Faktycznie nudny, to samo pomyślałem czytając twój komentarz. Pomyślałem "jakim autor komentarza musi być nudziarzem!""

A po czym tak wnioskujesz? Po tym że wolę filmy w których fabuła odgrywa nieco większą rolę?

Heh, czyli twierdzisz że w Matrix'ie jest słaba fabuła? Skoro cenisz Ratatuj i Legalną blondynkę od filmu kultowego to oki....

Jeśli dla ciebie siedem jest kultowy to ... a nie ważne. Dla mnie fabuła Matrixa jest dodatkiem do efektów specjalnych.

Siedem swoim 11 miejscem raczej potwierdza to iż nie tylko jest to moje przekonanie....

W kolejnych częściach tak jest, bo Wachowcy na kolanie pisali scenariusze Reaktywcji i Rewolucji by pojechać na fali sukcesu jedynki, jednak w pierwszym Matrixie fabula grała istotna rolę, a kolesie pracowali nad nią na kilka lat przed produkcją podobnie jak Cameron nad Terminatorem. Zatem nie zgadam się że pierwsza część powstała jedynie dla efektów.

Film jest nadzwyczajnie wciągający. Dziękuję za uwagę

Dla mnie nie jest nudny ;)

Weto!

też mnie nie porwał, nie przepadam za kinem Sci - Fi ale trzeba mu oddać, że był przełomem i na pewno zasługuję przynajmniej na cień uwagi.

Jak dla mnie film jest zajebisty

Nudny. Najbardziej podobało mi się jak Morfeusz jakieś 5 minut powtarza, że nie może opisać Matrixa słowami, po czym za niecałe 3 minuty podaje dokładną definicję ;]

Nie jest to bynajmniej błąd w filmie. Po prostu musiałeś nieuważnie go obejrzeć lub czegoś nie zrozumieć, bądź też (bardziej prawdopodobna opcja, w końcu nie jest to zbyt skomplikowany film) na siłę szukasz jakichkolwiek nieścisłości w filmie.

Nie jest to bynajmniej błąd w filmie. Po prostu musiałeś nieuważnie go obejrzeć lub czegoś nie zrozumieć, bądź też (bardziej prawdopodobna opcja, w końcu nie jest to zbyt skomplikowany film) na siłę szukasz jakichkolwiek nieścisłości w filmie.

Może faktycznie niedokładnie oglądałam, bo za jakieś 10-15 minut po tych scenach wyłączyłam go zupełnie. Co do szukania na siłę - nie bawi mnie spędzanie większości swojego życia na hejtowaniu wszystkiego dla przyjemności i czekaniu na to czy zaczepki dały efekt. Zwyczajnie wyrażam swoją opinię na temat filmu, który mnie w żaden sposób nie poruszył i wydał mi się nudny.

Nudny ! No wiesz co dla mnie trochę dziwne że piszesz że jest nudny

Spodziewałam się czegoś ciekawego, ale film jest zwyczajnie nudny, sceny akcji są kiczowate, wydzwięk filmu beznadziejny, totalna hipokryzja, chociaz sam pomysl na fabułe jest dość ciekawy. Nawet głupie Salt z bodajze 2010 roku jest ciekawsze jako film akcji. Rozumiem ze fani efektów specjalnych i mali chłopcy ktorzy chcą umieć 'tak jak w matrixie' wysoko oceniają, ale mysle ze obiektywnie rzecz biorąc, film jest kiepski. Oscary ma, ok, ale za montaż, dzwięk itd, zadnego powaznego Oskara.

Ja pierdziele ludzie wy się nie znacie się na dobrych filmach

Albo Ty się nie znasz na dobrych filach. Wiadomo, że każdy ma inny gust, jednak w wypadku Matrixa uważam, że skopali film i pomysł na fabułę na całej linii.

