On tylko powiedział do niej: "rozbieraj się!" To nie była próba gwałtu tylko polecenie służbowe.

hehe

CO ZA BREDNIE!

Przecież to była żandarmieria, przecież oficer mówi: "jestem z grupy Barego" - największe dranie w Powstaniu. poczytajcie sobie, panowie:

http://forum.historia.org.pl/topic/2781-pkb-barry-kontrowersyjni-zandarmi-powsta nia-warszawskiego/

pewnie nie tylko do takich scen dochodziło. Przecież to masakra była, zero zasad albo zasady dla pozoru w wielu przypadkach - zapewne nie we wszystkich. O wielu rzeczach nigdy się nie dowiemy, a scena przy okazji dała bohaterce możliwość pokazania pazura.

:) aha

To nie jest film dokumentalny tylko fikcja. =] Poza tym co ty sobie myślisz, że wojsko powstańcze bo byłą armia jakichś aniołów? To byli ludzie tacy sami jak inni, wśród nich byli pewnie też źli ludzie. Skoro zmuszali bandę dzieciaków do pójścia na pewną śmierć, biednych głupiutkich dzieci, które nie rozumiały do końca co się dzieje, tylko wykonywały bezmyślnie rozkazy, to chyba nie mieli takiego czystego sumienia?

Przypominam, że nie było przymusu uczestniczenia w Powstaniu.

Tylko ,że dzieciakami sie najłatwiej steruje bo jeszcze wierza i maja ideały.Wystarczy dzisiaj poczytac komentarze o wykletych , którzy byli mordercami w sumie a najbardziej uwielbianych przez troche głupsza młodzież, czyli taką , która daje soba sterowac, ale tych dzieciakow, które wierza w jakies gadki pisowskie jest mnóstwo.Wszyscy wiedza ,ze młodzi ludzie pójda walczyc za kraj jak sie im powie .To zo zrobiono w powstaniu ,ze wysłano dzieciaki z butelkami z benzyna na czołgi to było zwykłe draństwo, co nie znaczy ,ze nie nalezy im sie szacunek bo jednak gineli nafaszerowani ideałami. Wyrasta sie z tego najpóźniej do 30-stki jak ktos nie wyrosnie jest głupi , jak tak naprawde ze wszystkich utopijnych klimatów na swiecie od wolnej reki rynku poczynajac na komuniźmie kończac. Wiec daruj sobie nikt im nie kazał i daruj sobie ,ze od wiec sie zdania nie zaczyna bo wiem o tym i tyla.

Popieram, sam głosowałem na PO i zupełnie nie rozumiem tych oszołomów wierzących w prawość oraz ideały.

Co z tego,ze polski oficer ? Myślisz,że nie zdarzały się takie rzeczy ? Że tego mógł dopuścić sie tylko niemiec albo rusek ? W każdym narodzie są bandyci,ludzie dobrzy i źli.

oj nie uderzaj w takie wysokie tony, wyraźnie napisałem, że oficer najwidoczniej z Pomarańczarni czyli elity powstańczej gdzie takie przypadki się nie zdarzały

Kiedy Biedronka i Stefan próbują przedostać się przez grupę cywilów do kanału, Biedronka prosi o pomoc właśnie tego kapitana. On zezwala i Biedronka dziękując całuje go w policzek, po czym on mów Karol z grupy Barrego, ale i tak go pewnie nie zapamięta

kojarzę tę scenę, ale coś mi się nie trzyma to kupy, przecież to bez sensu...
po próbie gwałty całus?!? laski wypowiedzcie się, może coś robię nie tak ;)

Najpierw byla scena z dziekczynnym calusem,po ktorym wyobrazil sobie nie wiadomo co...

hmm w sumie chyba masz rację a mnie się popitoliło, dzięki :) teraz wszystko gra

wiem, że ludzie są różni, ale osobiście wolałabym, żeby zrobili to bardziej niejednoznacznie. Tzn. żeby "tylko" podrywał ją, próbował pocałować (a w domyśle coś więcej ^^) ale ona zwyczajnie by go walnęła w łepetynkę i zabrała tę przepustkę tak, jak zrobiła. Wtedy każdy zinterpretowałby sobie jego zamiary po swojemu i nie byłoby takich kontrowersji.
Z resztą scena i tak zbędna. Mógł jej po prostu dać przepustkę i na podrywie by się skończyło. Nie trzeba robić dramatyzmu na siłę, gdy i tak jest go wystarczająco dużo.

