mam do niego sentyment jednak mając możliwość zagłębienia się w powieść snutej przez autora już nigdy nie spojrzy się na skrócony obraz tak samo..

Jednak do czego dąże.. To czego nie zauważyłam w Twojej odpowiedzi. Wydaje mi się że przesłaniem książki może być również pokazanie nam - normalnym ludziom (a przynajmniej za takowych się uważających) że może nas zafascynować postać pozbawionego tak bliskich nam uczuć jak miłość czy litość. Morderca, sadysta.. A jednak zarabia się na nim pieniądze. A jednak staje się ikoną ;) Cóż, osobiście nie czuje się z tym szczególnie źle mówiąc sobie - to tylko książka, takich ludzi nie ma. Ale... ;) To ciekawe zjawisko godne uwagi. Trzeba przyznać :)

Kitty_2

Obejrzyj "Funny Games", tam reżyser dokonuje rozrachunku z tym zjawiskiem.

użytkownik usunięty
Dzwoneczek16

kiedy ludzie mówią, że nie wierzą we wróżki jedna z nich umiera...

żegnaj dzwoneczku :(