Johnny Van Owen (Vanilla Ice) jest zawsze wyluzowany, jeździ motocyklem marki Suzuki, a także słucha i tworzy muzykę rap. Szukając przygód, wraz z przyjaciółmi przybywa do małego miasteczka, gdzie spotyka studentkę, która zwraca jego uwagę. Jednak czy porządna dziewczyna mająca już chłopaka oraz borykających się ze swoimi problemami rodziców jest w stanie zakochać się w złym chłopcu?
Przynajmniej ta piosenka "Faith", gdy wyjezdzają za miasto motorem na początku drogi...
Taki mi sie spodobała, że ustawiłam na dzwonek telefonu:)
Super, kocham ten film!
Wydaje sie tandetny, w końcu 20 lat minęło, no nie?
na pewno pamięta też "Odlotowe szaleństwo" :) to są filmy mojej młodości!!! :)
Za taką czapeczkę jak miał Vanilla albo rolki głównego bohatera z odlotowego szaleństwa wtedy
dałbym się pociąć :D
Aktorstwo - złe
Historia - całkiem całkiem, ale to nie arcydzieło
Muzyka - może być, ale po dłuższym czasie staje się monotonna i wkurzająca
Już od pierwszych scen widać głupotę tego filmu. Główny bohater skacze motorem i powoduje, że dziewczyna, którą, zdaje się, polubił, spada z konia. Uważa, że to nic...