Podobno, taka postać naprawdę istniała i był to szpieg niemiecki, który działał w polskich strukturach wojskowych od 1938 roku. Można o nim przeczytać w książce pt. "Podwójna twarz". Ostatecznie udało mu się wyjść z Powstania i wrócił do macierzystej jednostki SS, która brała udział w słynnej obronie wsi Kleindorf am Oder. Tam dostał się do niewoli, gdzie był ostro molestowany przez grupę żołnierzy sowieckich, aż do 1953 roku. Po wojnie wrócił do Kleinsdorf (am Oder), gdzie pełnił rolę kierownika rosyjsko-dedeerowskiej grupy artystycznej "Gejgruppe", skąd właśnie wzięła się nazwa "gej". Warto wiedzieć, że pierwsza gejowska parada w Berlinie (już po upadku DDR) nosiła właśnie jego imię. Nazywał się Helmut Rotenschwanz, ale wszyscy wołali na niego "Einfach Ass". Zmarł w Kleinsdorf (am Oder) zaraz po pierwszej paradzie... nazwanej jego imieniem. Podobno, nigdy nie pogodził się z tym, że właśnie Polka uderzając go w łeb flakonem i kopiąc obcasem w krocze (scena wycięta z filmu na życzenie rodziny Helmuta), spowodowała tak wielką niechęć do kobiet, że nigdy nie wiedział, co stracił...

ale jednak z jakimś zamysłem kręci się takie sceny i stylizuje aktorów w ten czy inny sposób.. po co?

Też byłem zaskoczony. Może taki myk, którego się nie spodziewamy, tak jak rozstrzelanie dziecka i matki lub "czerwony deszcz"? Taki temat do dyskusji? Mnie się to nie podobało i myślę, że scenarzysta powinien mieć jakieś podstawy. Dlatego wypowiedź jva mnie trochę udobruchała. Cóż.

przecież on sobie jaja robi :D

Piszę o Ciebie. Nie do jva, który chce rozpętać nową wojnę z Niemcami:)

spoko pomyliło mi się bo jva bałaganu narobił :))
tak czy inaczej dzisiaj idę po raz kolejny do kina obczaić co i jak dokładniej ;)

a skąd Ty masz te informację ??? Podaj proszę autora i datę wydania tej książki .

słowo gej wywodzi się z angielskiego i funkcjonowało już przed wojną.

takiej wioski też jakoś znaleźć nie mogę.

w biblii Gutenberga ponoć jest o tym ;)

Haha, to był żart, zresztą bardzo trafiony. Oszczędzę Ci kłopotu - nie szukaj.

no właśnie brzmiało jak żart ale przez chwilę pomyślałem że może Jva gdzieś to przeczytała, nie taki rzeczy ludzie piszą :-)

Masz rację, scena była niepotrzebna i naiwna. Ale trudno mi sobie wyobrazić, że takie przypadki się nie zdarzały, naprawdę.

To był oficer żandermerii powstańczej w której nie takie wybryki się zdarzały.

tak, teraz już sobie poukładałem elase mi przypomniała, ale po co ta pomarańczowa chusta?

Dobra OK pomieszałem, nie pomarańczowa tylko żółta - mea culpa.
Wszystko się zgadza!

To by się zgadzało, bo prawdopodobnie z grupy Barrego nosili żółte chusty.

Przypominam iż żołnierze AK (jedna odznaczona nawet Krzyżem Walecznych, drugi wnuk pułkownika polskich wojsk koronnych, wielkiego patrioty) wydali dowódcę generała Stefana Grota-Roweckiego w ręce Niemców. Także nie przynależność do grupy czyniła z oficerów bandytów.

Nikogo nie oskarżam jedynie piszę, że potwierdzeniem słów z filmu kapitana "Karol z grupy Barrego" mogła być żółta chusta. Rożne grupy nosiły różne elementy odróżniające.

Dlaczego przekłamana? Wśród Powstańców byli różni ludzie, nie wszyscy szlachetni i prawi. W dwóch masowych egzekucjach Powstańcy rozstrzelali 44 Żydów, którzy wcześniej, na wieść o wybuchu walk, wyszli z ukrycia. Wśród rozstrzelanych były kobiety i dzieci. Łącznie w pierwszych dniach sierpnia Powstańcy zabili około 60 Żydów. Nie było to polecenie KG AK, lecz oddolne działanie bardziej radykalnych i zwyrodniałych dowódców plutonów czy nawet pojedynczych żołnierzy o antysemickich poglądach.