Eee? ja się znam na filmach i to jest dla mnie głupota że uważacie że jest nudny ten film oglądałem na kanale TCM
i film mnie bardzo wkręcił

Sam pomysł na fabułę jest ciekawy, wykonanie beznadziejne. A to czy się znasz na filmach - cóż na starcie, przynajmniej przede mną, przeczysz temu, jak jest naprawdę, nie wiem, po ocenie jednego filmu, nie ocenię.

Możesz zobaczyć film ptaki z 1963 roku jestem ciekawy czy ci się spodoba

Chodzi Ci o ten dreszczowiec, gdzie ptaki atakują ludzi niewiadomo po co i dlaczego?

Tak o ten film

Taki sobie :)

Tak tak, nudny film. Połowa scena akcji w filmie to rzeczywiście 2 razy za malo.

Po pierwsze droga koleżanko Matrix to nie jest film akcji ale sci-fi a dokładniej cyber punk więc nie obrażaj. Akcja jest, bo to jest logiczne że ze złem tego lub innego świata trzeba walczyć. Jest to film przełomowy pod wieloma względami ( mam na myśli pierwszą część która bazowała na książce pewnej pani, o czym mało kto wie ) - po pierwsze odświeżenie właśnie tematu tego typu science fiction, klimatu, wyglądu. Efekty dają radę nawet z tym co jest dzisiaj a nie to bylo najwazniejsze w filmie tylko jego niesamowita zagadkowość i styl, aktorstwo to pierwsza klasa plus świetna muzyka. Ten film wporowadził nową erę głównych bohaterów, to znaczy tych "inteligentnych" do filmow, nawet akcji. Pisząc takie rzeczy obrażasz całą rzeszę fanow tego typu produkcji więc, ale ja nie mam zamiaru krytykować poniewasz JEST to możliwe ze tego typu kino, literatura itd Ci sie nie podoba, rozumiem i pozdrawiam :)

Ale sceny akcji były strasznie naciągane, ta scena, kiedy główny bohater, z babką walczą z co najmniej kilkunastoma żołnierzami - była kompletnie niedorzeczna. Najpierw myslalam, że są odporni, na strzały, czy coś, jednak kilka scen później Neo dostał od kuli, tj, otarła go. Dla mnie w tym filmie nie było niczego zagadkowego, może z początku, potem film się totalnie sypnął, zmarnowany został pomysł na fabułę. Na temat nowej ery u bohaterów, tj. wprowadzenia bohaterów inteligetnych, wcześniej również takowi byli, w tym i kobiety, także w znanych i uznawanych filmach. Pisząc takie rzeczy, piszę prawdę na temat filmu, jeśli ktoś się czuje obrażony, najwyraźniej moja krytyka trafiła nie tylko w film, ale i w niego.

"Piszę prawdę, bo ja tak mówię". Jebnij się w łeb. Swoją wypowiedzią pokazałaś, że w ogóle nie pojęłaś tego filmu, skoro dziwią cię sceny walki z nastoma przeciwnikami. Wiele ludzi uważa, że Matrix jest nudny, ale dlatego, że go nie zrozumieli. Film niesie za sobą dużo, ale gdy ktoś nie ma wystarczająco inteligencji by się na nim skupić, to nigdy tego nie ogarnie.

Nie napisałam, że piszę prawdę, bo tak mówię, tylko uzasadniłam swoje zdanie. Twoje natomiast już na starcie za zwrot 'jebnij się w łeb' dyskwalifikuje Cię do dalszej dyskusji, bo nawet jeśli coś w głowie masz, to za to za grosz kultury. Reszta Twojej wiadomości nijak nie odniosła się do mojej argumentacji i to bardziej Twoją wiadomość można zatytułować 'Piszę prawdę, bo ja tak mówię''. Trochę inteligencji by się przydało, ojj... ;) Pozdrawiam.

"Pisząc takie rzeczy, piszę prawdę na temat filmu"- i Ty ujmujesz mojej inteligencji? Za grosz kultury? Możliwe, ale wolę być chamem, niż ograniczonym debilem. Reszta nie ma nic wspólnego z tym co pisałaś? Myślałem, że czytanie ze zrozumieniem ćwiczy się już w 2 klasie podstawówki, więc w wieku 19 lat to powinno być już opanowane do perfekcji, ale jestem zbytnim optymistą.

