Miś, Miś! Świńska rura, nie Miś!
***
Motyla noga !
***
Mowa przy nadaniu paszportu:
Lądy i morza przemierzam
Kulę Ziemską z otwartym czołem
Polski mam paszport na sercu
Skąd pytam, skąd go wziąłem
A wziąłem go z dumy i trudu
Ze znoju codziennej pracy
Ze stali, z żelaza, z węgla
A węgiel to koks, to antracyt
***
Piosenka na Dzień Pieszego Pasażera:
Jestem wesoły Romek,
Mam na przedmieściu domek,
A w domku wodę,światło,gaz,
Zaśpiewam zatem jeszcze raz...
...
A w domku wodę,światło,gaz..."
Głos z tłumu: Nie bój, nie bój, odetną ci!
***
parówkowym skrytożercom mówimy NIE!
***
-115, a powinno być 119.
-Schudłem cztery kilo.
-Schudliście. Słowem przywozicie do kraju o 4 kilogramy obywatela mniej. A gdyby tak każdy wracał do kraju ze stratą paru kilo? Byłoby nas mniej coraz - Polaków!
-To co ja mam zrobić?
-60 za każdy kilogram. A wykształcenie jakieś macie?
-Wyższe.
-A przepraszam, to po 75.
[najazd kamery na tabliczke]
"Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu."
***
Cholera jasna! Won mi tu stąd, jeden z drugim! Będzie mi tu kłaki rozrzucał! Panie! Tu nie jest salon damsko-męski! Tu jest kiosk RUCH-u! Ja... Ja tu mięso mam!
***
A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak ?! A to być może wasza matka!
***
Wszystkie Ryśki to porządne chłopy.
***
Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu, prezes Ochudzki Ryszard, naszego klubu “Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki! To mówiłem ja - Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
***
Ta owłosiona małpa z czarnym ryjem to mam być ja?!
***
[Przyśpiewka w ciepłowni]
Raz,dwa
Raz,dwa,trzy
Pięć, sześć sie-dem
O-siem
***
-Babcia jest wągiel !!!
- Bydzie wojna ...
- A to czemu ?
- Bo ostatnio jak był wągiel to była wojna !
***
Straszne się tu chamstwo zjeżdża z całego świata. Kasza niedogotowana...
***
To jest miś na skalę naszych możliwości
***
- Ona jest bardzo dobra, ta koncepcja, ale dlaczego on ma pruski mundur na sobie?!!!
- Pruski, bo to jest dziedzic pruski. Mam napisane w scenopisie – “wchodzi dziedzic pruski”.
- Pruski, pruski... Bo on się nazywa Pruski !!! Wawrzyniec Pruski !!! Polski dziedzic !!!
- No to mogę go przepasać po prostu.
- Zdjąć to !!! To jest profanacja !!! To jest policzek w twarz dla całej ekipy !!!
- Uspokój się ! Przecież to jest... sanacyjny dziedzic. Pamiętaj z kim oni się wtedy kumali. A zresztą, niech zdejmie.
***
- Pięknie nam pan to wyśpiewał Panie Smynter.
- Ja wam zawsze wszystko wyśpiewam !
***
Nie bądźcie natrętny ! Natrętny pasażer. O ! A gdyby tu wasz synek z grupą stuosobową odlatywał, i każdy z rodziców chciałby wejść ... to jaki był by tłok ... sami widzicie, i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie !!! Sprawdzić czy nie ksiądz ?!
***
Czy konie mnie słyszą ???!
***
Ogolić dzieciom wąsy ! Coooo...? ...A ja se wąsów ogolić nieee daaam !!! Ja te wąsy od przed wojny mam...!!! No dobrze ...to dzieci bolą zęby ... obwiązać im gęby szmatami, wtedy nie było opieki stomatologicznej !
***
oni tam mają taką rudą na myszach ... człowiek kieliszek wypije i bracie dwa dni nieprzytomny jesteś ...
***
-węgiel to nisamowite, a skąd Pan bierze węgiel?
-zasadniczo to z Węgorzewskiej
-a nie boi się Pan tak ten węgiel wozić?
-strach jest ale zasadniczo zawsze staram się mieć kwit
***
Jeśli mogę, bez urazy oczywiście, chciałm wprowadzić poprawke do jenego z cytatów :) :
-Wyngiel, wyngiel je we wiosce
-Wojna bedzie przed wojną tyz był
i jeszcze parę ode mnie:
-Babciu, a ja będę robił za Heroda
-Za młody jesteś na Heroda
-A co, Herod nigdy nie był młody?
-Nie!
***
-Wiesz, nie wiem jak to mozliwe, ale Cię kocham
-Jak to?
-No...tak po prostu
-Aha rozumiem
***
-Przepraszam bardzo, do czego ta kolejka?
-Do 'Ostatniej paróweczki'
-Eee to już dla mnie nie starczy
***
A Ty wiesz, że ja też kiedyś byłem Murzynem
***
-Ekstradycja to jest wtedy, że jakby ktoś nam ukradł naszą furę to nam muszą oddać samolot, rozumiesz?
-A na jakiego grzyba mie samolot!