Różnie to w Powstaniu wyglądało. Pod koniec sierpnia ludność cywilna zaczęła zwracać się przeciwko Powstańcom. Wyzwiska, plucie, rzucanie kamieniami. Ja się zgadzam, że czcimy bohaterów i bez wątpienia większość Powstańców to bohaterowie, ale tam byli też inni ludzie...

nie zapominaj o wyrywaniu tym żydom złotych zębów przez polskie potwory xD
a tak na poważnie to chętnie bym jakieś źródło historyczne.. co?

Ale źródło odnośnie czego? To co napisałem to powszechnie znane fakty, przynajmniej znane tym, którzy się tematyką interesują. Również w popularnej monografii Daviesa "Powstanie 44" są podane, podobnie jak we wszystkich innych kompleksowych monografiach poświęconych Powstaniu.

Marek Edelman złożył dokładną relację ze swoich doświadczeń. On wraz z grupą bojowników żydowskich o mało nie został rozstrzelany przez oddział AK. Przypadek sprawił, że ocaleli. Uciekali przed Powstańcami przez podwórko, na końcu którego był inny oddział AK, z normalniejszym dowódcą, który niejako Edelmana i jego ludzi uratował.
Jak to możliwe, że o takich rzeczach nie wiesz, skoro toczysz dyskusje w tematyce powstańczej?

źródło odnośnie parasola w twojej d..pie jak nie wiesz czego ;) chodzi mi o te powszechnie znane fakty, skoro są tak powszechne to proszę choć o jedno źródło, dziękuję
"On wraz z grupą bojowników żydowskich o mało nie został rozstrzelany przez oddział AK" to, że prawie Żyda nie zabili to nie to samo co oczywiście wymyslone przez trolla morderstwo 60. zgoda?

No już nie podjudzaj :) Davies nigdzie czegoś podobnego nie napisał

Facet, opanuj się trochę. Miałeś w ogóle w ręku jakąkolwiek książkę? W "Powstaniu 44" Daviesa jest zakładka poświęcona udokumentowanym dwóm zbrodniom, informacja ta ujęta jest w żółtą ramkę. Zabito 44 Żydów w dwóch masowych egzekucjach. Łącznie Powstańcy zamordowali około 60 Żydów, którzy wyszli z ukrycia na początku sierpnia. Wśród ofiar egzekucji były też kobiety i dzieci.
Ty jesteś chyba typ głupi i niewykształcony a z tępakami z reguły ciężko się rozmawia, bo najgłupsi w populacji ludzkiej lubią kwestionować powszechnie znane fakty. Ludzkość od dawna wie, że Ziemia kręci się wokół Słońca, a tępaki dopiero to odkrywają i są zawsze zaskoczone. Nawet polska wikipedia podaje te powszechnie znane fakty.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Antysemityzm

Cytat:
"Nie mniej jednak w czasie powstania warszawskiego miały miejsce przypadki rozstrzeliwania ocalałych Żydów przez jednostki AK. W ten sposób ginie rozstrzelany na podwórku przy ulicy Pańskiej 7 współredagujący Biuletyn Informacyjny – Jerzy Grasberg, współpracownik Aleksandra Kamińskiego. Tylko dzięki korzystnemu zbiegowi okoliczności nie został rozstrzelany przez patrol AK ostatni dowódca powstania w getcie warszawskim Marek Edelman. W trakcie powstania w podobnych okolicznościach ginie około 60 Żydów, w tym 44 w wyniku dwu zbiorowych mordów".

Wróć do szkoły, albo przestań dyskutować na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia. Takie typy jak ty powątpiewają gdy im się mówi, że stolicą Węgier jest Budapeszt, bo zawsze myślały, ze Kuala Lumpur.

Ludzie o bardzo niskiej inteligencji, tacy jak ty, mają ekstremalnie niską tzw. wiedzę ogólną. Wszystko ich zaskakuje, a w wiele faktów wątpią, bo nie mieszczą im się w głowie.

Znów jakieś cytaty z d*py bez podania źródła :)
Słabo trolu.