Rzeczywiście, jesteś zbytnim optymistą ;)

Oglądamy uważnie, ludzie... Co do ,,naciąganych" scen walki... ,,Niektóre prawa można naginać... inne można łamać"...lub coś w ten deseń powiadał Morfeusz na szkoleniu. Plus sam film niesie ze sobą wiele treści, między innymi pytania natury filozoficznej, do czego nasz gatunek dąży i jak może wyglądać przyszłość. I to nie jest wniosek ,,na siłę".

zgadzam sie w zupelnosci

Według mnie Matrix jako jeden z nielicznych (bardzo nielicznych) produkcji łączy w sobie właśnie świetne efekty i równie dobrą fabułę. Skłania do przemyśleń, zostaje w pamięci. Kwestia indywidualna, czy kogoś obchodzą tego typu przemyślenia, które pojawiają się w filmie. Że tak naprawdę niczego nie możemy być pewni, nawet teraz czytając ten komentarz nie wiesz na 100 % czy przypadkiem nie śnisz. Fabuła kojarzy mi się z filozofią Kartezjusza, który idzie w odwrotną stroną, niż większość wcześniejszych filozofów i po kolei odrzuca rzeczy, które są niby-oczywiste i na koniec dochodzi do wniosku, że jedynym pewniakiem jest to, że jesteśmy, bo rozmyślamy na ten temat (myślimy). Jeśli kogoś interesują tego typu rozmyślania polecam poczytać również o eksperymencie Hilarego Putnama "brain in a vat". Masz prawo do własnego zdania, jeśli Cię nudzi-ok, ale lepiej by brzmiało zdanie że "dla Ciebie nie wnosi nic nowego", bo nie da się ukryć, że dla większości jednak Matrix to bardzo dobre, skłaniające do refleksji kino. Samo stwierdzenie "że coś jest nudne" jest jałowe, "nudne" jak sam/a napisałaś/łeś apropo filmu. Pozdrawiam

Fajna wypowiedź.

Mi film bardzo przypadł do gustu. Ogólnie lubię filmy SF, z Matrixem włącznie. Jest tam niejaki Neo, w ciemnym płaszczyku i okularkach. Ciekawe przebranie, bo kiedyś się tak wybrałem do szkoły i wychowawczyni zwróciła mi uwagę na ten strój. ;D
Miałem jeszcze do tego czarną teczkę na książki i efekt był ciekawy: jak wracałem do domu to każdy się tak jakoś dziwnie na mnie patrzył. O.o

Płaszczyk skórzany był ;))) ?

Wszystko było. I do tego niezapomniany spacer przez osiedle - bezcenny. :D

Gdybyś jeszcze odebrał telefon i zniknął to już w ogóle.. :D Dobrze że nie zacząłeś latać ;)

No z lataniem to ciężka sprawa. :P

Nie dziwie się. Stroje były jedną z rzeczy które mi się w Matrixie podobały. chociaż ze względu na odmienność najbardziej interesował mnie gość w białym.

babka ;d

Zależnie od forum :D

skoro dla ciebie fabuła matrixa jest banalna to nie wiem czego ty chcesz. Film ma byc łatwy w odbiorze i fabuła nie może byc zbyt zagmatwana czy skomplikowana . Na tamte czasy ,a było to ponad 10 lat temu to film wręcz szokował , pamiętam to do dziś jak z kumplami siedzieliśmy oglądając to dzieło . Niestety kolejne części ,a zwłaszcza 3 była już przesadzona i nieciekawa .Również niestety nie wszedł do tej pory do kin tak ciekawy film

Na pewno nie jest nudny!

Nie zgadzam się, jest kultowy.

po co robisz z siebie glupa piszat takie bzdety?

Ale ty masz niski poziom intelektu

Jaka wspaniała dziecinna wypowiedź. :D