Zapoznanie kulturowe. Szkoda, że właśnie tym motywem nie był film promowany, bo na prawdę swietnie pokazano kulturę małych miasteczek. Mnie osobiście urzekł środek transportu Solorza - rower! No bosko, bo na wsi zdecydowanie każdy rower posiada i posługuje się nim bardzo często, wypad do sklepu, do sąsiada czy po prostu dla rekreacji. I ten wyścig! Przypomniały mi się czasy, kiedy byłem małym chłopcem i kolegami co chwilę urządzaliśmy sobie wyscigi, które kończyły sie tak samo jak w filmie :D

Jako małomiasteczkowy też zwróciłem uwagę właśnie na to święto! Genialny motyw. Odkąd tylko pamiętam co roku z rodziną wybieraliśmy się na gminny festiwal, gdzie byli chyba wszyscy z okolicy :D Bardzo fajna tradycja małomiasteczkowa, gdzie każdy z każdym mógł choć przez chwilę pobyć, a społeczność świetnie się ze sobą integrowała.

Haha dokładnie! Gminny festyn, w którym wszyscy biorą udział! No i dentysta, który wyrywa Natalię, czyli wszystkie standardy spełnione :D A tak na serio serio, to faktycznie takie okoliczności to świetne miejsca na randkę, klimat uroczystości jest na prawdę świetny, więc super, ze taki aspekt w filmie został poruszony.