Przecież podałem źródło wikipedystyczne, niezbyt rozgarnięty człowieku. A tam dalej masz przypisy i bibliografię. To, że ty nie wierzysz, że stolicą Austrii jest Wiedeń, nie znaczy, że to nieprawda. Masz nieprawdopodobnie małą wiedzę, ale przynajmniej mógłbyś uzbroić się w jakąś pokorę. Rozmawiasz o Powstaniu a masz na ten temat wiedzę na poziomie pięciolatka. Gdy tłumaczy ci się rzeczy podstawowe, pojawia się u ciebie efekt wyparcia. Ja bym się wstydził wymądrzać w tematach takich jak balet, wędkarstwo czy grzybobranie, bo się po prostu na tym nie znam.
To jest niesamowite, że nigdy nie przeczytałeś żadnej monografii o Powstaniu, a próbujesz na ten temat rozmawiać. Skrajne. Można to chyba nazwać trollingiem. Podejrzewam, że możesz nawet nie wiedzieć, kiedy Powstanie wybuchło. A jeśli ci powiem, to będziesz w to powątpiewał. Sorki, gościu, ale inteligencją to ty bez wątpienia nie grzeszysz. Otwórz link, który wyżej podałem, dojdź do rozdziału II Wojna Światowa i tam masz ten tekst, który wkleiłem. Jeśli kiedyś natkniesz się na "Powstanie 44" Normana Daviesa, to informacja o dwóch masowych egzekucjach łącznie 44 Żydów umieszczona jest w specjalnej ramce, a obok są dane źródłowe, których nikt nigdy nie kwestionował. W wywiadzie-rzece z Markiem Edelmanem jest też jego relacja. Niektórzy historycy twierdzili, że Powstańcy mordujący Żydów robili to z pobudek politycznych, uznając ich za zdrajców, niemieckich szpicli. Edelman obala tę tezę, zwracając uwagę, że w masowych egzekucjach zabito też kobiety i dzieci, a więc podłoże zbrodni musiało być antysemickie.

Rozumiem, że Pan Edelman widział to na własne oczy, lub powołuje się na konkretne osoby poza "licznymi doniesieniami". Jakie to osoby?
Już my znamy tego Pana dobrze. Pan Grossa też :)

Ciebie nie interesuje prawda historyczna, jeśli nie pasuje do twoich poglądów. Typowy trolling fanatyka o bardzo niskiej inteligencji, niezdolnego do prowadzenia normalnej rozmowy. Ludzie głupi lubią żyć w kłamstwie, ale to chyba ma krótkie nogi. Gdy przecieka do nich prawda, wątpią w nią, negują, kontestują rzeczywistość, bo ich małe mózgi nie są w stanie przetrawić tych informacji, zupełnie niepasujących do ich uproszczonej wizji świata.
U ciebie jeszcze dochodzi element niedorzeczności, bo podaje tobie na tacy tropy, mówię: sięgnij do monografii, przeczytaj choćby Powstanie 44, daje linki do wikipedii, a ty się zapierasz rękami i nogami. Oszołom z ciebie.

Inny przypis o śmierci Grasberga.

"Mieszkanie opuścił najprawdopodobniej wieczorem 1 sierpnia 1944, z zamiarem przyłączenia się do powstania warszawskiego[13]. Został jednak zatrzymany przez żandarmerię Armii Krajowej i rozstrzelany w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach[13]. Wedle większości przekazów został aresztowany jako podejrzany o szpiegostwo lub kolaborację z Niemcami pierwszego dnia powstania warszawskiego[5][8][9][13]. Zdaniem Marka Edelmana żandarmom wydało się podejrzane, że posiadał fałszywe dokumenty oraz broń[9][13].

Nie jest jasne, czy motywy jego zabójców były antysemickie[13], czy padł ofiarą zwykłego nieporozumienia[15], czy też może antyszpiegowskiej psychozy ogarniającej ludność oblężonego miasta[16]. Śmierć Grasberga zaważyła na losach ocalałych bojowników Żydowskiej Organizacji Bojowej, którzy z obawy przed Armią Krajową zdecydowali się przyłączyć do Armii Ludowej[13]".

To jednak właśnie Żydzi kolaborowali z gestapo, w gettcie istniała policja żydowska i szychy z Judenratów też były mocno zaangażowane w kolaborację. Czy to nie oni zostali rozstrzelani? Doucz się.

Nie, nie oni, głupi, prymitywny człowieku. Tam były też dzieci. Według idioty też współpracowały ze wszystkim i wszystkimi? Mam wrażenie, że jesteś lekko upośledzony intelektualnie, ale może po prostu jesteś skrajnym fanatycznym oszołomem, człowiekiem zdegenerowanym z rodziny patologicznej i stąd to odczucie.

Z tego co wiem to byli właśnie oni. Musisz jeszcze trochę poczytać bo wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele.

Engebrs, jesteś bez wątpienia człowiekiem bardzo głupim i prymitywnym. Gdy ktoś twojego pokroju używa słowa "wiedza" to robi się groteskowo.

Poza tym twoja wiedza o kolaboracji Żydów jest zapewne podobne do twojej wiedzy o Powstaniu. Oparta na mitach i legendach szmalcowników i ich duchowych potomków. Zwyrodniała z ciebie jednostka, ale pewnie w jakiś sposób zdajesz sobie z tego sprawę.